Dezodorant w kulce, czy w sztyfcie?

dla mnie to zaden horror.... jestem bardzo odporna na bol....


a ta pasta cukrowa jak dziala.... cos chyba o niej slyszalam, ale nie wiem czy to byla pasta czy jakis "pumeks".... napisz cos wiecej o niej... jak sie ja stosuje i jak czesto....

dziewczyny a jak wyglada wasza skora pod pachami.... bo nie wiem cy to jest norma czy ze mna jest cos nie tak... u mnie jest ciemnejsza, ma jakies ciapki, drobne krostki tam gdzie byly wloski (w sumie to nie krostki, tylko takie cos jak gesia skorka...) jest na to jakis sposob.... ?

Własnie sama o niej dużo nie wiem, ale czytałam tutaj:
http://lula.pl/lula/1,95647,6795811,Pasta_cukrowa__depilacyjna_rewolucja.html?op=1#skomentuj

U mnie skóra pod pachami nie jest ciemniejsza, ale była bardzo sucha... teraz już trochę lepiej jak stosuje ten dove, choć na noc też stosuje krem nawilżający, bo w sumie do tej pory to zaniedbywałam, żeby smarowac się też pod pachami.
Może to od depilatora te ciapki??

zobacz ciekawy serwis do udostępniania i ściągania plików

hehe myslam ze ta paste sie kupuje w sklepie i to jak pilling dziala bardziej.... a to do wosku potrzebne.... mam dodbry depilator za ktory dalam kuuupe kasy i chyba w pasty sie nie bede bawic... a po za tym nie mam tyle czasu.... po kawalku sie depiluje jak mam chwile... :P raz polowa nogi, raz pacha, raz pod kolanem i jakos idzie... ;p Julka mi usilnie w tym przeszkadza... ;p

Ja kiedyś stosowałam kulki z avon..... teraz wolę sztyft, choć ten biały nie zawsze ładnie wygląda..... a co do spraya..... hmmm...

ja ide na cmentarz do dziadka jade... bede pod wieczor jak zwykle...wiec sie cohennus minelysmy... ;/

mnie sztyft doprowadzał do szału, zawsze jakos mi sie zapominało że brudzi, a w bluzkach na ramiączka, zwłaszcza o mocnych kolorach to od razu widać jak się osadza. Dlatego wole spray, jak się psika z odleglości to nie ma takiego problemu.
Emilka, a ten antyperspirant Tobie nie pomaga na szorstkosc pod pachami?? Ja tez jak bym miala super depilator i wysoki prog boku to nie bawilabym sie w inne metody.

no nie wiem... zadnej roznicy chyba nie zobaczylam....

a ta pasta to chyba wlasnie dziala jak depilator, a raczej jak wosk... wyrywa wloski....

No cos ala wosk własnie choć to naturalne składniki i podobno nie podraznia. Tylko że trzeba małymi fragmentami depilować i zdaje się że to jest mocno pracochlonne. Chyba ze u kosmetyczki, ale moja chyba nie ma tego w ofercie :/
Ktos juz probowal??

a moze jednak depilator, tylko ze z nakladka do bikini czy twarzy.... ktory tez powolutku wyrywa....... a ta pasta jest bardzo pracochlonna... trzeba ja se najpierw ugotowac, co wychodzi za setnym razem i po pietej tonie cukru... :D czytalam co dziewczyny o niej pisaly... ;p

No rzeczywiście to jest olbrzymi minus tej metody :/ Ale jestem ciekawa, nawet podobno nie boli tak jak wosk. Może jakaś inna kosmetyczka... ciekawe czy cenowo jest to zbliżone do wosku czy droższe...
A w ogóle to ja sie chyba dziś zaloguję do konkursu dove:
http://www.e-konkursy.info/articles-1-45775.html
W niedzielę zaczynam urlop nad morzem więc fajne zdjecia na pewno się znajdą :D

taka pasta kosztuje na allegro z przesyłką około 30zł. i jest to pudełko na kilkanaście depilacji. wiadomo zależy od powierzchni ;)
chciałam kupić, ale boję się, że nie wypali i stracę kasę. a w domu jeszcze bardziej boję się ją gotować ;)