Stopy-jak to zrobic?

napisał/a: ~Syla" 2005-11-04 13:05

Użytkownik "Mme Kitzmoor" napisał w wiadomości
> In Benek wrote:
>
> > strasznie zapuscilem stopy, pokrywa je straszna warstwa nieciekawego,
> > zrogowacialego naskorka. Mam zamiar ostro z tym powalczyc. Czy moze
> > macie jakies sprawdzone metody,srodki etc? Czy pozotaje tylko pumeks i
> > woda? Dziekuje za ewntualne podpowiedzi :)
>
> Noszę wkładki ortopedyczne i tworzą mi się na podeszwach takie obleśne,
> kanciaste, przesuszone zrogowacenia. Najwygodniej mi jest je namoczyć w
> ciepłej wodzie z mydłem i po wytarciu ręcznikiem przetrzeć
> gruboziarnistym papierem ściernym. Tarka i pumeks nie są stworzone na
> moją cierpliwość.

wiem, ze zaraz mnie zbruzgacie. Ja po wymoczeniu nóg w wodzie z mydłem,
zeskrobuję pięty takim małym nożem. Gdy te co grubsze kawałki zeskrobię to
na doszlifowanie przecieram całe stópki pumeksem. Potem krem jakiś. Piętki
mam potym jak u noworodka.

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 13:06
Lia wrote:
>
> Gdzies osttanio czytałam, że im częsciej się używa tarek tym szybciej skóra
> rogowacieje.

czyli pozostaje nieuzywanie tarek i twarde piety? podawali
tam jakas alternatywe?

> Ponoć najgorsze są te metalowe.

pewnie dlatego, ze sa skuteczne. bo wg mnie pumeks to sie do
glaskania nadaje, nie do scierania :)

> A pozostałe nalezy używac tylko na sucho - broń boże na wymoczone stopy.

o, to interesujace. na sucho nigdy nie probowalam niczego z
pietami robic.

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 13:12
Dnia 2005-11-04 13:06:37 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


>> Gdzies osttanio czytałam, że im częsciej się używa tarek tym szybciej skóra
>> rogowacieje.
>
> czyli pozostaje nieuzywanie tarek i twarde piety? podawali
> tam jakas alternatywe?
>
>> Ponoć najgorsze są te metalowe.
>
> pewnie dlatego, ze sa skuteczne. bo wg mnie pumeks to sie do
> glaskania nadaje, nie do scierania :)
>
>> A pozostałe nalezy używac tylko na sucho - broń boże na wymoczone stopy.
>
> o, to interesujace. na sucho nigdy nie probowalam niczego z
> pietami robic.

Alternatywnie podawali własnie nie metalowe tarki stosowane na sucho, do
tego scruby do stóp, i kremy zmiękczające. Ponoć po pewnym czasie skóra
przestaje mocno rogowacieć.

Ja we każdym razie odtstawiłam na bok metalową Scholla, zanabyłam jakąs
taką mineralną. Używam tylko na sucho. Do tego scrub i kremy. I jest duuużo
lepiej niż przy regularnym stosowaniu metalowej na mokro.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-11-04 13:18
Theli wrote:

>> Skutek juz od pierwszego zabiegu. Wszelkie polerki i pumeksy sa IMO
>> nic nie warte.

> Jesli regularnie uzywasz, to pumeks w zupelnosci wystarcza, a mnie az
> ciarki przeszly, gdy pomyslalam o zyletkach scinajacych co nieco z moich
> bardzo delikatnych stop ;)

Nawet nieregularnie wystarcza. Też mnie przeraziło jakiekolwiek
ścinanie :) Jeszcze pilingi do stóp bywają.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 13:22
Lia wrote:
> Alternatywnie podawali własnie nie metalowe tarki stosowane na sucho, do
> tego scruby do stóp, i kremy zmiękczające. Ponoć po pewnym czasie skóra
> przestaje mocno rogowacieć.
>
> Ja we każdym razie odtstawiłam na bok metalową Scholla, zanabyłam jakąs
> taką mineralną. Używam tylko na sucho. Do tego scrub i kremy. I jest duuużo
> lepiej niż przy regularnym stosowaniu metalowej na mokro.

to zdradz jeszcze, jakie scruby i jakie kremy. mam wrazenie,
ze u mnie scruby w ogole nie dzialaja (mam Freemana i jakis Scholla) -
sa delikatne i tylko glaszcza skore po wierzchu.
kremy (ostatnio Pedi relax) oczywiscie stosuje, bo bez tego
by mi stopy wyschly na wior ;) ale efektow spektakularnych
nie widze.

