Stopy-jak to zrobic?

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 14:08
Lia wrote:
>
> Można siedzieć na wannie, a nie w wannie.
> Pod cztery litery podłożywszy ręcznik, zeby zimno nie było :)

no wlasnie, mnostwo zachodu :)

> U mnie wanna jest ostatecznoscia... znaczy od momentu gdy stałam się
> szczesliwą posiadaczką soli melisowej Kneippa jest to nawet przyjmne, i
> wytrzymuje w pozycji leżącej dłuzej niż 10 minut :)

tu sie roznimy. ja jestem wanna-only, a przed solami mam jakies
opory, wole plyny.

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 14:10
Dnia 2005-11-04 14:08:11 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


> tu sie roznimy. ja jestem wanna-only, a przed solami mam jakies
> opory, wole plyny.

Też tak miałam - znaczy wanna bez pianki to było coś nie do przyjęcia.
Teraz nawet gruszka Ives Rochera do pięt nie dorasta soli Kneippa. Cudny
kolor, fenomenalny zapach... nie potrafię opisać w sumie dlaczego się w tym
tak bardzo zakochałam, ale to zupełnie inna jakość kąpieli. A Duni za
zwrócenie mojej uwagi na tę firmę będę wdzięczna do końca swych dni :)


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 14:12
Lia wrote:
>
> Też tak miałam - znaczy wanna bez pianki to było coś nie do przyjęcia.
> Teraz nawet gruszka Ives Rochera do pięt nie dorasta soli Kneippa. Cudny
> kolor, fenomenalny zapach...

co Ty powiesz. ale pianki nie robi? i ja mam do takiej zupy
wejsc? ;)
to samo mam z olejkami - akceptuje tylko jako dodatek do
kapieli z piana.

-- kasica (z gruszka YR w lazience, a jakze)
napisał/a: ~Lia 2005-11-04 14:17
Dnia 2005-11-04 14:12:51 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


> co Ty powiesz. ale pianki nie robi?

Ni trafiłam... Mam sól, żele pod prysznic, olejek.
http://www.kneipp.de/DE_de/Home.do

> i ja mam do takiej zupy
> wejsc? ;)

Na poczatku jak woda leci do wanny to na wierzchu robi sie delikatna biała
pianka. Utrzymuje się z 5 minut, wiec wchodzisz de facto do pianki ;)

> to samo mam z olejkami - akceptuje tylko jako dodatek do
> kapieli z piana.

No olejki rzeczywiscie jakby mniej podchodzą...

>
> -- kasica (z gruszka YR w lazience, a jakze)

Ananas tez mają zacny :)

--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

*psy mają właścicieli, koty mają służących*
napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-11-04 14:26
In Syla wrote:

> wiem, ze zaraz mnie zbruzgacie. Ja po wymoczeniu nóg w wodzie z mydłem,
> zeskrobuję pięty takim małym nożem. Gdy te co grubsze kawałki
> zeskrobię to na doszlifowanie przecieram całe stópki pumeksem. Potem
> krem jakiś. Piętki mam potym jak u noworodka.

:) Może następnym razem wypróbuję. Jakieś specyfikacje co do noża?

--
Mądrość radiowa:
P: Jak uniknąć ptasiej grypy?
O: Po kontakcie z ptakiem należy umyć ręce.
napisał/a: ~Mme Kitzmoor 2005-11-04 14:28
In Katarzyna Kulpa wrote:

>> Ponoć najgorsze są te metalowe.
> pewnie dlatego, ze sa skuteczne. bo wg mnie pumeks to sie do
> glaskania nadaje, nie do scierania :)

O, to toto, moja droga :D

--
Mądrość radiowa:
P: Jak uniknąć ptasiej grypy?
O: Po kontakcie z ptakiem należy umyć ręce.
napisał/a: ~Sowa" 2005-11-04 14:31

Użytkownik "Katrinos" napisał w wiadomości
> nic nie warte ?
> ....zależy jak kto ma zapuszczone stópki :)

A co jak ktoś ma stopy?

--
Edyta Czyż
>>Sowa
// Jest tak wiele oryginałów i tak wiele słów // Zelazny

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 14:38
Sowa wrote:
> Użytkownik "Katrinos" napisał w wiadomości
> news:dkfhe8$lg3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>nic nie warte ?
>>....zależy jak kto ma zapuszczone stópki :)
>
>
> A co jak ktoś ma stopy?

to tragedia.

ja tam zawsze mialam stópki, do ktorych uzywam kremikow
i peelinżków. ty nie?

