odchudzanie.

napisał/a: mnpszmer 2011-08-13 13:22
dwojaczka napisal(a):A musimy wiedzieć,że prawidłowe tempo odchudzania wynosi od 0,5 do 1 kg
racja dlatego pisalam, ze czesto i malo.
napisał/a: zonaMarcina 2011-09-16 11:18
a ja jakos nie moge sie odchudzac, ladnie przez caly dzien malo i zdrowo jem, a jak przyjdzie pozny wieczor ok 22 nie moge sie powstrzymac i jem, jem, jem i to same wysokooaloryczne rzeczy, rano znow zaczynam zdrowo i malo i tak w kółko...;/
napisał/a: Madzioreek 2011-09-16 13:53
bardzo dużo osób miewa wieczorne napady głodu..
napisał/a: dietetyk_radzi 2011-09-16 21:58
Z napadami głodu trzeba walczyć. Jeśli się pojawiają to trzeba spróbować jeść jeszcze częściej i regularniej, by do tego głodu nie doszło.
Najgorsze co może być to jedzenie późnowieczorne i nocne. To prawda, że ważne jest zachowanie odstępu 3 godziny przed spaniem. Jednak prawda też jest taka, że w nocy organizm się wycisza i spalanie kalorii bardzo się obniża, więc jak się zje wieczorem dość sporo lub coś wysokokalorycznego to organizm na pewno to odłoży w postaci tłuszczu. I na pewno się nie schudnie.
Najwięcej można zjeść na śniadanie bo wtedy jest pewność, że codzienna aktywność pozwoli te kalorie spalić.
napisał/a: sorrow 2011-09-16 23:18
dietetyk_radzi napisal(a):Najgorsze co może być to jedzenie późnowieczorne i nocne.

Ten mit jest niezmiernie popularny i chyba żadne badania już go nie wytrzebią :). Jest tak często powtarzany, że wrósł na stałe do środowisk zajmujących się żywieniem. Kilka co najmniej badań wskazało na niepoprawność tej teorii, a jeśli się nie mylę tylko jedno sugeruje jej poprawność. Wyniki jednak chyba już nie mają żadnego znaczenia, bo wszyscy od maleńkości już wiemy, że "nie wolno jeść późno" choć nie wiemy dlaczego, bo te tłumaczenia o wyciszaniu i kaloriach to tak na wyczucie jest... tak, żeby trafiło do naszych laickich umysłów.

Zastanawiam się natomiast czy wyniki takich badań trafiają do ośrodków (np. uniwerków), gdzie kształcą się przyszli dietetycy. Czy jeśli badanie wykazuje coś innego niż w programie nauczania, to jest ignorowane i chowane do szuflady? Czy w ogóle się o jakichś nowszych badaniach mówi, czy tylko sztampa bez możliwości zmian?

Zaznaczam tylko, że chodzi mi o późne jedzenie (np. kolacja o 22-23), a nie o podżeranie po kolacji :).
napisał/a: ~gość 2011-09-17 08:11
Mi też takie wytłumaczenia wydają się bez sensu. Co z tego że organizm się wycisza skoro i tak w czasie doby potrzebuje określoną ilość energii wiec będzie musiał spalić taką samą ilość kcal. Co by miało sens to pokazanie że późne jedzenie zmniejsza całkowity dobowy metabolizm.

Z drugiej strony takie zalecenia jak częste jedzenie małych porcji czy nie jedzenie późno wydają się dobre. Z tego co czytałem powodują spożywanie mniejszej sumarycznej ilości kcal.
napisał/a: dietetyk_radzi 2011-09-17 10:48
w kwestii tego, że organizm się wycisza nie chodzi o to, że zmienia się jego cykl dobowy. Każdy z nas ma indywidualne zużycie energii. Metabolizm jednych jest szybszy, a drugich wolniejszy. Są jednak sposoby by na ten metabolizm wpłynąć. Np. przyspiesza się go spożywając niedługo po przebudzeniu pierwsze śniadanie.
Różnica między jedzeniem w ciągu dnia a w nocy jest jednak taka, że w dzień każdy wykonuje jakąś aktywność fizyczną, choćby najmniejszą ale jednak zawsze coś robi i przez to ma możliwość spalenia przyjętych kalorii. W nocy natomiast organizm jest nastawiony głównie na regeneracje. Dodatkowo wyrzuca hormony, które trochę metabolizm spowalniają.

