Czy książka może zmienić Twoje podejście do życia??

Zależy jaka książka i kto ją czyta. Jedno przesłanie może być różnie odebrane przez różnych ludzi. Ale zgadzam się, że literatura ma i nawet powinna mieć wpływ na świadomość człowieka. Niestety w naszym kraju mało inwestuje się w kulturę, edukacja kulturalna wciąż nie jest na najwyższym poziomie, coraz więcej młodych ludzi nie dostrzega piękna literatury.

Mysle ze jest to mozliwe- nawet bardzo .
Zwlaszcza ze ksiązka wciaga i przenosi nas w inny świat ( oczywiscie nie dosłownie)
i tego nam w zyciu od kultury potrzeba.

właśnie - na tym polega rola kultury, że zmienia nasze podejście do świata, nasz światopogląd itp. Dzięki kulturze szerzej i głębiej spoglądamy na świat.

szuwarek napisal(a):

właśnie - na tym polega rola kultury, że zmienia nasze podejście do świata, nasz światopogląd itp. Dzięki kulturze szerzej i głębiej spoglądamy na świat.

DOkładnie masz racje. Ale nie kazdy tak naprawde potrafi sobie uzmyslowic ta wielka role ,jaka odgrywa kultura.Nie wiem z czego to wynika...

Ludzie niestety nie zastanawiają się nad tym, że kultura jest motorem życia, a nawet gospodarki. Nasze życie przecież jest zdeterminowane wartościami, myślimy, żyjemy według pewnych idei, obrazów itp. A przecież nie wymyślamy ich sami, ale czerpiemy z kultury. Poza tym kultura to miejsce pracy dla wielu osób.

Ja jestem zdanie, że książka jak najbardziej potrafi odmienić człowieka i jego podejście do życia. Moje życie odmieniły liczne poradniki biznesowe i nie tylko, ale też powieści. Teraz jestem na etapie "Ostatniej nocy w Twister River" o ucieczce, szukaniu szczęścia i uzmysławiam sobie, jak ważne jest odnalezienie samego siebie. Co to w ogóle znaczy. Jeszcze nie skończyłam, a już mam bardzo ważne przemyślenia, które już na tym etapie odmieniły mnie w jakimś stopniu.

Sa książki, które zmieniają nastawienie, oczywiście, np. "Co ma do tego wiek" Robin McGraw, która nastraja optymistycznie do zycia

agrafka napisal(a):

która nastraja optymistycznie do zycia

Zdecydowanie . Czytałam i byłam zadowolona z tej książki .

zdecydowanie tak są takie książki po przeczytaniu których postanawiasz zmienić "coś" w swoim życiu...

Ostatnio taką książką stała się dla mnie powieść Grocholi "Trzepot skrzydeł". Chociaż otworzyła na nowo zagojone już rany (przynajmniej tak mi się wydawało), to otworzyła oczy szeroko. Przysięgłam sobie, że już nigdy, przenigdy nie poddam się manipulacji i maltretowaniu czy to psychicznemu, czy fizycznemu!

Będąc w gimnazjum przyssałam się na całą noc do pewnej grubaśnej książki i od tego czasu wiedziałam co chcę robić i kim chcę w życiu zostać. Wpływ musiał być na tyle silny, że w tym roku kończę wymarzone studia i mam nadzieję kolejne kroki będą szły już tylko w praktyczne zastosowanie tego co zrobiła ze mnie jedna z wielu milionów książka

Pewnie dobra książka to taka, która coś po sobie zostawia w czytelniku

Ale temat sam jest ciekawy, sami pisarze go poruszają w swoich dziełach- na przykład Orhan Pamuk w książce "Nowe Życie"