Czy lubicie swoje ciało , swoją urode

Necia, i tak trzymać Kompleksy precz !!

Cześc ja lubie swoje ciało ale teraz musze przytyc bo mało waże

hehe ja zawsze chcialam miec krecone wlosy i byc wysoka no ale jakos nie wyszlo i mam proste wlosy i 158 cm hihi no ale akceptuje wszytsko takie jakie jest oprocz moich boczkow hihi czasami stoje przed lustrem i mowie " kurcze ale jestem sliczna " zawsze weselej mi sie robi heheh

Gdy kochamy własne ciało, to ono zaczyna piękniej wyglądać. Też kiedyś nie odpowiadały mi się pewne części mnie (ramiona, biodra..), ale szybko zrozumiałam, że nie tędy droga. No chyba, że to motywacja do chodzenia na siłownie

heh... ja też kiedys miałam mnóstwo kompleksów, ale teraz lubię swoje ciało takie, jakie jest. Denerwują mnie tylko biodra - mają taki dziwny kształt, jak Wam wytłumaczyć? Trochę jak kości miednicy obleczone ciałkiem. Bez zaokrągleń tam, gdzie one powinny być;( I nie wynika to z wychudzenia, bo ważę proporcjonalnie do wzrostu i nawet tłuszczyk tam jest. Poza tym może być

Nienawidze swojego ciała...

Zraniona, oj nie mów tak,

Zraniona, dlaczego tak mowisz! nie powinnas wogole tak myslec a co dopiero glosno wypowiadac. Kazde cialo jest piekne!! Pamietaj o tym!

Hmm... dlaczego nie można tak mówić? Przecież "każde ciało jest piękne" to tylko takie powiedzenie poprawiające humor... chyba nikt tego w sposób dosłowny nie rozumie. Czy nie lepiej byc świadomym własnych słabości i mozliwości?

sorrow, uwazam ze kazdy powienien zaakceptowac to jaki jest. Nie mozna zmienic nic na sile. Chociaz nie.... mozna... poddac sie pod skalpel ale czy to cos pomoze?? Nie sztuka wygladac idealnie. Sztuka jest zaakceptowanie sie takim jakim sie jest.

Madziulka napisal(a):

Kazde cialo jest piekne!!

.. hmmm, a ja tam uważam że nie każde ciało jest piękne... ale w każdym da się znajleźć coś wyjątkowego, niepowtarzalnego. To właśnie ta cecha wyróżńia od innych... jest pięknem. Problem tylko w tym żeby ją znaleźć i świadomie eksponować

Dokładnie, a jeśli komus cos sie nie podoba to mozna nad tym pracować, a nie od razu załozyć,zei tak nic nie pomoze. Ja juz dawno nauczyłąm sie tego,ze dopóki człowiek sam sie nie zaakceptuje nie znajdzie tej akceptacji u innych. Trzeba potrafic docenić siebie i to co swoje,a nie tylko szukać ideału w kims.