Film dla Niej i dla Niego

To tak myślę, że Miasto44, film o Powstaniu Warszawskim zapowiada się jako dobre kino dla niej i dla niego. Przede wszystkim Komasa nie tworzy jakiś papierowych bohaterów, a do tego będzie ciekawy wątek miłosny (nawet trójkąt, ale może to plotki), a do tego sceny walki i wojsko - to co wszyscy faceci bardzo lubią. Do premiery już coraz bliżej.

Dobrym filmem i dla niej i dla niego jest 'Drużyna' bo i kobiety i faceci lubią siatkówkę. Bardzo fajnie zrealizowany film, ogólnie o sporcie i jego magii. Odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi na forum o 'Miescie 44' wydaje mi sie ze nie wypada trywiazlizowac takiego filmu stwierdzeniami o 'trojkacie milosnym' itd. zbyt powazny temat i zbyt powazny film.Powstancy wypowiadali sie o nim z szacunkiem wiec nie ma co go trywializowac w ten sposob

aeria, trochę więdzej luzu, bo ci żyłka pęknie Ja nie pisałam tutaj, że to jest jakiś główny wątek, tylko tak nawiązałam, że jest wątek miłosny. Właśnie nie lubię takiego patetycznego podejścia do historii, że albo mega poważnie albo w ogóle się nie można wypowiadać. Mimo wszystko ja nie trywializowałam tego tematu ani filmu.

aeria napisal(a):

Dobrym filmem i dla niej i dla niego jest 'Drużyna' bo i kobiety i faceci lubią siatkówkę. Bardzo fajnie zrealizowany film, ogólnie o sporcie i jego magii. Odnosząc się do wcześniejszej wypowiedzi na forum o 'Miescie 44' wydaje mi sie ze nie wypada trywiazlizowac takiego filmu stwierdzeniami o 'trojkacie milosnym' itd. zbyt powazny temat i zbyt powazny film.Powstancy wypowiadali sie o nim z szacunkiem wiec nie ma co go trywializowac w ten sposob

Ja nie przepadam za siatkowka, wiec dla mnie ten film odpada:(
A jesli chodzi o Miasto44 to moja znajoma byla na pokazie na Stadionie i ponoc to piekny film, wiec sie wybieram.Tylko nie podchodzmy do tego tematu tak sztywno, wojna to byl straszny czas dla wszystkich, ale ludzie w trakcie wojny sie zakochiwali, rodzily sie dzieci, wiec nie widze nic zlego w tym, ze film tez o tym opowiada.

A ja Wam powiem, że z mojego punktu widzenia bardzo dobrze zrobili, że tak poważną tematykę pokazali w ten sposób. Bo nie wyszedł kolejny film historyczny, pokazujący czyste fakty - to mamy na lekcjach historii. Wyszedł piękny film pokazujący emocje ludzi, którzy za nas walczyli. Ich życie, relacje, wartości. To ma ogromne znaczenie, bo to ludzie tworzyli historię. A to nie o tym się mówi i ma pamiętać. Nas uczono statystyk. A to był każdy pojedynczy człowiek ze swoją historią, ze swoim poświęceniem.

Widziałam "Miasto 44" wczoraj i ciągle jeszcze o tym myślę. Bardzo dobry i bardzo mocny film. Najmocniejsze są chyba te sceny, w których Komasa nie opowiada wszystkiego wprost. Jak np w szpitalu na Czerniakowie, kiedy Niemiec przesyła buziaka Biedronce. Można się tylko domyślać co wydarzyło się potem. Byłam zaskoczona "deszczem" - (kto widział ten wie, nie chcę spojlerować, więc piszę celowo tylko hasłowo) ale potem doczytałam, że podobno naprawdę coś takiego się wydarzyło. Mimo, ze nie jest to film typowo historyczny to i tak uważam że to przejmująca lekcja historii.

No to może jednak pójdę, skoro tak polecacie... Żeby się przekonać na własne oczy ;)

Ale nie wiem, czy to dobry film dla niego i dla niej - wyjdą wstrząśnięci i nie w nastroju do miłostek :D

Ja idę we wtorek.
Mam nadzieję tylko, że film jest bez patosu. Polskie kino ma do niego skłonnośc.

aniwey napisal(a):

No to może jednak pójdę, skoro tak polecacie... Żeby się przekonać na własne oczy ;)

Ale nie wiem, czy to dobry film dla niego i dla niej - wyjdą wstrząśnięci i nie w nastroju do miłostek :D

Bez obaw :) Wiesz co ja byłam z moim kochanie i fajne było tez jak każde z nas inaczej odebrało ten film. Mnie oczywiście wzruszał wątek miłosny, jego efekty specjalne i sceny walki. Potem długo rozmawialiśmy o filmie, ale nastrój był całkiem, całkiem....

Film genialny i to dla obu płci...
ktoś zaczyna wreszcie wyznaczać w polskim kinie nowy standard. Ciekawe jest to, że wojna jest pokazana tez oczami kobiet i mamy to 2 silne osobowści - Alicję - biedronką i Kamę, dziewczynę z Woli. Obie zakochane w Stefanie, a on rozdarty - matka kontra ojczyzna, delikatna Ala kontra silna Kama...
Genialna jest muzyka, a Niemen, łzy w tej scenie cisnął się do oczu...

Batman. Mroczny rycerz.
Byłam na tym z chłopakiem w kinie i... bardzo mi sie podobał.

Tak swoją drogą, przepraszam, że wrócę znowu do tematu "Miasto 44", bo już chyba wszyscy wiedzą, że super - ale zaczęłam własnie czytać książkę i powiem Wam, że jeśli komuś film się podobał to warto zajrzeć. ;)

A co do wątku, że film nie nastraja do miłostek - nastraja do dyskusji. Na miłostki też przyjdzie czas, po dobrej rozmowie ;)