Dezodorant w kulce, czy w sztyfcie?

Kiedyś sztyft, obecnie w kulce. Wolę poczekac tę chwilę, żeby antyperspirant wyschnął. Sztyft za bardzo brudził mi ubrania.

sztyft rexona biorytm lub oxygen:) kulkę raz używałam rexony i już więcej nie użyję,gówno daje!

Zdecydowanie w kulce,ja stosuje Nivea

ja tam wolę w kulce,bo sztyft pozostawia biały nalot pod pachami i na bluzce-ciężki do sprania

A ja zdecydowanie wolę ten w sztyfcie

od tych wszystkich antypespirantow i dezodoratow to sie mozna tylko powaznej choroby nabawic... bo wszystkie te chemikalia ida do wezlow chlonnych, ktore oczyszczaja organizm... moj maz mial od zwyklego antyspespirantu powiekszony i bolacy wezel chlonny.... i lekarz mu powiedzial zeby nie uzywal w ogole nic.... najgorsze sa antysperanty w kulce i w sztywcie, pozniej te do psikania, na koncu dezodoranty tez najpierw te w kulkach a najmiej toksyczne te w sparayu....

Ja również wolę w sztyfcie, bo szybko się wchłania(nie pozostawia śladów na ubraniu) i nie ma aż tak silnego zapachu, więc bez problemu mogę użyc jeszcze swoich ulubionych perfum!:)

Ja wolę w kulce ale nie mam ulubionej marki, teraz używam tego nowego mineralnego garniera i jestem zadowolona.

Lily1985, nie tyle się wchłania szybko, co po prostu jest suchy kulkowe muszą wyschnąć zanim się w ogóle opuści ręce, a ja na to na przykład nie mam czasu rano. Chyba jednak przerzucę się na trzecią stronę :D czyli areozole, jestem ciekawa, czy będą mi odpowiadać. Co do śladów - trzeba umieć ciucha założyć tak, żeby nie otarł się na dzień dobry zewnętrzną, widoczną stroną o pachę a potem, cóż, faktycznie, tworzą sie... ale chyba w takim samy stopniu co od każdego innego atypersp. deo.

Kulka. ;]

Ja lubię Nivea w kulce, taki biało-kremowy.

Przez kilka lat uzywalam kulek nivea, teraz mam mineralna kulke garnier. Probowalam tez sztyftow ale czuje sie po nich jakbym wcale nie uzyla antyperspirantu. Sprayu tez nie lubie bo ma zbyt intensywny zapach