Jaka dieta skuteczna? Jak schudnąć?

napisał/a: emila3000 2010-11-22 09:58
Martana napisal(a):Drogie Forumowiczki, oto kilka zasad, które pozwolą, bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym i fizycznym, schudnąć. Niektórych z nich nie ma w żadnej znanej diecie, zasady te same się "wymyśliły" w trakcie mojego chudnięcia. Schudłąm raz na zawsze po wielu latach walki ze zbędnym balastem. Zrzuciłam 14 kg i czuję się cudownie. Przeczytajcie poniższą listę, może i Wam się przyda:
- 4 posiłki dziennie (to zależy od trybu życia, ja wybrałam godziny: 7.00, 10.00, 13.00, 16.00)
- posiłki mają być naprawdę nieduże
- nie odmawiamy sobie niczego, co lubimy. Jeśli np uwielbiasz czekoladę - masz do niej prawo. Niestety, gdy skusisz się na dwa "rządki" musisz wiedzieć, że to już jest jeden z czterech planowanych posiłków.
- bęziesz na początku głodna, dlatego między głównymi posiłkami możesz jeść do woli: jabłka, ananasy (też te z puszki), pomarańcze.
- na wszelki wypadek zażywaj co rano suplement diety, w którym są niezbędne witaminy i minerały
Przykładowe menu na jeden dzień "diety":
- garść płatków Fitella i 20 ml jogurtu waniliowego,
- pół kajzerki z masłem i ulubioną wędliną,
- mały kotlecik mielony, jeden mały ziemniak,
- pół kajzerki z tym, co lubisz.
Każdy z tych posiłków możę zastąpić ćwierć tabliczki czekolady, pół ciastka, cokolwiek, bez czego nie możesz żyć. Ja akurat wymieniłam w tym opisie kilka produktów, bez których nie wyobrażam sobie dnia, Wy napewno macie inne. Po dwóch tygodniach ciało przyzwyczai się do takiego trybu, samo będzie domagać się jedzenia i po skończonym posiłku nie będzie "wołać" o więcej. Kalorie, które zawiera taki "dzienny" zestaw polczyłam dopiero po schudnięciu 14 kilogramów, wychodzi ich ok 1000 - 1200. Fakt, że nie odmawiałam sobie niczego, co lubię jeść spowodował, że nie zwariowałam. Osiąganie wymarzonej wagi (52 kg, 172 cm wzrostu) osiągnęłam w pół roku, nawyki żywieniowe mam do dziś, porcje są jednynie trochę większe. Polecam!!!

dieta cud! :D nic nie jecie i chudniecie :eek:
a warzywa gdzie? same proste cukry, zadnych wegli zlozonych? slodycze jako posilek?
wrzody zoladka od wiecznego glodu jak zaleczylas?
1000 kcal tu napewno nie ma
jak dla mnie to krok do anereksji.... :cool: (choroby psychicznej, chociaz waga tez troszke za niska, sama waze 55 i jestem drobnej budowy)
Martana
napisał/a: Martana 2010-11-22 15:59
emila3000 napisal(a):dieta cud! :D nic nie jecie i chudniecie :eek:
a warzywa gdzie? same proste cukry, zadnych wegli zlozonych? slodycze jako posilek?
wrzody zoladka od wiecznego glodu jak zaleczylas?
1000 kcal tu napewno nie ma
jak dla mnie to krok do anereksji.... :cool: (choroby psychicznej, chociaz waga tez troszke za niska, sama waze 55 i jestem drobnej budowy)


Anoreksja faktycznie jest ciężką chorobą, jednak jeśli ktoś nie ma predyspozycji, nie zachoruje na nią. NIe mam wrzodów żołądka i nie bywam głodna, najlepiej jest krytykować bez spróbowania. Poza tym piszę wyraźnie, że każdy ma jeść to, co lubi, zamiast jabłek może być, dla zabicia chwil głodu, 5 kg marchwii dziennie! WIECIE DLACZEGO W CZASIE DIETY NIE MOŻNA DO KOŃCA REZYGNOWAĆ Z CUKRÓW PROSTYCH I INNYCH STRASZNYCH RZECZY, KTÓRE KOCHACIE? BO JAK SKOŃCZYCIE SIĘ ODCHUDZAĆ TO ORGANIZM SAM WYMUSI NA WAS NIEPOCHAMOWANY CIĄG DO SŁODYCZY, CHIPSÓW ITD. RZUCICIE SIĘ NA NIE ALBO WPADNIECIE W OBŁĘD. ODCHUDZANIE TO GŁÓWNIE SPRAWA PSYCHIKI!!!
napisał/a: jaga12Xj1 2010-11-23 12:06
dużo sportu
napisał/a: emila3000 2010-11-24 00:27
Martana napisal(a):Anoreksja faktycznie jest ciężką chorobą, jednak jeśli ktoś nie ma predyspozycji, nie zachoruje na nią. NIe mam wrzodów żołądka i nie bywam głodna, najlepiej jest krytykować bez spróbowania. Poza tym piszę wyraźnie, że każdy ma jeść to, co lubi, zamiast jabłek może być, dla zabicia chwil głodu, 5 kg marchwii dziennie! WIECIE DLACZEGO W CZASIE DIETY NIE MOŻNA DO KOŃCA REZYGNOWAĆ Z CUKRÓW PROSTYCH I INNYCH STRASZNYCH RZECZY, KTÓRE KOCHACIE? BO JAK SKOŃCZYCIE SIĘ ODCHUDZAĆ TO ORGANIZM SAM WYMUSI NA WAS NIEPOCHAMOWANY CIĄG DO SŁODYCZY, CHIPSÓW ITD. RZUCICIE SIĘ NA NIE ALBO WPADNIECIE W OBŁĘD. ODCHUDZANIE TO GŁÓWNIE SPRAWA PSYCHIKI!!!

