Konkurs LEVI’S® WOMEN NIGHT

napisał/a: fortuna26 2009-02-23 11:49
CO GRA W TWOJEJ KOBIECEJ DUSZY?

Kobieta zmienną jest i miewa humory. Jest dzień, że budzę się radosna i szczęśliwa. Rozpiera mnie wtedy pozytywna energia i mam ochotę słuchać głośna oraz rytmiczną muzykę. Nie zważam wtedy na sąsiadów tylko włączam na full stare płyty i tańczę. Niestety zdarzają się też te smutne dni kiedy nic się nie chce. Chciałabym wtedy przespać cały ten smutny czas. Ale czekają obowiązki, czeka praca i rodzina. Mąż w takich smutnych chwilach mnie rozbawia. Opowiada mi swoje dowcipy. I dzięki temu czuję się szczęśliwa że taki wspaniały człowiek jest przy mnie. Każda z nas jest zagadką którą może rozszyfrować ta druga połówka która nas doskonale zna wie jakie jestesmy i co lubimy.

glosuje na Nothing compares to you - Sinead O’Connor

ps w razie gdyby szacowna komisja mnie wybrala rezygnuje z biletu, LEVIS 473
mariwanna
napisał/a: mariwanna 2009-02-23 15:38
W mej kobiecej duszy od kilku lat nieustannie gra przepiękna piosenka „What a wonderful World” Luisa Armstronga. W chwilach radości pozwala mi jeszcze bardziej dostrzec piękno tego świata, a w chwilach smutku każe się zastanowić nad znalezieniem piękna w każdym momencie życia. W tej piosence zawarte jest moje życie, mój podziw dla świata. Ta piosenka stała się częścią mnie, oddając sens istnienia. Jej słowa żyją w mej duszy, a melodia pieści umysł genialnym połączeniem nut.
Białe obłoki w błękicie nieba, zieleń drzew, kolorowa tęcza, tajemnice nocy, uścisk dłoni przyjaciół, dzieci, które dorastają… To cały moje życie. Tu czuję się bezpiecznie, w nim jestem sobą, jestem częścią wielkiego świata, dziekując za dar życia i myśląc w każdej chwili „what a wonderful word !”

głos oddałam na piosenkę „One million bicycles” - Katie Melua.

(w przypadku wygranej, ze względu na odległość, bardziej ucieszą mnie spodnie, model 473)
perla
napisał/a: perla 2009-02-23 16:18
W mojej kobiecej duszy grają odgłosy szalejącej burzy, która po upalnym lecie oczyszcza powietrze.
A gdyby zagłębić się w te odgłosy to można dostrzec, wszystkie emocje tego świata. Taka już nasza natura, kobiet, że w ciągu naszego życia jesteśmy w stanie przejść przez wszystkie etapy różnych odczuć i emocji.

Kiedy jesteśmy młode w naszej duszy gra namiętność, młodość, chęć zdobywania świata i poznawania ludzi. Chcemy kochać, ryzykować i żyć pełnią życia.
Kiedy jesteśmy dojrzałe w naszej duszy gra prawdziwa miłość, mądrośc życiowa, potrzeba otaczania naszej rodziny prawdziwą miłością,
Kiedy wkraczamy w "jesień życia" w naszej duszy jest już duży bagaż doświadczenia, który zgromadziłyśmy przez kilkadziesiąt lat, posiadamy wiedzę, którą nabyłyśmy doświadczeniem i chcemy ją przekazać innym. Patrzymy na świat, który się zmienił przez te wszystkie lata i nieśmiało wspominamy jakie to były cudowne czasy, kiedy żyło sie beztrosko i pełnią życia.

