Co sądzicie o oszczędzaniu, jak oszczędzacie?

Tak jest bardzo mały bo lokaty w Polsce się zaczynają od 2 do 4%..Co to jest to jest porażka:( oszczędzam w taki sposób, że robię zawsze i codziennie listę wydatków. Mam jeszcze konto oszczędnościowe by zawsze z mojej wypłaty jakiś drobny grosz się zachował. tak to by wszystko leżało be procentu a tak to wszystko może być z zyskiem :)

Kiedyś na YouTube widziałam taki filmik o tym jak oszczedzać, nie mając nawet wielkich kwot do dyspozycji. I był na przykład taki sposób, żeby odkładac każdą monetę danego rodzaju jaki sobie postanowimy. I tak na przykład jezeli sobie wybieramy złotówki, to każda jaka nam wpadnie w ręce trafia do skarbonki, nie wydajemy jej.
I ja tak robię z piatkami :)
I nawet nie zauwazam, kiedy zbiera się ładna suma.
Niedługo idę na ślub i wesele, i dzięki temu sposobowi zbierania pieniędzy od roku już teraz mam środki nie dość że na sukienkę, buty, dojazd to też na prezent!

Ja nie mam problemów z tym jak oszczędzać pieniądze, gdyż po prostu na koniec miesiąca mi niewiele zostaje na koncie, więc nawet na lokatę nie warto tego odkładać. Natomiast w takim codziennym życiu to staram się oszczędzać na prądzie - wyłączanie światła, energooszczędne żarówki itp.

Też staram się oszczędzać na prądzie czy gazie wodę raczej mam swoją to nie mam z tym problemu. Kasą się nie przejmuję mam kartę kredytową jak braknie mi kasy to sobie z niej zapożyczę i mam problem z głowy. Teraz praktycznie połowa europy żyje na kredytach i z tego się utrzymuję.

Ja mam konto oszczędnościowe, na które odkładam regularnie pieniądze, więc nie muszę zakładać lokat bankowych, gdyż oprocentowanie jest zbliżone. Oczywiście odkładana kwota różni się w zależności od wydatków w danym miesiącu, ale zawsze się staram coś odłożyć. Regularność to podstawa.

Bardzo mi się spodobał ten sposób z monetami, że odkładasz wszystkie pięciozłotówki. Myślę, że nie powinnaś jednak wydać tych pieniedzy tylko dalej je odkładać, bo może być potem o wiele ważniejszy powód, żeby z nich skorzystać. Nie powinniśmy, tak myślę, zbyt łatwo wydawać uzbieranych pieniędzy.

Ja też staram się odkładać, ale nie zawsze to mi się udaje. Nie jest mi dobrze z tym, ale co zrobić. Muszę się chyba bardziej zdyscyplinować, żeby jednak regularnie odkładać jakieś pieniądze na czarną godzinę. Chyba założę specjalne konto na to.

Staram się odkładać regularnie określoną część pensji na konta oszczędnościowe, ale zazwyczaj ruszam przynajmniej 2/3 odłożonej kwoty. Trzeba się zdyscyplinować zdecydowanie :)

Jeżeli chodzi o prąd to w mieszkaniu wymieniliśmy żarówki na energooszczędne, ale chyba i tak największy efekt daje zamiana komputera stacjonarnego na laptopa - zużywa zdecydowanie mniej prądu i nasze rachunki też się znacznie zmniejszyły. Staramy się też oszczędzać na wodzie, bo zawsze mamy ogromne wyrównania. szczególnym utrudnieniem jest wanna i myślimy o zamianie na prysznic. poza tym unikam mycia naczyń pod bieżącą wodą i staram się to robić raz dziennie.

Nigdy nie potrafiłam oszczędzać i też chyba nigdy się tego nie nauczę...

No ja staram się oszczędzać choć to prawda, nie zawsze wszystko sie udaje tak jakby ktoś chciał. Co miesiąc odkłam pieniążki, staram się ograniczać zużycie prądu i gazu bo te media najdrożej kosztują. Najdrożej płacimy za gaz, bo na gaz mamy ogrzewanie.

Ja niestety jestem straszną utracjuszką. Nie umiem oszczędzać. Ostatnio zaimprezowałam i okazało się, że wydałam na piwo ostatnie pieniądze - nawet swojemu chłopakowi stawiałam, bo zdawało mi się, że następnego dnia mam dostać wypłatę. Niestety nie dostałam :).