Od dzieciństwa wmawia się dzieciom by nie jadły na noc ,nawet nie ze względu na tycie, tylko na nadmierną pracę przewodu pokarmowego, który musi trawić jak zjemy coś na noc. Dochodzi do przeciążenia organizmu, który musi trawić i jednocześnie odbudowywać organizm. W efekcie budzimy się mniej wyspani niż zwykle. Nie powinniśmy jeść na noc by organizm mógł poświęcić się odbudowie i regeneracji tkanek.
Cykl pracy naszego organizmu to nie jest takie na wyczucie, tylko jest to potwierdzone badaniami i owszem trafia na uczelnie do dietetyków, wiem bo sama jestem świeżo po studiach i znaczną część mojej pracy magisterskiej poświęciłam na sprawdzenie i opisanie prawidłowych zasad żywienia i tłumaczeniu z czego one wynikają.
Jedzenie częste i regularne jest potwierdzone badaniami. Jest to jeden z podstawowych sposobów na odchudzanie. Jak się wprowadza regularność spożywania małych porcji to nie doprowadzamy do nagłych spadków stężenia glukozy we krwi, czego efektem mógłby być atak głodu. Dlatego jak jemy regularnie to poziom cukru jest wyrównany i nie odczuwamy nagłej potrzeby jedzenia.
Jeść na noc można tylko w wybranych chorobach np. w cukrzycy,bo tam trudno utrzymać cukry na stałym poziomie, bo organizm nie umie korzystać z wszelkich źródeł energii. Dlatego zaleca im się spożycie maleńkiego posiłku późnowieczornego by nie doszło do nadmiernego spadku cukru w nocy, który zagraża ich życiu.
napisał/a: sorrow 2011-09-17 12:19
Część badań po prostu tego nie potwierdza. Właśnie to miałem na myśli pisząc, że mój laicki umysł przyjmuje to "na wyczucie" - wolniejszy metabolizm, więcej kalorii odłożonych. Ale to takie sobie gdybanie jest i zdaję sobie sprawę jak bardzo zakorzenione w prasie kobiecej, salonach, czy nawet uczelniach. Wystarczy wpisać w googlach "late night eating myth" i od razu można dotrzeć do badań, które zostały przeprowadzone. W zeszłym roku nawet British Medical Journal o tym pisał (poważna gazeta) i co z tego wynika? Chyba nic... dalej powtarzamy to co zasłyszeliśmy i tak bez końca :).
napisał/a: ~gość 2011-09-17 13:29
dietetyk_radzi napisal(a):Różnica między jedzeniem w ciągu dnia a w nocy jest jednak taka, że w dzień każdy wykonuje jakąś aktywność fizyczną, choćby najmniejszą ale jednak zawsze coś robi i przez to ma możliwość spalenia przyjętych kalorii. W nocy natomiast organizm jest nastawiony głównie na regeneracje. Dodatkowo wyrzuca hormony, które trochę metabolizm spowalniają.

Dalej nie widzę żadnej bezpośredniej różnicy. Jeśli zje się sumarycznie tyle samo to organizm spali następnego dnia czy pokryje deficyt z aktualnego.

Mam swoje zdanie o odchudzaniu i wydaje się dość proste, ale niekoniecznie przyjemne :)
napisał/a: dietetyk_radzi 2011-09-17 23:32
Wiadomo, że na każdy temat zawsze zdania są podzielone. Stale przeprowadzane są nowe badania, których wyniki często są sprzeczne. Ze statystycznego punktu widzenia, ważne są metody analizy wyników i jakim są one obarczone błędem. Nie można opierać swojego zdania na 1 badaniu i wiadomościach pochodzących z google. Literatura naukowa aktualna i europejskie wytyczne, które wszystkie są oparte na wieloletnich badaniach zalecają rezygnację z późnowieczornych i nocnych posiłków. Na ten moment żadne najważniejsze światowe organizacje zajmujące się zdrowiem i żywieniem nie zmieniły swoich zaleceń, tak więc widać, że nie są to na tyle potwierdzone i poważane badania, żeby zmieniać to zalecenie.
Wiadomo, że nie chodzi o maleńką przekąskę, jeśli ktoś akurat jest bardzo głodny ani o okazjonalne spożycie posiłku bardzo późno, tylko o regularne spożywanie konkretnego posiłku późno.
To prawda, że każdego dnia spożywa się inną ilość energii, raz mniej raz więcej i organizm musi sobie z tym radzić. Ale spożywanie posiłków późnych rezygnując z tych porannych powoduje spowolnienie metabolizmu organizmu, co sprzyja tyciu nawet jeśli spożywa się taką samą liczbę kalorii. Organizm, który nie dostaje energii od rana zużywa zapasy skumulowane w organizmie, a potem wszystko co się zje właśnie w takie zapasy zamienia, by mieć zapas na te okresy głodu i spowalnia spalanie i ogólny metabolizm na taki by zużyć tej skumulowanej energii jak najmniej. Tak jak pisałam wcześniej osoby które chcą schudnąć powinny robić wszystko by przyspieszyć metabolizm, a więc zacząć dzień od pierwszego śniadania niedługo po przebudzeniu.

