Czy to jest wymarzony typ każdej kobiety?

napisał/a: H2O 2007-11-19 08:30
Razem robimy tylko duze zakupy....a wszystkie inne domowe sprawy robie sama
napisał/a: vikt0ria 2007-11-30 13:56
nela napisal(a):Razem robimy tylko duze zakupy....a wszystkie inne domowe sprawy robie sama



tak być nie powinno obowiązki domowe powinny być podzielone jeśli ja sprzątam mieszkanie to mąż np. w to miejsce wynosi śmieci, zmywa itp... nela radzę Ci przeprowadź ze swoim mężem rozmowę.
napisał/a: H2O 2007-11-30 16:37
vikt0ria napisal(a):nela radzę Ci przeprowadź ze swoim mężem rozmowę.
Nie podziala
napisał/a: Anetka1 2007-12-01 08:52
tajla napisal(a):Czyli nie ustalaiscie tego wczesniej ze soba?
Nie ustalamy, bo nie ma takiej potrzeby.
Asieńka, właśnie nie wybrałam, ale Jacek jest trochę oporny co do zakupy zmywarki.
napisał/a: jente8 2007-12-02 21:13
Dyskusja o zmywarkach została wydzielona - znajduje się w osobnym temacie w dziale Dom i ogród.
W końcu to temat o podziale obowiązków między parą ludzi, a nie między człowiekiem a zmywarką...
napisał/a: Belay 2007-12-03 08:48
Hm, czy mi się wydaje, czy taki temat już był

Dobrze mi się wydawało. Podobny temat już był, więc scaliłam w jeden, żeby nie powielać poruszanych kwestii.
napisał/a: Jeanet.te 2007-12-03 10:42
W naszym domu sprawa wygląda następująco: gotuje ta osoba, która akurat ma wenę twórczą, pranie robię tylko ja, zakupy wspólnie, mycie podłóg na zmianę, śmieci mój mąż, kurze ścieram ja, naczynia myje M. 'bo tobie się kochanie rączki wysuszają'. Płacenie rachunków do tej pory ja, lecz mąż wczoraj w nocy poruszył ten temat i poprosił o zrzucenie tego obowiązku na jego barki, ponieważ doszedł do wniosku, że on sobie chyba z wielu rzeczy sprawy nie zdaje.
Ogólnie jestem zadowolona, nie mam do czego się przyczepić :)
napisał/a: Asieńka 2007-12-03 10:55
Jeanet.te napisal(a):Płacenie rachunków do tej pory ja, lecz mąż wczoraj w nocy poruszył ten temat i poprosił o zrzucenie tego obowiązku na jego barki, ponieważ doszedł do wniosku, że on sobie chyba z wielu rzeczy sprawy nie zdaje.
u mnie jest odwrotnie - M płaci rachunki, a ja jestem ta, co sobie sprawy nie zdaje
napisał/a: ~gość 2007-12-03 11:17
Asieńka, to tak jak u mnie Ł tylko mówi idę zapłacić taki i taki rachunek za tyle i tyle - a ja tylko aha, buźki
napisał/a: Arwen1 2008-08-06 20:30
Odgrzeję staary temat :D
Nie wierzę w takich facetów i takiego faceta NIE chciałabym mieć w domu. Raczej wierzę we wspólny podział obowiązków, gdzie ani jedna ani druga osoba nie ma ani mniej ani więcej do roboty. Jeśli obydwie osoby pracują, to trudno wymagać od kobiety/mężczyzny, że przyjedzie do domu i będzie robić wszytsko-od sprzątania, poprzez gotowanie, do prasowania i zmywania okien.
napisał/a: Monini 2008-08-06 21:30
My dzielimy obowiazki. Ja jedyne co robie zawsze sama to wyprowadzanie piesia (mojego) i zmywanie garow. A cala reszta to jak najbardziej na zmiane... Chociaz ja nie pracuje, ale czesto pomagam M. w pracy to pozniej np. ja robie kolacje, a on idzie podlac bambusy itd... zawsze sie jakos dogadujemy
napisał/a: Arwen1 2008-08-06 21:32
Wiadomo, że jeśli się nie pracuje, no to...właściwie na twojej głowie jest dom i zrobienie wszytskiego, by był czysty i schludny. :) Ja mówię o takiej sytuacji, gdy obydwoje pracujecie.