Ile kosztuje życie?

napisał/a: Katherina 2017-02-20 19:29
lisbeth87, to się nadaje do reklamacji. Do mnie dzwonili się pytać, czy na pewno chcę, jeśli data czegoś była krótsza niż 2 dni.
napisał/a: shattered 2017-02-21 08:18
Dziewczyny właśnie a jak z reklamacją takich zakupów? Wczoraj z leclerca przywieźli mi rozwalony płyn do mycia kabiny prysznicowej, w środku wszystko zalane i do tego włożyli do chemii kaszę jaglaną więc też do wyrzucenia. Zobaczyłam to wszystko po ich wyjściu i nawet nie pomyślałam żeby zadzwonić czy coś, teraz napisałam w komentarzu do zamówienia ale wątpie żeby zareagowali.
napisał/a: Katherina 2017-03-13 13:21
Zrobiłam w lutym test.
Zero zakupów w Biedronce itp, stacjonarnie tylko warzywa w warzywniaku i mięso u rzeźnika, reszta zakupów z dowozem z Piotra i Pawła. Efekt - znaczące oszczędności kulary
napisał/a: lisbeth871 2017-03-13 13:27
napisal(a):znaczące oszczędności


U nas też wychodziłam tylko po bułki i coś do sałatek, zamówiłam jedne duże zakupy w Tesco i 2x zakupy w PiP.
Zdziwiłam się pozytywnie jak M. mi powiedział ile na jego koncie zostało
napisał/a: Katherina 2017-03-13 13:31
lisbeth87,

[ Dodano: 2017-03-13, 13:33 ]
lisbeth87 napisal(a):Zdziwiłam się pozytywnie jak M. mi powiedział ile na jego koncie zostało
mój mąż właśnie węszył podstęp, jak zobaczył stan konta na koniec miesiąca
napisał/a: krasnolud1 2017-03-13 13:57
Katherina napisal(a):ero zakupów w Biedronce itp, stacjonarnie tylko warzywa w warzywniaku i mięso u rzeźnika, reszta zakupów z dowozem z Piotra i Pawła. Efekt - znaczące oszczędności
zazdroszczę, ja dziś wpadłam po 3 rzeczy do biedry i jak zwykle po drodze zgarnęłam jeszcze kilka innych potrzebnych i 80 zł siuuup z portfela
napisał/a: lisbeth871 2017-03-13 13:58
Katherina napisal(a):mój mąż właśnie węszył podstęp, jak zobaczył stan konta na koniec miesiąca

My do tej pory jesteśmy zaskoczeni dlaczego nam tyle pieniędzy zostało
Mam nadzieję, że w tym miesiącu również się uda
napisał/a: Katherina 2017-03-13 14:04
Mimezja napisal(a): zazdroszczę, ja dziś wpadłam po 3 rzeczy do biedry i jak zwykle po drodze zgarnęłam jeszcze kilka innych potrzebnych i 80 zł siuuup z portfela
właśnie stwierdziłam, że dość tego. I mimo, że PiP teoretycznie droższy od Biedry, to wychodzi mniej, mimo, że na różne ekstrawagancje w stylu soków tłoczonych, lodów Grycana i innych delikatesów sobie pozwalałam.
napisał/a: Miśka27 2017-03-13 14:33
Ja tak samo - im mniej odwiedzam stacjonarne sklepy, tym mniej wydaję, bo nigdy nie udaje mi się kupić tylko tego, po co poszłam ;)
napisał/a: Katherina 2017-03-13 15:00
napisal(a): nigdy nie udaje mi się kupić tylko tego, po co poszłam
szczególnie od kiedy jest M, zazwyczaj chcę wyjść czym prędzej ze sklepu i chwytam różne rzeczy nie myśląc za wiele.
napisał/a: Miśka27 2017-03-13 15:08
Katherina, to ja do sklepu wyskakuję sama wieczorami i tak się snuję między tymi regałami i co chwilę coś biorę z półki
napisał/a: Noraka 2017-03-15 10:34
Ja zakupy robię tylko z wcześniej sporządzoną listą inaczej bym kupiła połowę rzeczy których w ogóle nie potrzebuje.