Michael Jackson 1958-2009

nixie7
napisał/a: nixie7 2009-06-30 21:50
a ja...mimo ze nie byłam fanką...tez mi jakoś tak bardzo zal...
był schorowany i wykończony tą całą sławą...
Nieraz obiły mi sie o uszy jego piosenki
i tez trochę mi sie nie chce wieżyc ze można było nie znać ani jednej...:eek:
napisał/a: ~Iskierka25 2009-06-30 22:55
Szczerze mówiąc nie poruszyła mnie zbyt mocno jego śmierć.
Był lekomanem,narobił masę długów które musi teraz spłacić jego rodzina.
Umarł przez swoją głupotę,przez te wszystkie operacje które według mnie nie były mu wcale potrzebne ponieważ był świetnym artystą od początku,czy był czarny czy biały...
Być moze gdyby nie był musiał brać przez nie leków przeciwbólowych nie uzaleznił by się i dziś by żył...

Niech spoczywa w spokoju...
napisał/a: ~happy_go_lucky 2009-07-01 13:02
Iskierka25 napisal(a):
Umarł przez swoją głupotę,przez te wszystkie operacje które według mnie nie były mu wcale potrzebne ponieważ był świetnym artystą od początku,czy był czarny czy biały...


Operacje jakie przeprowadził polegały na zmianie rysów jego twarzy. Cierpiąc na bielactwo nabyte jego skóra była pokryta białymi plamami. Początkowo zakrywał je stosując ciemny podkład. Kiedy bielactwo postępowało i to jego naturalny kolor skóry tworzył plamy zaczął stosować biały makijaż, zakrywając resztki ciemnej skóry. Oto cała tajemnica jego wybielenia.
Michael zmienił operacyjnie swoje rysy twarzy, przede wszystkim nos, ponieważ doskonale wiedział jak komicznie wyglądałby 'biały murzyn'. Operacji miał tak dużo, gdyż chirurgia plastyczna w tamtych czasach była na marnym poziomie (wystarczy zobaczyć jak teraz wyglądają piersi Pameli).
Michael nigdy nie wstydził się tego, że jest czarny. Wstydził się natomiast swojej choroby.

Iskierka25 napisal(a):
Być moze gdyby nie był musiał brać przez nie leków przeciwbólowych nie uzaleznił by się i dziś by żył...


Michael brał leki przeciwbólowe, bo od lat zmagał się z inną chorobą - rakiem skóry. A rak ten nie był spowodowany operacjami, a właśnie bielactwem, przez które jego skóra całkowicie straciła odporność chociażby na działanie promieni UV.


'Im not going to spend
My life being a color' /Black or White/

https://www.youtube.com/watch?v=YVoJ6OO6lR4
napisał/a: zdesperowana21 2009-07-01 15:42
happy_go_lucky napisal(a):Operacje jakie przeprowadził polegały na zmianie rysów jego twarzy. Cierpiąc na bielactwo nabyte jego skóra była pokryta białymi plamami. Początkowo zakrywał je stosując ciemny podkład. Kiedy bielactwo postępowało i to jego naturalny kolor skóry tworzył plamy zaczął stosować biały makijaż, zakrywając resztki ciemnej skóry. Oto cała tajemnica jego wybielenia.
Michael zmienił operacyjnie swoje rysy twarzy, przede wszystkim nos, ponieważ doskonale wiedział jak komicznie wyglądałby 'biały murzyn'. Operacji miał tak dużo, gdyż chirurgia plastyczna w tamtych czasach była na marnym poziomie (wystarczy zobaczyć jak teraz wyglądają piersi Pameli).
Michael nigdy nie wstydził się tego, że jest czarny. Wstydził się natomiast swojej choroby.



Michael brał leki przeciwbólowe, bo od lat zmagał się z inną chorobą - rakiem skóry. A rak ten nie był spowodowany operacjami, a właśnie bielactwem, przez które jego skóra całkowicie straciła odporność chociażby na działanie promieni UV.


