Konkurs "Mój wakacyjny niezbędnik"

napisał/a: vidawinter 2011-08-16 23:58
1. filtry 50+ barwiony - jako filtromaniaczka uzywam przez caly rok najwyższych filtrów UVA i UVB, nigdzie się bez nich nie ruszam. Ochrona przeciwłoneczna jest najlepszą profilaktyką anti-aging.
2. płyn micelarny - do zmywania makijażu niezastąpiony; jako że maluje się na co dzień, nawet na wakacjach, nie wyobrażam sobie nieposiadania tak praktycznej substancji przy sobie ;)
3. balsam do ciała z wysokimi filtrami - vide pkt 1.
4. krem do rąk - stosuję zawsze, po kilka razy dziennie, dzięki czemu moja skóra dłoni jest gladka i jasna
5. maskara - nigdy nigdzie się bez niej nie ruszam, nie czuję się stuprocentową kobietą, gdy nie mam rzęs pociągniętych tą magiczną, czarną substancją
napisał/a: AniaAnka25 2011-08-17 09:57
Dla mnie niezbędne podczas wyjazdu są
emulsja do opalania SPF 30, by mieć ładną, brązową opaleniznę, bez podrażnień
krem intensywnie nawilżający do twarzy, ponieważ mam bardzo wrażliwą i suchą cerę
balsam do ciała, uwielbiam balsamy, nie ma dnia, abym ich nie stosowała, a jeżeli ładnie pachną, jestem w siódmym niebie
błyszczyk, aby moje usta nie były suche, spierzchnięte, miały blask
a także szampon z filtrem, żeby moje włosy także były chronione przed nadmiernym słońcem ;)
stimme
napisał/a: stimme 2011-08-17 14:18
Wakacje to przede wszystkim czas regeneracj ciała i ducha. Podczas letnich wojaży wychodzę z założenia, że co za dużo to nie zdrowo i staram się tak kompletować kosmetyczkę, aby znalazły sie w niej niezbędne kosmetyki, które są jednocześnie typu 2 w 1:

1. żel pod prysznic i szampon w jednym - higiena to podstawa
2. odżywka do włosów w sprayu - chronić włosy przed wysuszeniem
3. mleczko do opalania z wysokim filtrem - chronić skórę przed opażeniami słonecznymi
4. chłodząca mgiełka do twarzy i ciała - nawilżenie i odświeżenie w gorące dni przede wszystkim
5. pasta do zębów z płynem do płukania ust - aby jama utna nie odczuła przerwy wakacyjnej, bo to w przeciwieństwie do nas samych jej nie służy.
napisał/a: malami_mi 2011-08-17 16:00
Zacznę nie do końca konwencjonalnie od pomadki do ust. Nie zapominam o jej zabraniu od momentu, gdy spierzchniętymi od słońca i wiatru ustami, próbowałam wytłumaczyć po węgiersku czego potrzebuję. Kto choć raz słyszał ten język, zdaje sobie doskonale sprawę z karkołomności takiego zadania :p
Jeśli wakacje, to oczywiście słońce. Uwielbiam grzać się w ciepłych promieniach słońca niczym jaszczurka (nie mylić ze „smażyć”), wiem jednak przy tym, że bez należytej ochrony przeciwsłonecznej w postaci kremu z filtrem, przebarwienia i niekoniecznie urokliwe piegi murowane, nie wspominając już o nie do końca pożądanej kolorystyce skóry. A ta oglądana później na fotografiach jest dla mnie średnią pamiątką wakacyjną.
Skóra ma, mimo że ogólnie ma tendencję do przetłuszczania, w obliczu słońca potrafi zmienić swe typowe „zachowania” i przesuszać się (na zmianę zresztą z przetłuszczaniem). Lekki krem nawilżający jest dla mnie niezbędny, by – z jednej strony nie czuć wytrącającego mnie z równowagi ściągnięcia skóry, z drugiej – nie „świecić” na każdym zdjęciu twarzą.
Kolej na szampon do włosów przetłuszczających – ze względów poprawności kosmetycznej wymieniam go jako czwarty, niemniej jednak w mych rankingach znajduje się na wysokiej pozycji. Wychodząc z założenia, iż każdy z nas ma jakąś obsesyjkę mniejszą lub większą, stwierdzam, że moją są czyste włosy. Świadomość, iż miałabym nie myć włosów codziennie jest poza zakresem mych chwilowych wyobrażeń.
I na koniec – tusz do rzęs. Niby niekonieczny, raczej nie zaliczany do kosmetyków „niezbędnych”, ale jako typowej przedstawicielce grupy blondwłosych kobiet przychodzi czasem ochota, by nie wyglądać tak blado. Mała rzecz, a cieszy;)
diana171615
napisał/a: diana171615 2011-08-18 09:02
Trudno mi wybrać 5 najważniejszych kosmetyków, no ale czego się nie robi :)
1. Szampon do włosów suchych - bo włoski po twardej wodzie, słońcu i piasku wołają "HELP!!!"
2. Peeling do ciała - bo muszę być piękna na plaży :P
3. Płyn do higieny intymnej - bo słowa dyskomfort nie znam u siebie w głowie
4. Kulkę antyperspiracyjną - bo uwielbiam jak mężczyzna przytula się do mnie
5. Krem do stop antyperspiracyjny - a bo sezon japonek TRWAJJJJ!!!!!

