Co lubicie w kobietach
napisał/a:
jente8
2006-11-05 22:21
Oj Tep, Tep... Ty nam przywracasz wiarę w mężczyzn, wiesz?
A co do tego, że co innego piszemy, a inaczej to wygląda w życiu... może czasami tak rzeczywiście jest. Ale to chyba kwestia uczuć. Czy jest jakakolwiek kobieta, która - podchodząc do sprawy czysto teorerycznie - zadeklarowałaby, że zniosłaby, gdyby ukochany ją bił? Nie ma. A ile znosi to w rzeczywistości i nie chce odejść (abstrahuję tu od sytuacji gdy kobieta chce odejść, a nie może, bo nie ma dokąd itd.)? Bo kocha. Bo z tego powodu ciągle wierzy, że to się zmieni albo że "on taki po prostu jest, ale to nie znaczy, że mnie nie kocha". To tylko jeden z przykładów, kiedy teoria rozmija się z praktyką. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Po prostu czasami uczucia sprawiają, że przestajemy działać racjonalnie.
A co do tego, że co innego piszemy, a inaczej to wygląda w życiu... może czasami tak rzeczywiście jest. Ale to chyba kwestia uczuć. Czy jest jakakolwiek kobieta, która - podchodząc do sprawy czysto teorerycznie - zadeklarowałaby, że zniosłaby, gdyby ukochany ją bił? Nie ma. A ile znosi to w rzeczywistości i nie chce odejść (abstrahuję tu od sytuacji gdy kobieta chce odejść, a nie może, bo nie ma dokąd itd.)? Bo kocha. Bo z tego powodu ciągle wierzy, że to się zmieni albo że "on taki po prostu jest, ale to nie znaczy, że mnie nie kocha". To tylko jeden z przykładów, kiedy teoria rozmija się z praktyką. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Po prostu czasami uczucia sprawiają, że przestajemy działać racjonalnie.
napisał/a:
ami1
2006-11-05 22:43
No tak, ale wówczas miałam wrażenie, że nie do końca się z tm zgadzałeś. A ja napisałam to z doświadczenia. Tego nauczył mnie mój mężczyzna, bo powtarzał mi rzeczy, w które często nie wierzyłam, a później uwierzyłam albo prawie uwierzyłam.
I bardzo sie cieszę, że tak myślisz i nie tylko ja. Twoja przyszła kobieta z pewnością też będzie z tego powodu bardzo szczęśliwa.
Tep chyba nie mało. Analizująctwoje wypowiedzi myślę, że tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy ile o nich wiesz. I albo inni mężczyźni wiedzą dużo mniej, albo ty jesteż za bardzo skromny.
No Tep obietnica to obietnica. Trzymamy cię za słowo. Przynajmniej raz w tygodniu, a mam nadzieję, że częściej .
napisał/a:
atka83
2006-11-05 23:27
To ja moge się pochwalić,że jakiś czas temu usłyszłam z ust mojego narzeczonego słowa,że pragnie bym była jego zoną i mamą naszych dzieci
napisał/a:
Marusia
2006-11-06 20:01
Atko, ja też to nieraz usłyszałam, tyle że powiedziane w nieco mniej poetyczny sposób
W tym, co napisał Tep o kobietach, jest jednak sporo racji:
Ja zawsze chciałam być z romantykiem, ale... teoria często mija się z praktyką ;)
W tym, co napisał Tep o kobietach, jest jednak sporo racji:
Ja zawsze chciałam być z romantykiem, ale... teoria często mija się z praktyką ;)
napisał/a:
Anetka1
2006-11-06 20:46
i efekty obietnicy już można zauważyć :) fenks ;)
napisał/a:
atka83
2006-11-06 23:14
No to fajnie :) Ja usłyszałam,to po tym jak się go spytałam,co było powodem,że mi się oświadczył.
Eh jestem duszą romantyczki i imponują-imponowali mi tacy faceci,ale chyba ich mało na świecie ;)
Eh jestem duszą romantyczki i imponują-imponowali mi tacy faceci,ale chyba ich mało na świecie ;)
napisał/a:
dark_salve
2006-11-16 13:00
Wiara w mężczyzn... aż sam nie wiem co mam z tym cytatem zrobić...
A ja myślę że w kobietach jak chyba ze wszystkim na świecie... im ma więcej plusów tym lepiej. Jeżeli ładna i mądra, wychowana, kulturalna itd. ... to dobrze. Ale ja akurat nie zwracam uwagi na wygląd aż tak bardzo żeby miało to o czymkolwiek decydować. Dla mnie w życiu jest najważniejsza rozmowa. Z niej składa się moje życie. Dzięki rozmowie przez 22 lata się jeszcze z nikim nie biłem, bo rozmową wszystko załatwiłem. Przez rozmowę narobiłem sobie dużo cennych znajomości. Kobieta z którą można o wszystkim porozmawiać - to największy skarb. Nie lubię odpowiedzi typu "bo bie", "a nie ważne" itd. No i nie lubię kobiet które są "ostre", czyli chamskie zachowanie, udają silniejsze od własnych facetów, pyskate że aż głowa boli... Zresztą szczerze mówiąc do specjalnych wymagań nie mam. Oby była człowiekiem a nie potworem.
napisał/a:
samsam
2006-11-16 13:26
hehehehe, to faktycznie nie wiele masz wymagań. Chociaż w każdej kobiecie jest odrobinę diabełka
napisał/a:
jente8
2006-11-16 14:39
Chyba musimy POROZMAWIAĆ
napisał/a:
dark_salve
2006-11-16 14:42
będziemy KOCHANIE mieli na to cały weekend
napisał/a:
samsam
2006-11-16 18:45
Upsssss, chyba baaaaardzooooo nie jestem w temacie.
Ula....??????
Ula....??????
napisał/a:
jente8
2006-11-16 20:17
Niestety robimy OT, więc żeby go skończyć, nic więcej nie mogę Ci napisać, Sylwuniu Więc obawiam się, że musisz się domyślać i wyłapywać informacje spomiędzy innych tematów