Ubrania "z metką"

napisał/a: kawaii2 2007-04-02 15:01
A ja sie ostatnio przeszłam po kilku bardzo drogich firmowych sklepach; szczerze mówiąc, nic szczególnego nie znalazłam, niektóre ubrania były wręcz przeciętnej jakości - materiał czy szycie..
Myślę, że każdą część garderoby można spokojnie kupić dobrej jakości w dużo tańszych sklepach, a też dobrze znanych i solidnych.
napisał/a: jagienka2 2007-04-11 20:59
Ja nie patrze czy markowe czy nie ble mi sie podobalo bo co z teo ze markowe jak wygla da czasami jakby bylo z najgorszego sklepu!!A i jaka to niby pewnosc ze jak markowe to nikt w tym nie chodzi bo nie rozumie przeciez nie ma tak ze szyja jedna np. bluzke i tyle!! Dla mnie to troche smieszne jak ktos nie patrzy nawet za bardzo na wyglad byleby tylko bylo markowe. Owszem markowe ciuchy sa fajne i napewno lepszy gatunek od zwyklych ale nie zawsze.
Tak jak juz wspomnialam wazne by sie podobalo!!!
napisał/a: kulka36 2007-04-17 14:42
jak kupuje cokolwiek patrze na materiał.. oj strasznie nie lubie sztucznych materiałow...opowiem wam o pewnej sytułacji jak spotkała moja siostre.. hihih pojechała w tamtym roku do rodzinki za ocean...i sie bujała po Nowym Yorku... Zabrała ze sobą spodnie materiałowe w kancik ktore kupiła na targowisku w Kielcach(kosztowały około30 zł)...No poprostu wszystkie koleżanki moich kuzynek były tak zachwycone tymi spodniami...wypytywały się gdzie je kupiła.. ona troszeczke nie chciała mowic.. to zaczeły jej wymieniac drogie firmy...a ona sie smiała w duchu...powiedziała ze im tylko ze w Kielcach...
napisał/a: Xeta 2007-04-21 12:57
ja czasami kupie cos markowe a zwlaszcza adidasy... bo ja dam z 400 zl i wiem ze mi sie nie rozwala na mies... ubrania tez... tzn jaeli maja wyglada i fajna tkanine...
takto to sobie szyje zwlaszcza spodnie :)
napisał/a: milena_k86 2007-05-18 19:44
a ja lubię "tańsze" metki : spodnie kupuję w pretty girl (mają świetne farby, nie spiera się kolor, polecam)
bluzki przeważnie w reserved, tak jak i torby i paski, czasem wybieram reportera, orsay, ale to są tanie rzeczy!!!nie stać mnie na nic droższego, zawsze zwracam uwagę na to, jaki to materiał , głównie kupuję rzeczy dlatego, że mi się podobają , a przy okazji dlatego, że nie są drogie....a na rynku, no cóż...czasem znajdzie się naprawdę rzecz warta kupienia, ja nie mam czasu na chodzenie po rynkach, ale z tego, co się orientuję, ceny tych rzeczy, które są akurat modne są na rynkach porównywalne, a czasem droższe od tych, które znajdziecie w sklepach, które wymieniłam.
napisał/a: modliszka24 2007-08-24 11:24
nie tylko mozna sie stylowo i z moda ubrac nawet w ciuchlandi
napisał/a: Itzal 2007-08-26 10:58
W ogóle nie lubie "markowych " ciuchów, a juz calkowicie nie cierpie koszulek z wielkim firmowym napisem, podobnie jak jarzynka. Generalnie patrzę na jakość szycia (zboczenie wyrobione we mnie przez ciocię krawcową), jakość materialu i to, jak w danym ciuchu wyglądam. No i na kolor, podstawa to czerń.Głownie kupuje w Pull and Bear, General Tapioca, Berskha, ale to dlatego, ze maja duzo ciuchów w moim stylu (a lubie militarnie ), no i w outletowym Factorym czesto sie u nich trafiają naprawde nieziemskie przeceny. Zreszta, w ogóle nie wydaję dużo na ciuchy, nie lubie przepłacać.Najbardziej mnie wkurza, jak wchodze np. do Zary, widze ciuch za powiedzmy 60 euro, dotykam - materiał badziewny, a na metce napis: "made in china".....
napisał/a: modliszka24 2007-08-29 16:30
no dla niektorych ma tak zwanych snobow ja nie zwracam na to uwagi jest wiele super nieorginalnych ciuchow ze nie tzreba sie ogladac czy ma ta magiczna metke czy tez nie
napisał/a: candy2 2007-09-15 10:01
dokładnie. np. bardziej wole ciuchy zwykłe, aniżeli z tandetnego materiału za ogromną cene.

