Konkurs "Dobre intencje"

Dlaczego to właśnie ja powinnam dostać tę wyjątkową powieść? Dlatego, że mam wszystko: dom, rodzinę, miłość, pracę, poczucie własnej wartości. Czasami myślę, że te cztery kąty nie są dostatecznie dobre, pieniędzy jest za mało, a w sprawach zawodowych sporo mi brakuje do doskonałości. Może warto więc spojrzeć inaczej na "do połowy pustą/w połowie pełną szklankę" mojego życia i przejrzeć się w tej powieści jak w lustrze?

Nadeszła moja ukochana pora roku. Zrobiło się ciepło i zielono. Nie ma dla mnie lepszego relaksu niż chwile spędzone z książką na tarasie wraz z kubkiem świeżo zaparzonej kawy.
Gdy tak sobie siedzę i czytam, od czasu do czasu odrywam się od lektury i zerkam na otaczający mnie świat. Widzę np. dwie staruszki rozmawiające ze sobą na drodze, sąsiadów zajmujących się ogrodem, matki spacerujące z dziećmi...
Często zastanawiam się jakie Ci ludzie mają wobec siebie intencje? Czy lubią spędzać czas razem czy może nie za bardzo? Czy są ze sobą szczerzy w rozmowie czy chętnie sobie pomagają? W myślach ich tłumaczę, rozgrzeszam, ciągle jednak wierząc w ludzkie dobro...
"Bezdomna" to książka,którą chciałabym przeczytać, aby dowiedzieć się jak autorka postrzega to, o czym również myślę. Pozycja zapowiada się na ciekawą powieść ukazującą cienie i blaski losu i próbującą znaleźć odpowiedź na pytanie:
Czy ludzie serca są skazane na bezdomność czy jednak istnieje jakaś szansa, zalążek dobra, który może odmienić życie na lepsze?
Będzie mi bardzo miło przeczytać tą książkę.

Witam,

Chciałabym bardzo mieć tą przyjemność , żeby przeczytać książkę "Bezdomna" Katarzyny Michalak ponieważ uwielbiam czytać ciekawe książki , a odnoszę wrażenie że ta lektura zagości w mojej małej bibliotece i będę miała okazje zanurzyć się w nową historie , i odhaczyć następny punkt na mojej liście lektur obowiązkowych

Powinnam dostać tę wyjątkową książkę, dlatego że:
- jeszcze jej nie czytałam,
- zakończenie poznać bym chciała,
- słowo pisane jest dla mnie ogromnie ważne, więc czytać książki lubię,
- fanatyczną kolekcjonerką książek jestem,
- cenie literaturę polska i doczesne miejsce "Bezdomna" na półce mojej znajdzie.

Czasem wpadnie mi w oko lub ucho zdanie lub słowa, które chodzą za mną długi czas. Od wczoraj jest to "Czy warto wierzyć w dobre intencje innych?". Jeszcze nigdy nie zawiodła mnie zasada ograniczonego zaufania wobec innych, dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane jak mawiały babki, i niewielu jest ludzi o wielkim sercu i bezinteresownych działaniach. Każdy z nas ma cel, do którego dąży przez i pomimo innych. Ciekawa jestem jaki cel przyświeca Aśce, i chętnie dowiem się jak skończyła się historia Kingi - dlatego właśnie chciałabym otrzymać "Bezdomną".

Chciałabym, żeby książka trafiła w moje ręce, ponieważ do tej pory z twórczości autorki miałam przyjemność poznania tylko „Mistrza”, który jak twierdzi Pani Katarzyna Michalak odkrywa ciemne zakamarki Jej duszy. Muszę przyznać, że książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, miałam ciarki na plecach, wypieki na twarzy i czułam uderzenia gorących fal. Jestem ciekawa jasnej strony duszy Pani Katarzyny i chciałabym na własnej skórze sprawdzić cz to prawda, że Jej książki trzeba czytać z paczką chusteczek u boku. Jestem przekonana, że 'Bezdomna” idealnie nadaje się na te doświadczenia

Chętnie zaopiekuję się egzemplarzem książki "Bezdomna" z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze, znajduję się w tej chwili w takiej sytuacji, że moje życie i problemy, i to na długi czas, muszę powierzyć innym ludziom. A to jest naprawdę trudne, bo trzeba komuś zaufać. Wokół mnie pojawili się ludzie pełni dobrych intencji. Wierzę w nich, wierzę im, ale może jestem naiwna i książka pozwoli mi zachować czujność? Drygi powód jest, niestety, skrajnie praktyczny- od wielu miesięcy tkwię w łóżku, nie stać mnie na książki, a tak chętnie przeczytałabym coś ciekawego, co oderwałoby mnie od niewesołej rzeczywistości osoby chorej.