-- kasica
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 13:23
Krystyna Chiger wrote:
>
> Nawet nieregularnie wystarcza. Też mnie przeraziło jakiekolwiek
> ścinanie :) Jeszcze pilingi do stóp bywają.

o tak, bardzo przyjemnie laskocza mnie w stopy. to wszystko, co
o ich dzialaniu moge powiedziec ;)

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 13:42
Dnia 2005-11-04 13:22:02 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


> to zdradz jeszcze, jakie scruby i jakie kremy. mam wrazenie,
> ze u mnie scruby w ogole nie dzialaja (mam Freemana i jakis Scholla) -
> sa delikatne i tylko glaszcza skore po wierzchu.
> kremy (ostatnio Pedi relax) oczywiscie stosuje, bo bez tego
> by mi stopy wyschly na wior ;) ale efektow spektakularnych
> nie widze.

Ja scrub sliwkowy Freemana. I on mnie nie głaszcze, jak się go stosuje na
suchą stopę. Bo na mokro to każdy głaszcze...
A krem - normalnie też Freeman, a latem dodatkowo był Scholl jakiś
zmiękczający z mocznikiem.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
napisał/a: ~Hektor 2005-11-04 13:42
Benek napisał(a) wnews:dke14q$4au$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Dziekuje za ewntualne podpowiedzi :)

Acerin Wasc zastosuj.

--
Pozdr. Hektor
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 13:48
Lia wrote:
>
> Ja scrub sliwkowy Freemana. I on mnie nie głaszcze, jak się go stosuje na
> suchą stopę. Bo na mokro to każdy głaszcze...

tez mam ten sliwkowy.
stosowalam go zawsze w kapieli. nie bardzo widze, jak to
praktycznie zrobic w inny sposob. tzn. najpierw w
suchej wannie sie wyscrubowac? :)

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 13:51
Dnia 2005-11-04 13:48:27 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


> tez mam ten sliwkowy.
> stosowalam go zawsze w kapieli. nie bardzo widze, jak to
> praktycznie zrobic w inny sposob. tzn. najpierw w
> suchej wannie sie wyscrubowac? :)

No ja scrubuję wygodnie siedząc, a potem spłukuję prysznicem.
Raz na mokro się nim potraktowałam w wannie - i doszłam do wniosku, ze
wanna to jednak tylko do wylegiwania się w piankach i solach, a nie do
uskuteczniania zabiegów higienicznych, bo potem i tak trzeba wziąć
prysznic, żeby sie pozbyć drobinek po peelingu i innych pozostałości,
brrr..


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 13:59
Lia wrote:
>
> No ja scrubuję wygodnie siedząc, a potem spłukuję prysznicem.

ale to trzeba w wannie siedziec, zeby nie zascrubowac otoczenia.
brr, nie znosze siedziec w suchej wannie :)

> Raz na mokro się nim potraktowałam w wannie - i doszłam do wniosku, ze
> wanna to jednak tylko do wylegiwania się w piankach i solach, a nie do
> uskuteczniania zabiegów higienicznych, bo potem i tak trzeba wziąć
> prysznic, żeby sie pozbyć drobinek po peelingu i innych pozostałości,
> brrr..

mnie wystarcza porzadne splukanie sie prysznicem.
(okolicznosc dodatkowa: nie posiadam kabiny prysznicowej,
do kapieli sluzy wanna, szybki prysznic jest ostatecznoscia
podejmowana w pospiechu :))

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 14:06
Dnia 2005-11-04 13:59:05 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


>> No ja scrubuję wygodnie siedząc, a potem spłukuję prysznicem.
>
> ale to trzeba w wannie siedziec, zeby nie zascrubowac otoczenia.
> brr, nie znosze siedziec w suchej wannie :)

Można siedzieć na wannie, a nie w wannie.
Pod cztery litery podłożywszy ręcznik, zeby zimno nie było :)


> (okolicznosc dodatkowa: nie posiadam kabiny prysznicowej,

Też nie posiadam jako takiej.

> do kapieli sluzy wanna, szybki prysznic jest ostatecznoscia
> podejmowana w pospiechu :))

U mnie wanna jest ostatecznoscia... znaczy od momentu gdy stałam się
szczesliwą posiadaczką soli melisowej Kneippa jest to nawet przyjmne, i
wytrzymuje w pozycji leżącej dłuzej niż 10 minut :)

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*