Po tych 5 punktach jestem gotowa na podbój świata.... no i serc ....



ps. Jestem z siebie dumna, bo uwieżcie mi, że 5 kosmetyków to dla fanatyczki tych wynalazków to pikuś ;p
napisał/a: basiula1 2011-08-18 13:17
Mój niezbędnik wakacyjny ...to
Szampon -włosy na wakacjach często myję ,muszą być odświeżone każdego dnia.
Odżywka do włosów - bez niej moje włosy są szorstkie i pozbawione połysku .
Krem do opalania z filtrem UV - bezpieczeństwo podczas kąpieli słonecznych jest najważniejsze dla mnie .
Pasta do zębów- higiena jamy ustnej to podstawa !
Krem przeciwzmarszczkowy - codziennie go używam, zapobiega powstawaniu zmarszczek .
bluangel
napisał/a: bluangel 2011-08-18 20:00
Niezbędne podczas wyjazdu dla mnie są następujące kosmetyki ;
1) Emulsja do opalania z wysoką ochroną przeciwsłoneczną SPF 30 - podczas wakacji mogę bezpiecznie się opalać.
2) balsam po opalaniu -
Po plażowaniu skóra traci mnóstwo wilgoci, bywa zaczerwieniona. Ratunkiem jest dla niej balsam po opalaniu, który nawilży ją i ukoi.
3)Szampon nawilżający do włosów -Wysoka temperatura w połączeniu z solą morską działa jak rozjaśniacz dlatego moje włosy potrzebują specjalnego szamponu.
4) Odżywka nawilżająca do włosów suchych i matowych -Wysoka temperatura sprawia, że nasze włosy tracą swoją naturalną warstwę ochronną. Kondycję włosów pozwala przywrócić moja maska nawilżająca .
5) Żel pod prysznic nawilżający - świeżość każdego dnia na wakacjach jest naprawdę potrzebna
napisał/a: Justi1983 2011-08-18 22:21
Zawsze kiedy wyjeżdżam na urlop, mój mąż śmieje się, że nie jestem typową kobietą, gdyż nie musi dźwigać jak inni mężowie dużych i ciężkich, często niedomykających się walizek. Wynika to z faktu, iż jestem z natury bardzo oszczędna i również w wakacje nie chcę odpocząć od tego mojego skąpstwa, dlatego też w podróż zabieram naprawdę skromnych rozmiarów kosmetyczkę i tylko i wyłącznie parę wygodnych, a nie modnych! fatałaszków. Co do mojego kosmetycznego niezbędnika to honorowe miejsce zajmuje w nim najtańsze na polskim rynku mydło dla niemowląt i dzieci. Przez cały rok, a szczególnie podczas urlopu doceniam jego właściwości pielęgnacyjne: jest łagodne, fajnie natłuszcza moją skórę dzięki zawartości lanoliny i nie pozwala jej się odwodnić, dobrze się pieni i ślicznie pachnie. Drugi kosmetyk, bez którego nie ruszam się z domu, tokrem z wysokim faktorem, bo nie chciałabym sobie popsuć wypoczynku moim wyglądem przypominającym różową świnkę lub córkę wodza Apaczów. Trzeci wybór to błyszczyk do ust, ponieważ piękne - zadbane i nawilżone usta podnoszą moją atrakcyjność oraz samoocenę i mogę się poczuć na nadbałtyckiej plaży jak gwiazda filmowa w Saint-Tropez. Jako czwarty dołącza do zestawu szampon pielęgnująco-oczyszczający przy użyciu którego oczyszczam włosy z pozostałości soli i chloru. Ostatnim, piątym kosmetykiem jest antypespirant o wyrazistym zapachu, który sprawi, że poczuję się seksownie i komfortowo w każdej sytuacji.
mamadwojga
napisał/a: mamadwojga 2011-08-19 13:39
Gdybym ze sobą nie zabrała
do zębów pasty - to bym płakała,
i w usta wody nabierała,
i gumy żuła i … oddech wstrzymywała.
********************************
Gdybym ze sobą nie zabrała
dezodorantu – to bym … nie pachniała,
a nawet, mówiąc nieco brutalnie,
cóż kryć – po prostu bym śmierdziała.
********************************
Gdybym ze sobą nie zabrała
szamponu butli - to bym wyglądała
przerażająco, nie zachwycająco,
w kołtunach brudnych nieustająco.
********************************
Gdybym ze sobą nie zabrała
balsamu z filtrem – to bym sczerniała,
a może nawet zachorowała,
a tego przecież bym nie chciała.
********************************
Gdybym ze sobą nie zabrała
do higieny intymnej płynu,
to bym się zaraz doczekała
„podwozia” w barwie karmazynu.
********************************
Pięć kosmetyków w mojej walizie,
Czy w Zakopanem czy na Ibizie.
W wakacje wszędzie je zabieram
bo bez nich cierpię i „umieram”…
napisał/a: mic009 2011-08-19 13:48
No więc zacznę krok po kroku wymieniać kosmetyki bez których wakacje nie mają po prostu sensu .
-Płyn do higieny intymnej -Podczas letnich wakacji dbałość o higienę miejsc intymnych jest szczególnie ważna .Płyn gwarantuje pełen komfort !
-Krem do stóp-W czasie wakacji stopy wymagają szczególnej pielegnacji, gładkie i wypielęgnowane dodają pewności każdej kobiecie.
-perfum -mój ulubiony zapach pozwala mi poczuć się wyjątkowo w każdej sytuacji
-Olejek do opalania z filtrem UV -niezbędny podczas opalania
-Mydło -nie wyobrażam sobie kąpieli bez niego
napisał/a: etykietka 2011-08-19 17:37
1. Woda termalna w sprayu - niezależnie od miejsca pobytu - czy są to szwajcarskie Alpy czy egipska pustynia, lekka, odświeżająca mgiełka naturalnej wody o niesamowitych nawilżających właściwościach ukoi niecierpliwe błagania mojej cery o nawodnienie.

