Faceci

napisał/a: mikolaj7 2006-09-21 07:53
Marusia napisal(a): (pomijam, oczywiście, flirtowanie Sylwii i Mikołaja; chyba trzeba by dla nich osobny wątek wymyślić )


Co Ty sie tak uczepilas tego pseudo flirtu ?! Litosci... Czy zwykle pogaduchy od razu sa zaliczane do kategorii "flirt" ?!~ - nie sądze! Czepiasz sie Marusia, oj czepiasz...
napisał/a: samsam 2006-09-21 22:02
Mikołaj, jak najbardziej zgadzam się z Tobą.
Nie wiem, o co tyle hałasu?
A może my nadajemy na innych falach?
napisał/a: Anetka1 2006-09-21 22:19
To może nie flirt... ale cos w tym jest ! :)
napisał/a: mikolaj7 2006-09-22 07:14
Jedyne co w tym jest to jakies chore pomowienia i insynuacje...

Szanowni Państwo, niniejszym oswiadczam iz nie bylo , nie ma , i nie bedzie zadnego flirtu pomiedzy mna a Sylwia na tym czy innym forum !!!

Hehe to zakrawa powoli na paranoje...
napisał/a: Tep 2006-09-22 07:55
asia napisal(a):Po prostu mężczyżni rożnie dojrzewają jedni w wieku lat 20 inni w wieku lat 40 (...).


Z tym dojrzewaniem to prawda (i dotyczy to wszystkich ludzi, nie tylko mężczyzn). Pytanie tylko, czy to na pewno ma coś wspólnego z tym "wyszumieniem" się? No - pewnie ma, ale jest i druga strona medalu.

Ja nie zakładam, że jeśli facet ma, dajmy na to, 35 lat, i prowadzi taki "hulaszczy" tryb życia, to zaraz musi być niedojrzały. Cóż złego jest w takim trybie życia? Jeśli on nie robi nikomu krzywdy (np. nikogo nie oszukuje, udając kogoś innego) - to niech sobie "używa", jego sprawa! Moim zdaniem kiedyś się obudzi z ręką w nocniku, ale to jego problem i jego życie.

Dla mnie niedojrzałość to stan, w którym człowiek nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji własnych czynów, nie potrafi ich przewidywać, wymiguje się od odpowiedzialności za nie itd.. Zgodzę się, że owo "wyszumianie się" jest często efektem niedojrzałości. Ale nie zawsze.

Choćby mój przykład - nie zawsze byłem dojrzały (a za takiego się obecnie uważam), ale nigdy nie "szumiałem".


Marusia napisal(a):Co prawda pierwszy post sugerował dyskusję na "węższy" temat, ale tytuł całego tego tematu brzmi "Faceci", więc rozmowa o ich plotkowaniu jest jak najbardziej na miejscu


Zależy, jak na to patrzeć. Ja bardziej zwracam uwagę na pierwszy post, niż na temat wątku.

Poza tym, skoro "faceci", to po co rozważacie utworzenie specjalnego działu na forum? Nie wystarczy ten temat? (Tak, to jest trochę złośliwe z mojej strony.) Tak łatwo mnie nie przekonasz. ;)
napisał/a: ami1 2006-09-22 10:07
Tep napisal(a):Ja nie zakładam, że jeśli facet ma, dajmy na to, 35 lat, i prowadzi taki "hulaszczy" tryb życia, to zaraz musi być niedojrzały. Cóż złego jest w takim trybie życia? Jeśli on nie robi nikomu krzywdy (np. nikogo nie oszukuje, udając kogoś innego) - to niech sobie "używa", jego sprawa!

Zgadzam się jak najbardziej. Chodziło mi o to, że jest nie tyle, że niedojrzały w ogóle co niedojrzały do związku. A czy ma to związek z hulaszczym trybem życia wątpię. Chociaż większość mężczyzn, których znam to lubi się wyszaleć, może to za mocne słowo. No ale popiwkować i nie tylko, posiedzieć w knajpie, itp. Chociaż nie wykluczam, że jeśli ktoś nie przeszedł tego etapu życia, to nie sprawdzi się w innych rolach (męża, ojaca). I tu podam przykład oczywisty - mój mąż. Wyszaleć się nie zdążył (porównuję do innych znajomych), bo ciężko się wyszaleć, gdy zostaje się ojcem nie mająć pełnych lat 19. A mimo tego jest dobrym ojcem i partnerem. No ale w pytaniu populacja męska została zgeneralizowana (w zasadzie obserwując moich znajomych też mogłąbym dokonać takiej generalizacji, ale nie lubię generalizować, bo każdy jest inny i ma swoje za uszami bez względu na płeć).
napisał/a: Marusia 2006-09-22 22:37
Tytuł był dość niefortunnie sformułowany. W zasadzie ja też patrzę bardziej na pierwszego posta, ale chyba ten OT nie jest aż tak rażący ;)

Właściwie, to mogłoby to być w regulaminie- tytuł tematu powinien jasno określać, o czym będziemy mówić :)


Mikołaju- to może jeszcze raz sobie przeczytaj dyskusje między tobą i Sylwią. Za każdym razem, gdy wasze posty się spotkają, zaczynacie plotkować, wysyłać uśmieszki i prawić sobie komplementy :P. Ale ok, od tej pory już ani słowa
napisał/a: indiend 2006-09-23 08:54
a moze Marusia jest zazdrosna
napisał/a: Marusia 2006-09-23 16:55
No tak, wydało się . Jeśli jeszcze raz któryś facet będzie miał zamiar flirtować, to tylko ze mną! ;)
Ale dość już, OT się mnożą...
napisał/a: samsam 2006-09-24 10:25
Marusiu, przepraszam....
To może ja się usunę w dal, co????

Indiend, dzięki za wsparcie, Ty jedna stanęłaś po mojej stronie.
napisał/a: atka83 2006-10-03 00:24
Czy facet powinien się wyszaleć.Mój ma 26 lat i życie nieźle dało mu w kośc jak miał już z 15 lat,więc musiał szybciej wydorośleć i sobie jakoś radzić.Nie sam bo miał ojca,ale ma też i starszych braci.
napisał/a: Eva1 2006-11-15 13:24
Mój również ma 26 lat i uważam że już się wyszalał, zresztą sam tak mówi. Teraz zostanie ojcem więc musi naprawdę spoważnieć