-- kasica
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2005-11-04 14:41
Lia wrote:
>
> Ni trafiłam... Mam sól, żele pod prysznic, olejek.
> http://www.kneipp.de/DE_de/Home.do

ale fajny ten Knajp. gdzie to sie kupuje? mieszkam
w Polandzie i wycieczek do Dojczlandu w najblizszym
czasie nie planuje :)

>>-- kasica (z gruszka YR w lazience, a jakze)
>
> Ananas tez mają zacny :)

powiadasz? wachalam, ale jakos sie nie zdecydowalam.
pewnie w koncu wybrobuje, bo brzoskwinie i inne jezyny
znam i mi sie juz przejadly.

lubie tez ten z owsa. nie jest owocowy, ale mimo to
lubie, taki lagodny zapach.

-- kasica
napisał/a: ~Boska 2005-11-04 14:43
On Fri, 4 Nov 2005 13:26:21 +0000 (UTC), Mme Kitzmoor wrote:

> In Syla wrote:
>
>> wiem, ze zaraz mnie zbruzgacie. Ja po wymoczeniu nóg w wodzie z mydłem,
>> zeskrobuję pięty takim małym nożem. Gdy te co grubsze kawałki
>> zeskrobię to na doszlifowanie przecieram całe stópki pumeksem. Potem
>> krem jakiś. Piętki mam potym jak u noworodka.
>
> :) Może następnym razem wypróbuję. Jakieś specyfikacje co do noża?

mnie stopy rogowaceja od lezenia nawet, wiec sie wypowiem. na czasy gdy
czuje, ze juz nie tak tegez i niegladko jest uzywam takiego przyrzadu z
wymienialnymi scieraczami roznymi, do paznokci, do stop, do tego, do
tamtego. czyli zwykly pumeks wystarczy (ten twardy a nie te nowe gabeczki
kolorowe). a jak sie juz zbierze to wyciagam zylete na nasadce i na bardzo
mokro (na boba absolutnie nie na sucho, zaczepi sie i tyle) czyli po
wymoczeniu z 10-15 minut w wodzie z mydlem cieplej bardzo wycinam sobie z
kciuka i piety a reszte dogladzam pumeksem. nie ma mowy, zebym potem nie
patrzyla z uwielbieniem na wlasne stopy.


ale z tym nozem moze tez pomysl, w sumie to podobny ruch do skrobania
ziemniakow, niektorzy lubia nozem, niektorzy obieraczka hihi :)

--
Boska

kasica, p.r.u.: mloda, ale nie siksa (siksy to sa takie dlugie, cienkie i z
pepkami) ;)
napisał/a: ~Boska 2005-11-04 14:47
On Fri, 04 Nov 2005 14:38:00 +0100, Katarzyna Kulpa wrote:

> Sowa wrote:
>> Użytkownik "Katrinos" napisał w wiadomości
>> news:dkfhe8$lg3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>>nic nie warte ?
>>>....zależy jak kto ma zapuszczone stópki :)
>>
>> A co jak ktoś ma stopy?
>
> to tragedia.

tragedyjka nawet, kasiczko :>

> ja tam zawsze mialam stópki, do ktorych uzywam kremikow
> i peelinżków. ty nie?

damn a ja zylet i pumeksow... musi com ze wsi :>

--
Boska

kasica, p.r.u.: mloda, ale nie siksa (siksy to sa takie dlugie, cienkie i z
pepkami) ;)
napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-11-04 14:49
Lia wrote:

> Też tak miałam - znaczy wanna bez pianki to było coś nie do przyjęcia.
> Teraz nawet gruszka Ives Rochera do pięt nie dorasta soli Kneippa. Cudny
> kolor, fenomenalny zapach... nie potrafię opisać w sumie dlaczego się w tym
> tak bardzo zakochałam, ale to zupełnie inna jakość kąpieli. A Duni za
> zwrócenie mojej uwagi na tę firmę będę wdzięczna do końca swych dni :)

Wanna i z pianka i bez jest dla mnie nie do przyjęcia :) Jedyna kąpiel,
jaką znosiłam z ustawionym na 15 min. dzwonkiem była z naturalną solą
morską. Sól była zagraniczna, a że jest ciężka to trudno ja wozić.
Czy gdzieś u nas można taką sól dostać? Bez zadnych zapachów?

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)