Faceci
napisał/a:
samsam
2006-08-02 17:56
Czy uważacie, ze facet powinien w młodości sie wyszaleć?
Jest właśnie pewien stereotyp, że facet, aby być "dobrym mężem", musi wcześniej trochę poużywać życia.
Co myślicie na ten temat?
Jest właśnie pewien stereotyp, że facet, aby być "dobrym mężem", musi wcześniej trochę poużywać życia.
Co myślicie na ten temat?
napisał/a:
letki
2006-08-02 21:29
co Sylwiu rozumiesz pod pojęciem "wyszaleć" :> ?
napisał/a:
czesio33
2006-08-03 15:02
Mysle ze cos w tym jest :)
Znam troche chlopow pod 30 i oni mimo burzliwej mlodosci bardzo sie uspokili i sa megaodpowiedzialnymi facetami :)
Znam troche chlopow pod 30 i oni mimo burzliwej mlodosci bardzo sie uspokili i sa megaodpowiedzialnymi facetami :)
napisał/a:
samsam
2006-08-03 18:12
"WYSZALEĆ" - a więc mówiąc językiem facetów tzn. pozaliczać kilka (nie, no kilkanaście) panienek, pobawić sie na wszelkich możliwych imprezkach, mieć kilka związków jednocześnie (żadnego na poważnie ma się rozumieć), wypijać hektolitry alkoholu tygodniowo i jeszcze wiele, wiele, wiele,wiele, wiele, wiele, wiele, wiele, wiele,wiele, wiele, wiele,........................... innych rzeczy, o których WY mężczyźni wiecie najlepiej.
napisał/a:
Marusia
2006-08-04 17:06
Możliwe, że mężczyźni z "burzliwą przeszłością" potrafią stać się odpowiedzialnymi mężami i ojcami . Nie rozumiem jednak, czemu ci, którzy się za młodu nie wyszaleli, mieliby się w tej roli gorzej sprawdzać... :>
napisał/a:
ami1
2006-08-06 19:47
Ja myślę, że bez względu na płeć każdy lubi poszaleć. Jak jest sie młodym to trzeba wszystkiego w życiu spróbować . No może bez przesady. Nie wiem czy faceci potrzebują tego bardziej, czy głośniej i częściej o tym mówią Myślę, że na wszystko jest czas i warto wykorzystać każdą chwilę
napisał/a:
samsam
2006-08-07 14:23
No tak, ale zdarza sie, że ci którzy w młodości nie wykorzystają tej chwili, próbują to nadrobić później. Tylko, że często się zdarza, że wtedy nie są już sami...
napisał/a:
ami1
2006-08-08 10:56
Pewnie, że się zdarza. Jak ktoś jest mało odpowiedzialny to niestety tak się zdarza... Ja uważam, że po prostu faceci wolniej dojrzewają emocjonalnie do poważnych decyzji. I o ile kobieta mając lat niewiele ponad 20 jest gotowa na poważny związek, to niektórzy faceci muszą być przed 40 -stką , żeby taką decyzję podjąć. Na szczęście nie wszyscy...(kocham cie mój mężczyzno )
napisał/a:
iza19821
2006-08-31 16:04
Moim zdaniem to zalezy od faceta.......
napisał/a:
ami1
2006-09-05 00:48
Jak najbardziej.
napisał/a:
mikolaj7
2006-09-19 10:31
Oj bo nie wytrzymam i trzasne piąstką w stól...
... Mowiac na podstawie siebie samego... otoz, no mlody to jeszcze jestem, ale mimo 23 lat mysle nad wyraz powaznie o przyszlosci, zyciu we dwoje itp. Nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze facet za mlodu musi sie wyszalec, chociaz... no dobra, mamy facetow i facetow, nie ukrywajmy. Ja nigdy nie czulem potrzeby "wyszalenia sie", czyli jak to napisala sylwia " pozaliczania kilkunastu panienek, picia hektolitrow piwa, bycia w roznych rownoleglych zwiazkach... etc etc :) ". Wydaje mi sie tez, ze to jaki facet bedzie w pozniejszej roli meza i ojca zalezy w duzej mierze od wychowania i srodowiska w jakim sie obracal w mlodosci, od tego jakie wzorce wyniosl z domu, od jego psychiki i charakteru.
No dobra, to tyle bo nei chce brac wiecej udzialu w plotkach.... Bo przeciez faceci nie plotkuja... hehe
... Mowiac na podstawie siebie samego... otoz, no mlody to jeszcze jestem, ale mimo 23 lat mysle nad wyraz powaznie o przyszlosci, zyciu we dwoje itp. Nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze facet za mlodu musi sie wyszalec, chociaz... no dobra, mamy facetow i facetow, nie ukrywajmy. Ja nigdy nie czulem potrzeby "wyszalenia sie", czyli jak to napisala sylwia " pozaliczania kilkunastu panienek, picia hektolitrow piwa, bycia w roznych rownoleglych zwiazkach... etc etc :) ". Wydaje mi sie tez, ze to jaki facet bedzie w pozniejszej roli meza i ojca zalezy w duzej mierze od wychowania i srodowiska w jakim sie obracal w mlodosci, od tego jakie wzorce wyniosl z domu, od jego psychiki i charakteru.
No dobra, to tyle bo nei chce brac wiecej udzialu w plotkach.... Bo przeciez faceci nie plotkuja... hehe
napisał/a:
samsam
2006-09-19 11:05
Czyżby????
A ja uwżam, że faceci plotkują i to o wiele bardziej niż kobiety
Tylko do tego się nie przyznają.
A ja uwżam, że faceci plotkują i to o wiele bardziej niż kobiety
Tylko do tego się nie przyznają.