a nie lepiej przestawic sie do konca zycia na wegle zlozone? omijac z daleka biale pieczywo i biale makarony? razowe produkty sa duzo smaczniejsze i bardzo zdrowe, a oczyszczona mąka nie ma zadnych wartosci odzywczych oprocz kalorii :rolleyes: zreszta po zjedzeniu cukru jest zaraz glodnym, a cukry zlozone sa powoli uwalniane i dluzej syca, nie powoduja naglych skokow insuliny (temat rzeka, a ja tylko tak haslami napisalam)

po takich glodowych porcjach od razu czlowiek sie wieczorem rzuci na lodowke bo ssanie w zaladku nie pozwoli normalnie funkcjowac

podstawa to zdrowe nawyki zywieniowe
napisał/a: emila3000 2010-11-24 00:37
agnieszkaa64 napisal(a):Zgadzam się.
Jedną z lepszych diet jest dieta dla grupy krwi + lekkie ćwiczenia czy spacery 3 razy w tygodniu po 2km i organizm sam bez żadnego efektu jo-jo w naturalny sposób powraca do formy.
Poczytajcie sobie o tej diecie, która tak na prawdę wymaga przestrzegania pożywienia dostosowanego do naszej grupy krwi. Daje linka:
dieta dla grupy krwi

dla mnie najlepsze podobno jest miecho i miecho, a ja jestem od dziecka ichtiowegetarianką, przechodząco powoli na zwykle wege :rolleyes:
napisał/a: Seta 2010-11-24 15:50
Ja jestem na diecie 1200-1400kcal, nie ograniczam żadnego rodzaju jedzenia, jedynie zmniejszam porcje posiłków, jadam mniej więcej 5-6 posiłków dziennie i czuję się dobrze.
Rok temu będąc na diecie 1000kcal schudłam w miesiąc 10kg, teraz nie mam pojęcia ile schudłam, bo nie mam wagi, ale różnicę widzę po centymetrach i ciuchach :)
Miewam niestety kompulsy, mniej więcej raz na 2tygodnie, czasem rzadziej.... Walczyłam z nimi długo, kiedyś potrafiłam tydzień jeść po 3000-5000 kcal na dobę by przez kolejny tydzień się głodzić i tak w kółko....
Ćwiczę półbrzuszki, czasem coś z Tamilee Webb, dużo więcej chodzę niż kiedyś i piję dużo herbatki zielonej plus woda.
napisał/a: krystyna_hajek 2010-11-25 11:49
A mogłabyś podać swój przykładowy jadłospis na jeden dzień?
Mi z reguły nie chce się liczyć kalorii, ale staram się jeść zdrowo: produkty chude, bez konserwantów, ograniczam słodycze, piję dużo wody a do tego stosuję suplementy wspomagające spalanie tłuszczu. Póki co czekam na efekty ;)
aleksia1
napisał/a: aleksia1 2010-11-25 19:48
Tutaj znajdziesz przepisy
między innymi na diete dukana.
Zreszta ostatnio bardzo popularna diete.
napisał/a: Seta 2010-11-26 15:39
Osobiście dla mnie Dukan to szit - szybko się chudnie, ale zakwaszenie organizmu to ryzyko, nie warto się męczyć na samym białku z odrobiną warzyw, wystarczy jeść zdrowo :P
Mój przykładowy jadłospis?
1.posiłek (najważniejszy!) - np. miska płatków owsianych, orzechy, musli, mleko (nie pijam chudego, wolę tłuste) rodzynki, do tego kawka czarna i zielona herbata
2. posiłek - przekąska, np. jabłko, kilka mandarynek, banan plus woda/zielona/herbatka malinowa, bo ją uwielbiam :P
3.posiłek - obiad! warzywa - albo mieszanka warzywna z oliwą, ryżem/makaronem/kaszą albo warzywa na parze z mięsem (pierś z kurczaka etc) z dodatkiem oliwy - ważne, by podczas diety używać tłuszczy - dbam o to, by nie stracić @ :P plus napój
4.posiłek - znów przekąska, np. owoc lub ... chrupk kukurydziane - ok. 3 łyżki, do tego jak zwykle coś do picia
5.posiłek - u mnie to czasem kolacja, a czasem kolejna przekąska, zależnie od pory dnia
jeśli już jem tylko 5 posiłków w ciągu dnia to na kolacje preferuję jogurty, kefiry bądź twaróg plus troszkę musli na zapchanie się żebym nie miała kompulsu
a jesli jem 6 posiłków to ten 5 jest przekąska, zaleznie od chęci, różnie to bywa
mieszczę się w 1200-1400kcal jak już wspomniałam
ważne, by jeśc małe porcje ale często, zapijać się wodą i herbatką, ćwiczyć choćby od czasu do czasu
napisał/a: emila3000 2010-11-27 00:54
ja akurat troche na dukanie bylam - zerowy metabolizm ktory musialam rozbujac.... i chyba te tluszcze to jest to zeby okres byl super regularny, bo cala diete na tlustych rybach jechalam :D a wiem ze na diecie dziewczyny mialy z tym duzy problem po 2-3 miesiace @ nie mialy
Dukan zdrowo z ksiazka prowadzony, pod opieka lekarza nie jest grozny (ale trzeba uwazac na wode - duzo jej pic, jesc otreby, i bezwglednie przestrzegac abstynencji, bo alkohol w stanie niefocukrzenia organizmu jest smiertelnie grozny, pilnowac duzych porcji warzyw-surowych)

