Konkurs "Noworoczne postanowienia"

napisał/a: anka9290 2012-01-01 21:00
Moim noworocznym postanowieniem jest :
studiować księgi magiczne przez co zostać czarownicą ale tą dobrą. Swoja naukę chce zacząć od nauki rzucania zaklęć oraz latania na miotle . Chce rzucić zaklęcie na mojego mężczyznę aby uświadomić mu pewną rzecz. On nie rozumie że związek dzieli się na kilka etapów. Pomimo że jesteśmy ze sobą już 4 lata a mieszamy ze sobą już 2 lata on nie rozumie że teraz należy przejść do kolejnego etapu naszego związku. Nie działają na niego ani prośby ani grożby ani rodzina dlatego chce zostać czarownicą . To i tak lepiej niż bycie starą panna ;)) . Dlatego gdy już go zaczaruje chce zobaczyć na swoim palcu piękny pierścionek ;)
andzia-kadul
napisał/a: andzia-kadul 2012-01-01 21:53
Postanowienie noworoczne jest nieodłącznym elementem, który towarzyszy mi na finiszu starego roku. Postanowienie noworoczne to, wbrew pozorom, ważna sprawa. Dodaje one energii na cały rok i ukierunkowuje na konkretne życiowe drogi. Najczęściej postanawiam sobie, że zmienię swoje życie na lepsze, zacznę robić to co lubię najbardziej.
Świadoma tego, że nie będzie łatwo, postanowiłam w końcu douczyć się co nieco o fotografii. Chcę, aby zdjęcia z moich ważnych chwil życia uwieczniały piękne emocje i odczucia, zawsze przypominając o marzeniach, jakie ze sobą niosły.
sylciar
napisał/a: sylciar 2012-01-01 23:36
Moje noworoczne postanowienia
są do spełnienia:)
Spokoj ducha,ciężka sprawa
będę się starać bo to nie zabawa,
chcę ciut kasy zaoszczędzić i mężowi
juz nie ględzić,
i chcę rzucić papierosy bo
siwieją mi od nich włosy!
Dzisiaj zrobię pierwszy krok
bo już przyszedł NOWY ROK!!!
napisał/a: leoniu 2012-01-01 23:37
Po tegorocznych świętach wiem jedno - będę jeść mniej słodyczy. A ponieważ ostatni artykuł w babskiej gazecie powiedział :), że zbyt konkretne postanowienia podcinają skrzydła zamiast stymulować, bardziej konkretyzować nie będę. Ale to mniej słodyczy by się przydało, oj by się przydało...
rybeczka55
napisał/a: rybeczka55 2012-01-01 23:52
Moje noworoczne postanowienie to poświęcenie czasu dla przyjaciółki która z powodu utraty pracy zaczęła zaglądać coraz częściej do kieliszka. Na pewno maksymę Juliana Tuwima "Alkohol pity z umiarem nie szkodzi w największych ilościach" będę chciała wprowadzić w jej życie. Myślę że jeśli poczuje że ktoś o nią się zamartwia i troszczy zrozumie swój błąd.
napisał/a: mika19 2012-01-02 00:32
:)
Umiejętności cieszenia się z drobiazgów, spokoju, miłości, ufności w patrzeniu w przyszłość, zrealizowanych marzeń i tego by szczęście towarzyszyło mi do końca świata i o jeden dzień dłużej!
napisał/a: Salomea1 2012-01-02 00:54
Jakie jest moje postanowienie noworoczne?

Postanawiam w końcu skończyć studia zaoczne.
Poza tym w tym roku chcę rzucić palenie,
I o zdrowie swoje i bliskich zadbać szalenie.
Alkoholu nie nadużywać.
I żeby trochę schudnąć - raz w tygodniu w basenie pływać!
Nie będę kłóciła się z mężem, no może czasem,
I tak, zawsze to on na końcu zostaje głuptasem;)
Poza tym będę mu wierna niesłychanie.