2. Krem z wysokim filtrem UVA/UVB - stosuje również w zimie żeby ochronić cerę od szkodliwych promieni słońca, zapobiegając zmarszczkom i przebarwieniom. Naturalnie blade lico jest zdrowsze!

3. Róż do policzków z rozświetlającymi drobinkami - doda mi dziewczęcych rumieńców i ożywi twarz letnim blaskiem.

4. Olejek do ciała o boskim zapachu kokosowego koktajlu - na plaże, na wieczorny spacer po molo, czy choćby nawet jedynie na domowe oglądanie telewizji - przywodzi na myśl rajskie plaże, szalone noce i beztroskie wakacje w tropikach bez żadnych kalorii!

5. Kolorowe lakiery do paznokci - pozwalam sobie na odrobinę ekstrawagancji i będąc na wakacjach maluje paznokcie w optymistycznych barwach - najczęściej flagi kraju w którym obecnie przebywam albo tez orientalne wzory symbolizujące tęsknotę za egzotycznymi eskapadami ...
napisał/a: barbar 2011-08-19 19:06
Olejek do opalania z kompleksem antycellulitowym bo w walce z wrogiem nie ma kompromisów ani wakacji, zresztą nie po to z mozołem i kosztem wielu wyrzeczeń staram się trzymać w ryzach tę bestię by z powodu urlopu dać jej odsapnąć.
Balsam z d-panthenolem sprawdził się na każdych wakacjach, łagodzi zaczerwienienia i podrażnienia od nadmiaru słońca, ukąszeń owadów lub otarć, nie raz ratował skórę moją i moich znajomych.
Pianka do włosów niezawodnie unosząca to co bez niej już dawno by oklapło, a nic nie psuje mi humoru tak jak własne przylizane odbicie.
Szampon służący w czasie wakacji za mydło, żel pod prysznic, a kiedyś zdarzyło się, że i za płyn do mycia naczyń. Dał radę .
Krem do twarzy, koniecznie nawilżający i z filtrem, najlepiej dla alergików bo jeśli zdarzy mi się obudzić rano z wysypką, o co nie trudno przy radykalnej zmianie otoczenia to przynajmniej jednego jestem pewna, że przyczyną nie był mój kremik.