'Im not going to spend
My life being a color' /Black or White/

https://www.youtube.com/watch?v=YVoJ6OO6lR4



Nie wiedziałam... bardzo interesujące!!!Ciesze sie że to napisałaś!!!
Michael jest wielki. Biały, czarny...niesamowity...
kocham piosenkę They don't care about us...
napisał/a: ~Iskierka25 2009-07-01 16:00
zdesperowana21 napisal(a):Nie wiedziałam... bardzo interesujące!!!Ciesze sie że to napisałaś!!!
Michael jest wielki. Biały, czarny...niesamowity...
kocham piosenkę They don't care about us...


Ja także...ale mi głupio,teraz rozumiem...
napisał/a: ~happy_go_lucky 2009-07-01 16:47
Iskierko, absolutnie nie pisałam tego, aby Ci było teraz głupio. Po prostu mam nadzieję, że jak najwięcej osób przeczyta to i zrozumie, że Michael nigdy nie zrobił sobie operacji dla swojego 'widzimisię'.
Przed chwilą przeczytałam że Michael zrobił sobie tylko 2 operacje plastyczne - jedną nosa, a drugą podbródka. Sama myślałam, że miał ich więcej, lecz tak jak wspomniałam wcześniej, chirurgia plastyczna wiele lat temu nie była tak zaawansowana jak w dzisiejszych czasach, a i dzisiaj zdarzają się błędy lekarskie i tak naprawdę nie możemy wiedzieć jak ktoś kto zoperował sobie teraz nos będzie wyglądał za 20 lat.
Jeśli chodzi o jego chorobę skóry, jest to niestety temat na który nigdy się nie mówiło. Od zawsze, we wszystkich mediach słychać było informacje o wybieleniu. Najgorsze jest to, że nie tylko Pudelek, Kozaczek,, Fakt czy inne plotkarskie media powielały tą nieprawdziwą informację. W dzień śmierci Michaela dziennikarz TVN powiedział na antenie, że Michael wybielił się, bo wstydził się swoich korzeni.
Trafiłam na bardzo ciekawy film mówiącym o jego chorobie
https://www.youtube.com/watch?v=nkzaVKAGJ50
(napisy lecą bardzo szybko, więc lepiej zatrzymywać tekst :))

Natomiast jeśli chodzi o plotki dotyczące pedofilii, sprawa również rozwiązała się dopiero po śmierci Michaela. Sprawa została umorzona z powodu braku dowodów, a Michael zapłacił chłopcu ogromną sumę pieniędzy dla świętego spokoju.
Oto spowiedź tego chłopaka http://trashselector.com/evan-chandler-i-lied-for-my-father-im-sorry-michael/
Tytuł mówi sam za siebie: Kłamałem dla swojego ojca, przepraszam Michael.
napisał/a: zdesperowana21 2009-07-01 17:21
happy_go_lucky napisal(a):Iskierko, absolutnie nie pisałam tego, aby Ci było teraz głupio. Po prostu mam nadzieję, że jak najwięcej osób przeczyta to i zrozumie, że Michael nigdy nie zrobił sobie operacji dla swojego 'widzimisię'.
Przed chwilą przeczytałam że Michael zrobił sobie tylko 2 operacje plastyczne - jedną nosa, a drugą podbródka. Sama myślałam, że miał ich więcej, lecz tak jak wspomniałam wcześniej, chirurgia plastyczna wiele lat temu nie była tak zaawansowana jak w dzisiejszych czasach, a i dzisiaj zdarzają się błędy lekarskie i tak naprawdę nie możemy wiedzieć jak ktoś kto zoperował sobie teraz nos będzie wyglądał za 20 lat.
Jeśli chodzi o jego chorobę skóry, jest to niestety temat na który nigdy się nie mówiło. Od zawsze, we wszystkich mediach słychać było informacje o wybieleniu. Najgorsze jest to, że nie tylko Pudelek, Kozaczek,, Fakt czy inne plotkarskie media powielały tą nieprawdziwą informację. W dzień śmierci Michaela dziennikarz TVN powiedział na antenie, że Michael wybielił się, bo wstydził się swoich korzeni.
Trafiłam na bardzo ciekawy film mówiącym o jego chorobie
https://www.youtube.com/watch?v=nkzaVKAGJ50
(napisy lecą bardzo szybko, więc lepiej zatrzymywać tekst :))