przymierzałam ostatnio płaszczyk Trolla - 249 zł :?
w Reserved - 399 :?

ile za to mam innych ciuchów? własnie
napisał/a: Iria 2007-09-15 12:28
Ja uważam, że niektóre sklepy ustalają ceny dużo za wysokie i bardzo mało adekwatne do jakości ubrań jakie sprzedają. Np. osobiście nie lubię sklepu H&M, uważam, że większości bluzek (może to wynika też z "dzisiejszej mody") to szmaty. Nie wykluczam, że czasem zdarza się tam znaleźć coś fajnego, bo sama mam z tego sklepu 2 czy 3 bluzki, ale tak jest wszędzie. Nie patrzę na metkę - kupuję to, co mi się podoba i w czym czuję się dobrze. Najczęściej zakupy robię w Cubusie i Pretty Girl, choć przyznaję, że gdy szukam jeansów od razu idę do Big Stara - nie ze względu na metkę, ale dlatego, że tam bardzo łatwo jest dobrać odpowiednie spodnie - krój, długość nogawek, fason, rozmiar itd. W innych sklepach jeansy są na mnie z reguły za długie i mają za wąskie nogawki.

Jeśli chodzi o marki z najwyższej półki tj. D&G, Versace itp. to jeśli np. szukam płaszczyku i widzę, że ten od Gucciego bije wszystkie inne jakościowo na łopatki - jestem w stanie zaciągnąć pasa, przyoszczędzić i kupić go sobie Nigdy jednak nie szpanuję metką i uważam, że można ubrać się elegancko i gustownie także za małe pieniądze :)
napisał/a: VeroNica898 2007-09-15 15:01
Jeśli o mnie chodzi kiedyś nie ubierałam sie w markowych sklepach. Bo poprostu nie było mnie na to stać. Ostatnio jednak mojej rodzince już lepiej sie powodzi, przez co stać mnie na markowe buty, spodnie czy bluzki. Chociaż nie zawsze kupuje je markowe. Owszem buty i spodnie, w większość mają dobrą marke... Natomiast bluzki zazwyczaj kupuje w normalnych sklepach, np. w butiku. Nie jest tam drogo. Osobiście uwielbiam też sklep TROLL. Chociaż ostatnio bardzo dużo ciuchów na allegro też mi sie podoba. ;p Zauważyłam jednak że od kiedy mam "metkę" na ciuchach ludzie lepiej sie do mnie odnoszą...Denerwujee mnie to ponieważ ja nigdy nie patrzyłam kto sie gdziee ubiera i też nie chce być osądzana pod względem ubioru.
napisał/a: Itzal 2007-09-15 19:05
Necia napisal(a):VeroNica898 napisał/a:
Zauważyłam jednak że od kiedy mam "metkę" na ciuchach ludzie lepiej sie do mnie odnoszą


to ja bym podziękowała za takich znajomych

no dokładnie....mam przykład z zycia, poza tym jesli pokazesz innym, ze nie liczy sie dla ciebie metka, nie będą cię po niej oceniać.Kiedys nie stac mnie było na ciuchy markowe, teraz mnie na nie stac, a i tak ich nie kupuję - kupuje to, co mi sie podoba.