Nieważne, która z nas jest obecnie na jakim etapie życia, bo każdy etap jest piękny i wartościowy.
Uważam, że bycie kobietą jest czymś najwspanialszym, co mogło mnie spotkać.
napisał/a: A_n_U_L_K_A 2009-02-23 17:53
house lekko wymieszany z r&b i soulem z odrobiną domieszki rocka z lekkim posmakiem lounge i przyprawione w zależności od nastroju ostrym bądź delikatnym chilloutem..........a na deser with or without you - U2
napisał/a: psc 2009-02-23 17:54
W mojej kobiecej duszy gra
cala harmonia,paleta barw
i nigdy nie wiesz,ktora strune duszy
dotkanc leciutko i tak ja poruszyc,
by dzwiek dala chciany, nie falsz,ani klam,
wiec sposob na dusze kobieca Ci dam.
Badz mily, szarmancki lecz twardy,gdy trzeba,
a w duszy kobiety zagra dotyk nieba.
Badz nudny,zmeczony,ospaly jak mis,
innemu swa dusze zaprzeda od dzis.
Wysluchaj i przytul,pocaluj i chwal
i traktuj jak dame najwieksza wsrod dam
i staraj sie o to,by kazda z nia chwila
zmieniala jej serce w bialego motyla.
Wysilek ogromny lecz nie lada gratka,
bo W DUSZY KOBIETY GRA WIELKA ZAGADKA.
napisał/a: liidzia 2009-02-23 18:35
Muzyka mojego kobiecego ciała...
napisał/a: baskabaska3 2009-02-23 21:18
Jestem osobą żywiołową, przebojową i energiczną. Mam szalone pomysły i wszędzie mnie pełno. Gra we mnie tysiące różnych dźwięków. Jestem taką tytułową „Supermenką” Kayah. Nienawidzę nudy dlatego też przy każdej czynności grają mi w duszy inne dźwięki.
Gdy rano wstaję towarzyszy mi piosenka „Dzisiaj będzie dobry dzień”. No i z moim optymizmem nie może być inaczej. Wsiadam do samochodu (słyszę już Milka „Relax take it easy”) i jadę do dentysty. Gdy siedzę na fotelu brzmią we mnie słowa „You are not Alone” ATB. Później jadę na zakupy, wewnątrz pobrzmiewa „Life is Life”. Wracam do domu i bawię się z dzieckiem. Malujemy sobie, a we mnie grają „Kolorowe kredki”... Gdy nam się nudzi jedziemy do lasu na grzyby. Chodzę tak i szukam, a tu wewnątrz słyszę glos Reni Jusis „Zaraz Cie znajdę” i od razu lepiej.... Po powrocie do domu biorę się szybko za sprzątanie. Jest ze mną "Agnieszka" – przez Łzy przypomina czasy zabaw studenckich, dodaje mi poweru do sprzątania i aż chciałoby się zaśpiewać...”To były piękne dni”... Zaczynam gotować obiad – niestety przypalił się, a ja już słyszę „Łatwopalni” Maryli Rodowicz. Nagle do domu wraca głodny mąż i awantura gotowa. A we mnie po cichutku pobrzmiewa wówczas... „Trudno tak...” Bartosiewicz i Krawczyka. Na szczęście nie potrafimy się z mężem długo na siebie gniewać, zamawiamy więc obiad, otwieramy wino i powtarzamy za Rynkowskim... „Wypijmy za błędy”... Po kolacji przytulam się do męża i słyszę... „Mam tylko Ciebie” Virgin. Mąż odwzajemnia uczucie i zaczynamy się kochać. Gra we mnie wówczas „Take my breath away” grupy Berlin. Później już tylko pobrzmiewa „The Final Countdown”, a gdy zasypiam słyszę: Śpij, zamknij oczy śnij..., bo do snu pobrzmiewa we mnie „Kołysanka”.

Tak ten świat urządzony, ze „Wszyscy chcą kochać”, nie tylko pani Maryla. A ja Wam życzę Kochani razem z zespołem Kombii „Słodkiego miłego życia”:)

W przypadku wyróżnienia za bilety dziękuję, ale nie będę w stanie dotrzeć. 474:)
napisał/a: jovanana 2009-02-23 23:36
Moja dusza jak orkiestra w symfonicznym uniesieniu...
Dźwięki codziennego dnia przeplatają się z nutką szaleństwa.
Wzloty i upadki, smutek z radością trzymają się za ręce. Czasem błogi stan karmiony miłością, słyszę śpiew skowronka.
Niepojęta dawka energii wybucha niczym wulkan a w mej duszy kusicielka woła...nie bój się, idź za głosem serca, zdobywaj
To nic, że czasem błądze, to nic że czasem tracę, to nic...
Wiem, że warto posłuchać siebie, warto odnaleźć zagubioną, dawno niesłyszną pieśń o szczęściu
Ta melodia pieści zmysły, niesiona każdym oddechem rozkwita zapachem "wariacji". Na fortepianie uczuć zagrana, na cztery ręce, dwa serca i jednością ciał złączona, preludium do...
Kiedy słyszę w swej duszy galopującą rozkosz to nie uciekam, nie bronię się tylko delektuję się chwilą.


W sondzie zagłosowałam na Man, I feel like a woman - Shania Twain

jeśli moja wypowiedź zostanie wróżniona to wybieram spodnie 473
napisał/a: paulla_b 2009-02-24 09:23
[CENTER]Co mi w duszy gra?

Chyba one:
(wykaz na dzień 24.02.2009)

Ingrid Michaelson,
Brandi Carlile,
Margaret Berger,
Colbie Caillat,
Maria Mena,
Adele,
Oh Laura,
Katy Rose,
Feist,
Lucie Silvas,
Amy Macdonald,
Lisa Loeb,
Róisín Murphy,
Natalie Walker,
Edyta Bartosiewicz,
Charlotte Sometimes,
Nelly Furtado,
Norah Jones,
Jewel,
Charlotte Gainsbourg,
Fiona Apple,
Cat Power,
Bat For Lashes,
A Fine Frenzy,
Emilie Simon,
Corinne Bailey Rae,
Tristan Prettyman...


