Książka warta polecenia

Dobrze wiedzieć, muszę w takim razie koniecznie przeczytać :)

a to przyznam, że nie czytałam zerknę w bibliotece jak będę

Hm. Juliet, Naga, to dla mnie też książka o podporządkowaniu życia jednej sprawie/rzeczy, jednemu człowiekowi. W tym przypadku jest to fanatyczne zamiłowanie do pewnego artysty - zamiłowanie, które podziela połowa dwuosobowego związku, druga osoba czuje się w pewnym sensie poszkodowana. Czuje się mniej ważna od piosenkarza, który od dwudziestu lat nie wydał płyty, zyje na innym kontynencie (prawdopodobnie). W związku z tym - ale nie tylko, wynikają różne sprzeczki, niedomówienia.
Jest to książka o trudnych relacjach, jak już wspomniałam - relacjach, które nie dotyczą tylko tych dwóch ludzi.
Książka, mimo wszystko jest napisana świetnym językiem i czyta się ją lekko. momentami jest przezabawna :)

To jeśli spodobała wam się "trzy filiżanki herbaty" to polecam coś też na faktach, też o podróży, ale jeszcze bardziej głębokiego. "Opowieść ojca" Ruperta Isaacsona- to opowieść o chłopcu chorym na autyzm, którego rodzice (w tym ojciec, którym jest sam autor) postanawiają wziąć w podróż do Mongolii, aby tam spróbować szańskich obrzędów i kontaktu z naturą jako terapii dla ich dziecka.

Na malowniczej Gotlandii, podczas sezonu turystycznego, zostaje
zamordowana młoda dziewczyna. Podejrzenie pada na jej męża, jako
że poprzedniego wieczora widziano, jak doszło między nimi do
burzliwej kłótni. Inspektor Anders Knutas, po zapoznaniu się ze
sprawą, rozpoczyna rutynowe dochodzenie. Parę dni później zostaje
odnalezione
ciało
innej
młodej
kobiety
zamordowanej
w podobny sposób. Śledztwo zaczyna się komplikować, a inspektor
musi pogodzić się z faktem, iż przyjdzie mu się zmierzyć z szalejącym
na wyspie psychopatycznym zabójcą. Jego wysiłki wspierać będzie dociekliwy dziennikarz
Johan Berg, który pomoże mu zebrać w całość fragmenty tej wielce skomplikowanej i
przerażającej układanki, a także dołoży wszelkich starań, aby poznać logikę mordercy i
odtworzyć historię ofiar.

A może zainteresuje was taka fabuła:

"Pod koniec XIX wieku w miasteczku Campo Seco rodzi się chłopiec. Nikt jeszcze nie przeczuwa, że wkrótce zostanie okrzyknięty królem smyczka i największym wiolonczelistą w historii Hiszpanii. Tymczasem dwór królewski w Madrycie, pełen intryg i zepsucia, chyli się powoli ku upadkowi. Chmury gromadzą się również nad resztą Europy, zwiastując nadejście nowej, okrutnej epoki. Po dojściu do władzy faszystów życie genialnego muzyka staje się nieustającym wyborem pomiędzy osobistym szczęściem a nienawiścią do reżimu. Jego miłość do pięknej żydowskiej skrzypaczki jest zagrożona, podobnie jak stary ład na kontynencie, a ratowanie najbliższych wiąże się ze zhańbieniem własnego nazwiska... "
źródło: nk.com.pl

To "Hiszpański smyczek" Andromedy Romano-Lax
Piękna książka. taki melodramat, który potrafi zauroczyć. Ja się w nim zakochałam:)

Ja osobiście polecam wszystkie książki Paulo Coelho. Ostatnio znalazłam także super książkę opowiadającą ile My Kobiety jesteśmy w stanie zrobić dla miłości i szczęścia – „Ja Diablica” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Naprawdę polecam :) Nawet moja córka, która nie przepada za czytaniem stwierdziła, że książka jest „genialna” :D

A ja polecam obejrzeć dzieła Bryana Dettmetera, wprawdzie nie do poczytania a do obejrzenia :) Artysta ten własnoręcznie robi rzeźby ze starych książek. Naprawdę warto zobaczyć ten rodzaj sztuki. https://www.youtube.com/watch?v=wo2LAEq9TFE

A czytałyście "Jedz, módl się kochaj?" wielkie zamieszanie wokół tej książki jest a sama nie wiem czy warto na nią pieniądze wydać a nie mam od kogo pożyczyć.

@kamyczak, w prawdzie nie czytałam tej książki, ale film całkiem przyjemnie się oglądało:) z fajnych. Z takich ciekawych książek ostatnio czytałam "Siedem lat później" Giffin. Świetna książka, warta przeczytania.

Ja chciałam Wam polecić "Dlaczego nie jestem ateistą" Marka Lipskiego. Bardzo ciekawa pozycja. Niełatwo w dzisiejszych czasach głośno mówić o swojej wierze w Boga, a Lipski się tego nie wstydzi, co więcej, pięknie pisze o swoim życiu, nie krytykuje nikogo za wybór innej drogi życiowej. Jak będziecie miały czas, to sięgnijcie po tę książkę, naprawdę warto.

Warte uwagi jest "7 razy dziś" Lauren Oliver. Książka opowiada o losach Sam Kingston, która aż siedmiokrotnie przeżywa wydarzenia z piątku 12 lutego. Książka nie jest bynajmniej kolejnym "Dniem Świstaka", to bardzo prawdziwa i życiowa opowieść o fundamentalnych problemach kobiet i w ogóle ludzi. Główna bohaterka przechodzi prawdziwą przemianę. Na zachętę filmik promujący książkę: https://www.youtube.com/watch?v=StzjsD977uE (to link do ostatniej odsłony).