dziękuję ci za ten link. dużo mi wyjaśnił...prawdą niestety jest to, że ludzie wolą interesować się tym co bardziej skandaliczne a nie tym co prawdziwe... obejrzę teraz to co jest w 2 linku.
jeszcze raz wielkie dzięki
ALICJAtoJA
napisał/a: ALICJAtoJA 2009-07-01 21:49
Kochałam Michaela od ok 10 lat.
Jego, jego muzykę, jego postępowania. Rozumiałam dlaczego nosi chustkę na buzi i czemu nosi rękawiczki. Byłam na jego koncertach 3 razy. Były niesamowite. On cierpiał jednak mimo to- dawał ludziom szczęście śpiewając.
kłóciłam się z wieloma ludźmi o niego, z tymi którzy wiedzieli o nim tylko informacje podane w "fakcie".Myślę że to ogromna strata dla muzyki i społeczeństwa.
Ja na zawsze będę miała go w sercu...a moja trzyletnia córeczka już uwielbia jego muzykę...będzie wieczny
AlaSz
napisał/a: AlaSz 2009-07-01 22:39
happy_go_lucky dzięki za ten link, mam nadzieje że obejrzy go dużo osób...

Jest mi tak niezmiernie żal Michaela. Pomyśleć ile on musiał w życiu przejść, ile upokorzeń z każdej możliwej strony (przecież w każdej komedii "obowiązkowym" dowcipem było głupie nabijanie się z Michaela), media posądzały go o przeróżne świństwa, kreowały na potwora. Ile siły w nim musiało być, żeby przetrwać i mimo to dawać ludziom taką piękną muzykę. Mimo, że nigdy nie byłam jego jakąś wielką fanką ot taką normalną osobą, która lubiła czasem posłuchać jego piosenki, to jednak jest mi przykro z jego powodu. Wiadomo nie był ideałem, jak każdy z nas, ale to nie ludzi sprawa żeby go osądzać nie znając go. Ah dużo by można o tym pisać...

Mam tylko nadzieje (choć może zabrzmi to naiwnie), że Michael zazna wreszcie spokoju na który zasłużył jak każdy normalny człowiek.
nixie7
napisał/a: nixie7 2009-07-02 18:06
o kurde.... a ja zawsze myślałam ze to wszystko robił bo ojciec wpędził go w kompleksy..
a on byl po prostu chory....

wielkie dzięki za tę prawdę...

ale ojciec i tak mu nieźle namieszal... Michael nawet go wykreślił z testamentu podobno...
magwiz
napisał/a: magwiz 2009-07-02 22:55
Ja pamietam jak byłam mała to tańczyłam do jego wideoklipów naśladując jego ruchy (przerzucałam też mikrofon w tym samym momencie co On, a kuzynka się ze mnie śmiała)
elinea31
napisał/a: elinea31 2009-07-02 23:48
Jakoś mnie również dotkneła ta śmierć M.J może dlatego że na początku tego miesiąca.....
......też pożegnałam bliską mi osobę-(Mojego tatę) i do tej pory nie potrafię zrozumieć dlaczego? tak nagle-co było przyczyną? Ostatnia nasza rozmowa-niedokończona zresztą... brzmiała- cytat m.taty "że już jest zmęczony tym życiem"
Może M.J też był-mimo tylu sukcesów, był przecież tylko zwykłym człowiekiem,
który od wielu lat zmagał się z poważnymi problemami, może go to wszystko już najzwyczajniej w świecie przerosło i poddał się, zachorował i zmarł, a teraz pewnie jest szczęśliwy, mam nadzieję że pogrzeb odbędzie się szybko i niech jego ciało spoczywa w spokoju.....
Wierze że gdzies tam jest inny świat-ten piękny i kiedyś wszystcy się tam spotkamy....