Zakupy w ciuchlandzie?

napisał/a: farine 2008-03-01 17:49
Mnie też dziwi to śmieszne uprzedzenie ludzi do lumpeksów! Sama często tam bywam i często wychodzę z nich z jakimiś świetnymi ciuszkami za grosze! Żaden wstyd! Po co kupować coś drogiego, kiedy to można mieć za śmieszne pieniądze! Ja też jestem studentką i też nie stać by mnie było na połowę ciuchów z mojej szafy! Nie lubię wyglądać jak co druga osoba, którą mijam na ulicy, dlatego sądzę, że ciuchlandy to super sprawa!!!
napisał/a: ~aguś123 2008-03-01 17:56
Dzisiaj kupiłam sobie 2 świetne sukienki. Za 15zł :D
napisał/a: doti90 2008-03-02 17:11
nie załorzylabym na siebie takich szmat nigdy ;///
napisał/a: zenia_mi 2008-03-02 17:32
ja chodze do ciucholandów dwóch jednego w polsce i jednego w irlandii.. mniejsze sklepy jak cos znajde to znajde szybko. Wiekszośc lumpów w moim rejonie to olbrzymie hale musiałabym tam pól dnia spedzać żeby coś znalesc.
napisał/a: iza_j 2008-03-02 20:03
jak bym wiedziała gdzie są u mnie dobre lumpeksy to też bym chodziła, tanio, modnie, wygodnie, ale ja zawsze trafiam do takich gdzie odzież jest zniszczona, rozciągnięta lub poszarzała, sprana... będę szukać, inspirujecie mnie koleżanki:)
napisał/a: witezianka 2008-03-04 20:56
można trafic super rzeczy. ja np. dziś kupiłam sweterek z H&M, nowiuteńki, a ostatnio koszule Cubus z metką jeszcze, tzn. z katreczką, na której cena była-jeszcze ta metka papierowa. Cena sklepowa 99 zl, ja w lumpeksie kupiłam za...8. Warto. Po prostu przed założeniem trzeba uprać i tyle.
napisał/a: iza_j 2008-03-05 23:30
Ale wiesz, z tymi metkami, to bywa rożnie. Fakt, mogą być to rzeczy firmowe, nawet nie używane, z próbek (tzw. sample), nieudane, czy też z jakąś niewidoczną wadą, ale naprawdę firmowe. Ale z drugiej strony mam kolegę, który pracuje w fabryce, w której przeszywa się metki!!!!!!!!! i tak z ciuchów z Chin powstają ciuch z H&M, karteczki z cenami też przyczepiają...
napisał/a: agabla 2008-03-06 08:39
doti90 dlaczego tak mówisz???!!!ja kupuję od lat ubrania w lumpexach i powiem Ci, ze kobiety mi zazdroszcza mych oryginalnych rzeczy!Jakość też jest dobra!A gratką prawdziwa jest wyszukiwanie tych "perełek":)
napisał/a: marilyn27 2008-03-09 22:03
szmatexy to moje ulubione miejsce na zakupy. Przynajmniej mam firmowe ciuchy z dobrych materiałów za niewielką kasę, prawie jak nowe. I gwarancję niemal ze nie spotkam nikogo w czymś identycznym :)) Ci którzy sie brzydzą są nienormalni chyba. Albo zazdrośni.

zapraszam dbajacych o włosy:
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=4095
napisał/a: ciezarnaXzakonnica 2008-04-08 22:37
wiekszosc moich lachow to z lumpków. jestem z pokolenai, ktore ubierze sie od stop do glow za cene duzej pepperoni bez dodatkow.
napisał/a: ciezarnaXzakonnica 2008-04-08 22:39
iza_j napisal(a):Ale wiesz, z tymi metkami, to bywa rożnie. Fakt, mogą być to rzeczy firmowe, nawet nie używane, z próbek (tzw. sample), nieudane, czy też z jakąś niewidoczną wadą, ale naprawdę firmowe. Ale z drugiej strony mam kolegę, który pracuje w fabryce, w której przeszywa się metki!!!!!!!!! i tak z ciuchów z Chin powstają ciuch z H&M, karteczki z cenami też przyczepiają...


Jakość ubrań z polskiego H&M i bluzek z np. bazaru jest całkiem podobna ^^ o ,sorry, bluzką z polskiego h&ma mozna po praniu zmyć szafki, podłoge .. :D
napisał/a: ciezarnaXzakonnica 2008-04-08 22:40
niebieska napisal(a):Dość często zaglądam do ciucholandów i prawie zawsze udaje mi sie złapać jakąś perełkę.Ostatnio kupiłam sobie śliczny płaszczyk ziomowy firmy " terranova" za jedyne 50 zł.W sklepie bardzo podobny widziałam za 150 po przecenie!

Ogólnie uważam,że zakupy w ciucholandach to żaden wstyd i że ludzie mają głupie uprzedzenia.


drogo jak 50 zlotych za plaszczyk ;d wybacz,zboczenie, ja jak kupilam swoj za 11 złotych to uwazalam,ze to dosc drogo XDDD takie zboczenie juz lumpkowe.