Spódniczki

A mój lubi, kiedy wyjde w spódniczce, pod warunkiem, ze nie jest za krótka... Zresztą, ja sama nie znosze takich miniówek, po pierwsze, źle się w nich czuję, po drugie - jeżdże autobusem często i nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy coś przypadkiem mi spadnie...po trzecie - nie znoszę prostackich uwag panów po 40tce lub przed 20tką..
Za to ostatnio bardzo polubiłam spódniczki do kolan...eleganckie a jednocześnie wygodne...Dobrze w nich wyglądam ( w przeciwieństwie do spódniczek "do ziemi" ) i przekonuję się właśnie, że to o wiele lepsze rozwiązanie od oklepanych spodni, szczególnie gdy za oknem słonko

albo takie zaraz przed kolanko :) Takie lubie najbardziej. Aha, i obowiakowo musi sie krecic przy obrocie :)

Mój lubi mnie w spódnicach, ale rzadko chodzę może zrobię mu nespodziankę i na święta włożę

ja nosze takie mało przed kolanko lub do kolanka, ale Mój M. aż sie trzęsie jak mnie widzi i powiem Wam szczerze, że jest mi wtedy baaaaardzo miło
i nie wiem czemu widok kobiety w spódnicy podnieca mężczyzn

Oj ja długi czas nie nosiłam wcale... Bo nie lubie jak sie na mnie gapią obcy faceci :P he he

ale powoli się uczę czasem założyć, w koncu nawet są wygodne i praktyczne latem, gdy gorąco, a na jakieś uroczyste okazje tez niezawodne... Tylko ja butów na obcasie nie lubię i tu tkwi problem...

Moja ulubiona to jeansowa, prosta, zwyczajna, prawie do kolan. Lubię ją :)

ja też uwielbiam jeansową, prostą, przed kolanko

sylwia napisal(a):

Dlaczego faceci tak bardzo lubią spódniczki? I to krótkie
Mój mąż mi marudzi, że chodę cały czas w spodniach. A mnie jest tak wygodnie. W spódnicach nie widzę nic nadzywczajnego.

Co za głupie pytanie. A dlaczego kobiety tak bardzo nie lubią mężczyzn w szpilkach? Po prostu spódnice bardziej pasują do kobiet.

Donia1981 napisal(a):

nie znoszę prostackich uwag panów po 40tce lub przed 20tką..

przynajmniej masz dowod, ze Twoj wyglad wzbudza zainteresowanie ;)
w koncu jak kobieta naklada bluzke z duzym dekoltem, lub tez krotka mini to dla nas, facetow, jest sprawa oczywista, ze chce sie podobac, chce pokazywac swoje cialo, chce byc podziwiana... wiec sie gapimy!. a co :D

a ja taka bezskutecznie probuje kupic juz druga wiosne! nigdzie takich nie ma w moim rozmiarze, dzieciece sa za male, a normalne za duze.
za to dzis wbrew logice kupilam czarna spodniczke mini, taka lekko "ukladana", ale sliczna... opalalam sobie potem nogi siedzac w parku :) tylko rzeczywiscie troche mne denerwuje nadmiar niechcianych spojrzen, nie do konca sie z tym dobrze czuje, wiec czesciej wkladam spodnie. Ale mam ochote wlozyc moj nowy czarny nabytek na wlasne urodzinki i juz sie na to ciesze :)

Ja próbuję kupić kieckę taką wiosenno-letnią w jasnym kolorze przed kolanko albo do kolanka i nie mogę nic znaleźć wszędzie miniówki

tez mnie to wkurza, ja chce cos lekko przed kolano, najlepiej jeansowa spodnice :( ale nigdzie nie ma bo wszystko tylko mini i mini. a ja sie w tym nienajlepiej czuje, jakos mi glupio, mam wrazenie jakbym zapomniala spodnicy...

marteczka napisal(a):

ja sie w tym nienajlepiej czuje, jakos mi glupio,

mi też, czuję się skrępowana