Będę ustępować miejsca starcom i w przymierzalniach przepuszczać panie.
Zmywać zaraz po obiedzie i codziennie wynosić śmieci.
Bohatersko stawać w obronie słabszych i rozśmieszać smutne dzieci.
Naszym sportowcom też ze wszystkich sił będzie się kibicowało,
Chociaż pewnie nie wszystko będzie im się udawało.
Ze spraw zawodowych – nie zawsze będę zgadzać się z prezesem,
Bo jak prosiłam o podwyżkę, wyrzucał mnie z biura i to z kretesem.
A jeśli chodzi o sprawy globalne - będę dbać o środowisko.
I żeby temu wszystkiemu sprostać - to już będzie wszystko!
napisał/a: iwonciaaa 2012-01-02 11:07
A ja postanawiam :
Częściej się uśmiechać
nie tylko do znajomych, ale też do całkiem obcych
i do własnego odbicia w lustrze.
kamila313
napisał/a: kamila313 2012-01-02 15:48
Moje noworoczne postanowienia miały być tradycyjne - jak co roku, że przestanę objadać się słodyczami, zmienię dietę naszej rodziny na dobrą, z rodziną będę spędzać czas ciekawe i rozwijać zainteresowania naszej 2-letniej córeczki. Przeżycia przed przywitaniem Nowego Roku skłoniły mnie do znacznej refleksji. Otóż, w nocy (48h przed nocy sylwestrową) nasza córeczka miała silną biegunkę i wymioty. W pędzie pojechaliśmy do lekarza dyżurnego, który skierował córkę na oddział pediatryczny z powodu znacznego odwodnienia organizmu. Dominisia osłabiona, podłączona do kroplówki leżała w szpitalnym łóżku. Moje serce cierpiało, ale wiedziałam, że tak trzeba. Na szczęście objawy szybko ustąpiły, Dominisia zaczęła pić i jeść. W wieczór sylwestrowy wróciłyśmy do domu. Te wydarzenia otworzyły mi oczy i zrozumiałam, że życie i zdrowie naszej córeczki jest najważniejsze. Postanowiłam, że moje nerwy „pójdą w zapomnienie”, gdy Dominisia podczas zabawy „wywróci do góry nogami’’ mieszkanie, gdy nie będzie chciała jeść obiadu, gdy będzie marudna i hałaśliwa itp.
fryz
napisał/a: fryz 2012-01-02 16:20
Moje noworoczne postanowienie to przestać nadmiernie przejmować się każdym problemem, zadręczać się nieistniejącymi problemami i obudzić w sobie dusze optymistki. :o
napisał/a: vikkaj 2012-01-02 16:49
Moje postanowienia noworoczne, moga wydawać się banalne , ale nasze życie takie jest!!!
1.Cierpliwości więcej ,czyli mniej kłocic się z mężem!!!
2.Choć raz w tygodniu dzwonić do mamusi!!!
3.Mniej być leniwą i korzystać codzienne z balzamu do ciała!!!
4.No i najważniejsze znaleźć dobrą pracę!!!
Mam nadzieję ,że wytrłam w swoich postanowieniach!!!
napisał/a: damsel 2012-01-02 16:51
Od wielu lat wymyślam sobie dłuuugą listę postanowień noworocznych. Niestety... jestem osobą bardzo niesystematyczną, więc mój zapał trwał może miesiąc, góra dwa:p W tym roku również planowałam całą masę postanowień: a to, że schudnę, przestanę podjadać, będę się systematycznie uczyć... Jednak powiedziałam STOP, koniec z bezsensownymi postanowieniami, których i tak nie dotrzymam. W tym roku, razem z moim ukochanym postanowiliśmy, że nasz związek będzie szczęśliwy i trwały, będziemy mniej na siebie krzyczeć, ograniczymy kłótnie :) Mam nadzieję, że w tym postanowieniu wytrwam, ponieważ nie jestem sama i mam wsparcie w osobie, którą kocham i która kocha mnie :)