Jaka dieta skuteczna? Jak schudnąć?

Kopenhaska tak, stosowalam kiedys, jest niestety meczaca (4-5 dzien jest kryzys, czyli slabo sie robi, zimno itd) jest jednak dobra,skuteczna i ja polecam ale to dla kogos kto nie pracuje w tym czasie (2 tyg) nie uczy sie nie chodzi do szkoly jednym slowem ma czas na siedzenie w domu, bo na nic wiecej raczej nie ma sily i nie jest to zalecane. Jest swietna strona i wypowiadaja sie tam specjalisci, instruktorzy dietetycy etc: http://www.sfd.pl/ Mozecie znalezc tam cos dla siebie dziewczyny.

Ja stosowałam diete 1000kcl ona rzeczywiście działa tylko trzeba się trzymać reguł. Po wyjeździe na wakacje do rodziców u których spędziłam 2 tygodnie znów przytyłam, ale tak to jest z kuchnią mamusi:) pychotka.

witam
polecam jak najbardziej ta dietke jesli ktos chce zrzucić duzo w któtkim czasie :p pozdrawiam

Dobra dla tych co nie wytrzymaja kopenhaskiej a pomaga przyzwyczaić organizm do mniejszej ilości pożywienia. trwa 4 dni:
1) godz 10 rano- 1 jajko na twardo bez soli:(
2) godz. 12- 1 jabłko
3) godz. 14- 150 gr sera żółtego
4) godz. 16- 150 gr chudego gotowanego mięsa (najlepiej piersi z kury)
5) godz. 18- 1 jajko na twardo

ja ostatnio dorzuciłam do tego termospeed z Olimpa troszkę ruchu (jazda na rowerze stacjonarnym ale tylko ok 10-15 dziennie) i zrzuciłam 4 kilo ale nie po tych 4 dniach diety tylko później jak już po diecie zaczęłam mało jeść. Trzymałam się tylko godzin posiłków i nie jadłam chleba i ziemniorów.

P.S. Byłam kiedyś 3 tyg na south beach i lipa zero efektu a pierwszą fazę przedłużyłam do 3 tygodni!!!!!!!!!!! Dlatego po tej porażce przeszłam na wypróbowaną dietę jajkową. Aha trzeba w ciągu tych 4 dni jakieś witaminki zarzucać i minerałki np centrum i duuuuuuuuużo wody pić.

Diety, w których dokladnie są ustalone godziny posiłków i skład są bez sensu! A co jeśli akurat bedziesz miala ogromną ochotę na coś innego?! Wtedy będziesz się bić z własnymi myślami i jak się na to skusisz, to bedziesz zadręczać się wyrzutami sumienia ("mialam przecież zjeść coś innego"). Jest jeszcze milion innych powodów, dla których trzymanie się takich szczegółowych diet się nie opłaca.
Każdy sam (a nie z czasopism, książek czy porad koleżanek) musi znaleźć dietę dobrą dla siebie, kierując się zasadami zdrowego odzywiania, zdrowym rozsądkiem, a przede wszystkim potrzebami swego organizmu. Trzeba wsłuchać się w sygnały wysyłane przez organizm i nauczyć się je odczytywać. Z własnego doświadczenia wiem, ze jeśli neguje się potrzeby organizmu, to prowadzi to jedynie do frustracji, stresu, obsesji, choroby... Każdy człowiek jest inny i nie ma dlań uniwerslanych zasad odzywiania. Trzeba odnaleźć je w sobie, wypielęgnować, pojąć.
Diety polecane przez znajomych i czasopisma są nieopłacalne i nie dla każdej kobiety. Ja sama nauczyłam się, co mogę jeść, żeby czuć się dobrze we własnym ciele, bez wyrzutów sumienia, bez zbędnego zadręczania sie liczeniem kalorii.

Moja kuzynka schudła 50 kg w rok bez żadnych leków odchudzających.Zastosowała dietę 1000 kcl (jadła wszystko tylko mniej,licząc dokładnie kalorię,ważąc ważąc każdą jedzoną rzecz).Do tego ćwiczenia 3 razy w tygodniu i pięknie kilosy jej zeszły.. :)

Właśnie! Ważne: oprócz diety należy zażywać ruchu! Dla mnie sport jest podstawą w dbaniu o sylwetkę i dobre samopoczucie! No i nie należy jeść później niż ook.19.00, bo potem tempo przemiany materii spada (chyba, że ktoś pracuje nocą - to co innego). Kolacja powinna być lekka (ja lubię kefiry i jogurty naturalne, do tego bułka graham z warzywami). Poza tym zielona herbata dobrze wpływa na przemianę materii (czerwona podobno też, ale od koleżanek słyszałam, że kiedy po kilku miesiącach jej picia miały problemy z przemianą materii - jelita znacznie wolniej pracowały. Tak samo zresztą jest, kiedy przestanie się zażywać herbatki przeczyszczające).

dudek bo sie zdenerwuje

Mikusia, dlaczego miałabyś się zdenerwować?

dudek, zgadzam sie. nie ma sensu tak wszystko sobie precyzyjnie ustalac - to moze dzialac tydzien, dwa, trzy, a przeciez nie o to chodzi.
wazniejsze sa glowne zasady, ktore powinny byc dobrane do tego, co chcemy osiagnac. ja sama licze sobie kalorie, wiem kiedy mam jesc mniej a kiedy wiecej. poza tym, dla mnie wazniejsze od tego ile, jest - co jem. staram sie odzywiac zdrowo, dbac nie tylko o wage, ale i o to, zeby dieta byla zdrowa dla serca i ogolnie dla mnie. dlatego pewne rzeczy wprowadzilam na stale - np ciemny chleb, malo soli, mniejsze posilki, brak bardzo tlustych rzeczy, smazenia, chipsow etc.
takie zasady wprowadzone raz do swojego zycia i konsekwentnie stosowane, sa mysle duzo skuteczniejsze niz jednorazowe krotkie diety.

Najlepszą dietą jaką znam jest dieta wysokobiałkowa, która polega na zjadaniu produktów zawierających duże ilości białka. czyli np.: chudy ser biały w ilościach nieograniczonych, białe mięso z kurczaka lub indyka, tuńczyk. Wszystko to w dowolnych ilościach. Działa.

No dobra! Załóżmy, że działa. Świetna dieta, ty pełna radosci i podziwu dla siebie i swojej wytrwałości... A co potem? Po diecie? Co jeść, jak i kiedy, żeby jej efekt nie zniknął szybciej niż pojawiła sie w ogóle myśl o diecie? Moze lepiej odzywiać się racjonalnie bez zadnych diet?