P.S. Z ciekawości wpisałam sobie hasło "eating at night" do baz medycznych, do których mam dostęp, i jednym z pierwszych artykułów, który mi się ukazał, był artykuł opublikowany w 2010 roku w Practice Nurse, który zalicza regularne spożywanie posiłków w nocy, do zaburzeń odżywiania takich samych jak anoreksja czy bulimia, i zaleca podjęcie leczenia w celu wyeliminowania tego nawyku.

[ Dodano: 2011-10-05, 15:35 ]
Pozwolę sobie dopisać jeszcze jedną informację.

Dziś np. na stronie głównej Onetu można znaleźć informację o publikacji w czasopiśmie medycznym "Obesity", odnoszacej się w swoich wynikach badań międzi innymi do tematu tutaj poruszanego.

napisal(a):Badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie medycznym "Obesity" wykazały, że nocne marki spożywają znacznie więcej kalorii w godzinach wieczornych i są bardziej narażone na otyłość, niż te osoby, które kładą się spać znacznie wcześniej i jedzą ostatni posiłek przed godziną 20.

Puchar lodów w nocy ma tyle samo kalorii jak miska lodów rano, ale badania pokazują, że nasza przemiana metaboliczna podczas snu, działa znacznie słabiej niż w środku dnia - czytamy na foxnews.com.

Nocne podjadanie powoduje zakłócenia w gospodarce hormonalnej, która reguluje apetyt i głód oraz sprawia, że organizm bardziej gromadzi kalorie, które odkładają się w naszym organizmie w postaci tłuszczu.

Całość artukułu na onecie: http://wiadomosci.onet.pl/nauka/badania-nocne-kalorie-sa-zle-dla-naszej-diety,1,4868185,wiadomosc.html
napisał/a: AnnaRosiak 2013-03-24 20:24
Sama borykałam się z problemem nadwagi. Jednak znalazłam w walce z zbędnymi kilogramami prawdziwego "sojusznika".[mod:reklama usunięta] zawierający nopal - roślinę , która zawiera duże ilości witamin, składników mineralnych oraz błonnika. A jak wiadomo błonnik odgrywa bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu przewodu pokarmowego. "Zabija" on uczucie głodu, a przy czym jest zdrowy. Dlatego też jest on podstawowym składnikiem każdej diety. Po zastosowaniu [mod:reklama usunięta] miałam mniejszy apetyt, częściej również chodziłam do łazienki (zwiększa on bowiem wypróżnienie), dzięki czemu pozbywałam się trujących toksyn. A co najważniejsze nie byłam ani zmęczona czy senna. Czułam się tak jak zwykle, a kilogramy uciekały. Czyli w sumie czułam się lepiej Opakowanie zawiera aż 200 tabletek, co pozwala na długotrwałą kurację, a co za tym idzie jest ona skuteczniejsza.[mod:reklama usuniętaw przeciwieństwie do innych produktów jest zdrowy dla naszego organizmu, nie wyniszcza go. Ba, on dostarcza mu jeszcze dodatkowych witamin i niezbędnych składników. Także myślę, że już wiecie jak radzić sobie z nadwagą.
Tutaj macie [mod:reklama usunięta]
napisał/a: anna821 2013-06-04 17:02
Szukam wszelkich możliwych informacji na temat preparatu z jajek,który podobno świetnie sprawdza się przy odchudzaniu!