Czy chciałybyście być "kurami domowymi"?

aniwey
napisał/a: aniwey 2014-04-16 15:35
Ja teraz mam taką pracę, że o byciu kurą domową marzę! :/
warriorka
napisał/a: warriorka 2014-04-22 15:27
Ja zdecydowanie nie - jestem sportowcem i całe życie byłam daleko od domu. Nie przywykłam do bycia w nim :)
napisał/a: gadzina 2014-06-10 11:47
kiedyś nie, i sobie nie wyobrażałam.. Ale..
Wyszłam za mąż przeprowadziłam się do domku... I....
Ech.. pasowało by mi być w domu, zajmować się nim, męzowi obiadki robić.
Ale najbardziej bym choć na pól etatu chciała pracować, i zajmować się domem, to by był luksus dla mnie
napisał/a: iamklaudka 2014-06-10 21:02
Nigdy nie chciałam być "kurą domową", byłam zawsze zbuntowana, głośno wyrażałam sprzeciw wobec patriarchalnemu porządkowi. Teraz, gdy mam dom i mężczyznę u boku, stałam się nią ale jest mi z tym dobrze. Dzielimy się obowiązkami - nie jest tak, że tylko ja sprzątam i gotuję. Lubię takie życie.
chmielka
napisał/a: chmielka 2014-06-10 21:28
Iamklaudka - ja też się buntowałam przeciwko patriarchatowi :) A teraz mam małe dziecko i trochę w domu się zasiedziałam, ale nie mogłabym tak na cały etat być w domu. No i mąż bardzo dużo obowiązków domowych wykonuje, zajmuje się maluchem.
napisał/a: gadzina 2014-06-11 10:36
Bo chyba większośc kobiet teraz woli być niezależnych a nie przyklejonych do obowiązków domowych.
Choć znam dziewczyny dla których szczytem marzeń było znaleźć mężą, urodzić dziecko i siedzieć w domu
stynek
napisał/a: stynek 2014-06-11 21:58
Kiedyś siedziałam w domu z dziećmi- całe 5 lat. Prałam, sprzątała, gotowałam obiady itd. Teraz pracuję i dalej piorę, sprzątam, gotuję. I wiecie, że czasami mam taki dzień, że tęsknię do tych czasów, że mogłam się poświęcić tylko domowym obowiązkom. Ale na dłuższą metę to już nie dla mnie
napisał/a: gadzina 2014-06-12 11:05
Bo jednak trzeba wyjść do ludzi a nie tylko się zaszywać w domu.
Tak mi się wydaje.. i chyba ja się jednak pracuję to ma się większą mobilizację o dbanie o siebie
koniczynka4
napisał/a: koniczynka4 2014-06-12 15:33
Stynek - a mąż nie pomaga więcej po tym, jak wróciłaś do pracy? Mój na szczęście tak, i to sam z siebie. A wcześniej trzeba było go zmuszać, bo ja przecież "siedziałam w domu".
Szymusiowa
napisał/a: Szymusiowa 2014-06-16 15:02
Wychowuje dzieci i nie pracuję. Nie żałuję, ale mam nadzieję, że przyjdzie dzień, w którym pójdę do pracy. Ja wyznaję zasadę, ze na wszystko jest w życiu czas.
kallithea
napisał/a: kallithea 2014-08-27 17:39
zdecydowanie tak! nigdy nie miałam parcia na karierę, mam nadzieję, że w przyszłości mąż będzie w stanie utrzymać rodzinę, abym mogła spokojnie wychowywać dzieci i dbać o dom :)
napisał/a: kawiorek88 2014-10-29 11:26
Nie chciałabym, męczy mnie siedzenie w domu. Przez pół roku kiedy nie miałam pracy tak siedziałam, ale moja psychika siadała. Ja zdecydowanie muszę coś robić :) choć oczywiście chciałabym trochę posiedzieć w przyszłości z dziećmi:)