Właściwie nie wiadomo dlaczego...
Z powodu głosów? Tekstów? Muzyki?

Nie.

Chyba dlatego, że wszystkie z nich są przedstawicielkami płci pięknej.
Któż lepiej niż one same, wie co rozbuja kobiecą duszę?





***
Gdyby, gdyby... To proszę o model 474. :D[/CENTER]
napisał/a: ~GosiaInuszka 2009-02-24 11:51
Co gra w mojej kobiecej duszy?
To trudne pytanie. O poranku często gra mi: "Nim słońce wzejdzie", a później: "Chwila chwilozofii". O zmierzchu: "Księżyc jest niemym posłańcem" lub "Zanim zasnę". Gry jestem wesoła, gdy wszystko układa mi się, gdy coś poszło po mojej myśli wesoło podśpiewuję sobie: "Pieniądze szczęścia nie dają i szczęście to już dobrze jest mieć wcześniej..." Gdy posprzeczam się z moim Mężem w mojej duszy cichutko rozbrzmiewa: "Jeśli myślisz, że ja Cię nie kocham". Mojej malutkiej córeczce gdy układam ją do snu najchętniej nuciłabym: "Kołysankę Rosemary", ale ona woli: "Piosenkę dla Frania", a gdy mimo to długo nie może zasnąć, staram się nie denerwować i pamiętać o czy śpiewa Anna Maria Jopek w piosence "Małe dzieci po to są" - "...aby kochać je". Czasem jest mi źle i żeby było trochę bardziej optymistycznie muszę posłuchać: "Gdy mówią mi", bo inaczej całkowicie rozkleję się, a czasem jak burza wpada do mego poukładanego domu, moja siostra - najlepsza przyjaciółka i wtedy gra i to bardzo głośno: "Dina Delusi". Moja siostrzenica, tancerka ciągle prosi: "Ciociu...włącz mi "Bandoskę" i pokazuje skomplikowane kroki, których nauczyła się na rytmice, mieszanka krakowiaka i oberka...chyba?. A moja "tegoroczna maturzystka" katuje swój odtwarzacz: "A gdybyśmy nigdy się nie spotkali" i chcą czy nie, znam to już na pamięć. Ostatnio, nie wiadomo skąd "przyczepiła się do mnie" melodia i słowa: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam na pierwszej stacji, teraz, tu!" i "chodziła za mną" cały dzień, chociaż nigdzie nie jechałam, dziwne prawda? Dlatego tak trudno odpowiedzieć mi na postawione przez Redakcję pytanie, czasem już sama nie wiem, co mi tam w mej duszy gra, może tylko: "Białe żagle dni, czarne żagle dni, między nimi ty...", a może aż: "Szczęście to piórko na dłoni co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni". Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli Pani Anny Mari Jopek.
A za najbardziej kobiecy utwór wszechczasów uznałabym "Milord" - Edith Piaf, coś mnie elektryzuje, gdy go słyszę...
napisał/a: cocaXcola 2009-02-24 12:13
Moją kobiecą duszę porusza dynamiczny, męski i romantyczny Coldplay. Płyta Viva La Vida or Death And All His Friends poruszyła mój świat, zwiększyła moją wrażliwość na muzykę, oczarowała mnie nadzwyczajnie. Uwielbiam jej słuchać podczas pracy umysłowej bo pozwala mi się wspaniale skoncentrować. Uwielbiam jej słuchać także podczas sprzątania ponieważ dźwięki te natychmiast poruszają mnie do podrygiwania. Coldplay to muzyka, która jest balsamem dla mojej duszy. Rozpieszcza ją i koi. Wyjątkowy wpływ na mnie ma utwór tytułowy Viva La Vida.

Mój głos w sondzie oddałam Sabrinie. Boys, boys, boys to zdecydowanie najbardziej kobiecy utwór wszechczasów. To przy nim właśnie przeżywałam moje pierwsze, dziecięce uczucia do płci brzydkiej;)


Levi's 474
napisał/a: Luisa 2009-02-24 12:25
Najbardziej kobiecy utwór?
Pierwsze co mi się nasuwa to „Gdzie ci mężczyźni…”

Co w duszy gra?

To zależy jakie rytmy wybija serce…
Czasem słychać werble i perkusje!
Czasem trąbki, tuby i puzony!
Czasem flety, saxofony!
Czasem skrzypce i klarnety!
Znowu flety…!!!
I tak do upadłego gra cała orkiestra!
Słuchając serca, bez maestra!
A czasem… (i tu ściszamy głos) brzdęk gitary ledwo zda się słyszeć…