Mimo że jestem na studiach ekonomicznych, na co dzień zagłębiam się w kwestie przedsiębiorczości, popytu, całek i biznesowych pism po angielsku, to moją pasją jest psychologia: wnikanie w ludzkie umysły, serca i dusze, odgadywanie, co się kryje pod zasłoną kamiennych twarzy i twarzy zamazanych łzami. Ciekawią mnie sylwetki ludzi, ich profile psychologiczne, motywy postępowania i to, co siedzi w ich głowie i każe im robić tak, a nie inaczej. Pod tym względem chciałabym także sprawdzić bohaterów "Bezdomnej", wniknąć w ich rozumy i dusze, sprawdzić, co w nich siedzi.

Powinnam dostać tą książkę, bo bardzo lubię czytać, ale właśnie takie, które mają głębszy sens, dają do myślenia i nie pozwalają o sobie zapomnieć już chwilę po zamknięciu ostatniej kartki. Książka, która mnie ujmuję nigdy nie jest przeze mnie czytana tylko jeden raz, lubię często do nich wracać, zwłaszcza kiedy historia opisana w książce jest bliska mojej aktualnej. Często traktuję książki jako pewną formę terapii, pomagając sobie historiami ich bohaterów, już kilka książek zmnieniło moje nastawienie do pewnych spraw. Moja osobista biblioteczka ciągle się powiększa i bardzo chciałabym, by pojawiła się na niej właśnie książka Katarzyny Michalak.

"Książki są lustrem; widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie".
Chciałabym przeczytać książkę o tak symbolicznym i intrygującym tytule, który ma wiele znaczeń.

Wierzę w ludzi. Wierzę w dobre intencje. Dostrzegam w pierwszej kolejności to, co dobre. Nie zakładam z góry, ze ktoś je zły.
Jednak niestety życie nieraz weryfikuje moje nastawienie, wytyka mi moją naiwność i sprawia, że tracę wiarę.
Ta opowieść z pozoru wydaje się być smutna, bo i dotyka nieprzyjemnych i bolesnych spraw. Jednak chciałabym ją trzymać, bo znów głęboko wierzę, że jest w niej coś więcej, coś, co takim jak ja daje nadzieję. Nadzieję, że ludzie pełni są dobrych intencji.

Witam,
Dlaczego to właśnie ja powinnam otrzymać egzemplarz książki Kasi Michalak? To pytanie wbrew pozorom nie należy do łatwych, jednak postaram się na nie odpowiedzieć. Po pierwsze jestem fanką twórczości Kasi Michalak, dlatego nie wyobrażam sobie mojej biblioteczki bez tej pozycji. Ale ta odpowiedź byłaby zbyt prosta i oczywista. Chciałabym otrzymać tę książkę, by móc poznać historię Kingi a następnie dzielić się nią z innymi. Wydaje mi się bowiem, że każdy z nas może kiedyś znaleźć się w podobnej sytuacji, ponieważ tak naprawdę niczego nigdy nie możemy być pewni. Każdy z nas marzy o rodzinie, z którą będziemy mieszkać w pięknym, dużym domu z ogrodem i psem. Jednak czasami po prostu nie wychodzi. Okazuje się bowiem, że życie napisało nam zupełnie inny scenariusz. Ważne jest by w takiej sytuacji mieś kogoś, kto udzieli nam bezinteresownego wsparcia. Osobom bezdomnym jest ono bardzo potrzebne. Kiedyś odwiedziłam noclegownie w ramach praktyk i rozmawiam z ludźmi, których życie nie rozpieszczało. Dlatego czasem wystarczy wyciągnąć do nich pomocną dłoń, powiedzieć kilka miłych słów... To pomaga. Bardzo chciałabym otrzymać tę książkę, by pomóc nie tylko sobie lepiej zrozumieć sytuację, w której znalazła się główna bohaterka, lecz również przekazywać podobne historię dalej niosąc nadzieję na lepszą przyszłość tym, którzy prawdopodobnie ją już stracili. Jest to bardzo pokrzepiające i ważne, ponieważ w niektórych sytuacjach nadzieja okazuję się jedyną deską ratunku. Nadzieja na to, że istnieją na świece ludzie, którzy okazują bezinteresowną pomoc najbardziej potrzebującym. A stwierdzenie, że jestem "molem książkowym", który "pożera" mnóstwo pozycji w każdej wolnej chwili, potwierdza to, że jeśli książka Kasi Michalak trafi w moje ręce( za co będę ogromnie wdzięczna) z pewnością się nie zmarnuje. :)