pozniej zwykla dieta i tez chudlam - na tej niby 3 fazie - czyli cos co podalas wyzej w swoim jadlospisie
a do niego mam tylko kilka uwag - banany lepiej odstawic, chyba ze masz po nich nastepnego dnia spadki na wadze,
na kolacje - czyste bialko - tego mnie nauczyl wojek dukan - kolacje i sniadania czysto bialkowe (kolacja zeby rozpedzic na noc spalanie tluszczu - w nocy produkowany jest hormon ktory go spala, stymuluje go bialko plus sok z cytryny; a sniadanie zeby weglami nie nie przerywac tego nocnego spalania) ale do poludnia, najpozniej do 15 powinno sie jesc wegle bo wtedy tez metabolizm chodzi na pelnych obratch i wszystko spala...)
napisał/a: anienka 2010-11-28 14:40
na mnie najlepiej działa dieta nżt ;) (nie żryj tyle) czyli jem wszystko (no, prawie wszystko), ale w rozsądnych ilościach. do tego masa wody i ruchu. niemniej, żeby się racjonalnie odżywiać, trzeba najpierw trochę wiedzy posiąść, także polecam artykuły na serwisie medlinea, można się sporo dowiedzieć o zdrowej diecie.
napisał/a: mankidola 2010-11-29 00:13
hmm...ja wyrzuciłam z jadłospisu białe pieczywo,masło, tłuste wędliny, tłuste sery, żółty ser, wszelkie panierki, tłuszcze do smażenia...
jadam ciemne pieczywo,ale tylko kilka razy w tygodniu, chude wędlinki, zawsze patrzę na zawartość tłuszczu w nabiale, jak sery to tylko lightowe, "smażę" na teflonie,czyli bez tłuszczu, układam sobie jadłospisy na każdy dzień tygodnia...hmm...co jezzcze...chyba najważniejsze jest to,że jem 5x dziennie z 2-3 godzinnymi odstępami i bardzo poprawiło mi to metabolizm i naprawdę przyspieszyło chudnięcie :> Raz w tygodniu robię sobie śmieciowy dzień,w którym mogę zjęść wszystko na co mam ochotę - pizza,spaghetii, ciastka,ciasto,czekolada.Ale oczywiście nie tak,żebym potem nie mogła się ruszać z diety dukana zaczerpnęłam pomysł na proteinowe czwartki ( przez cały czwartek tylko białkowe produkty - jogurty, ryby, twarogi, chude wędliny, mleko itd.), w ogóle zwiększyłam ilośc białka w codziennej diecie, zaczęłam jeść otręby A, no i jeszcze do tego fitness a od gudnia również joga
moje codzienne menu wygląda mniej więcej tak:
śniadanie - grahamka z chudą wędliną/pasztetem sojowym/serkiem light lub twarogiem albo owsianka z rodzynkami albo jogurt z muesli
2 śniadanie - zazwyczaj jakiś owoc
obiad - kurczak "smażony" na teflonie z surówką, albo rybka z surówką albo ryż z warzywami na patelnię
podwieczorek - marchew albo jogurt albo surimi czy "kanapki" z Wasy
kolacja - serek homogenizowany naturalny z żurawiną albo jogurt z żurawiną bądź migdałami albo jajecnica na pomidorach, bądź jakiś serek wiejski na ostro albo ogólnie twarożek na ostro (z pomidorem i cebulką)
No i jakoś powoli lecę w dół :>