MACIERZYŃSTWO

Majka moja mała urodziła się 20.04.2009 przez cesarkę. Tylko 2 tyg karmiłam piersią bo nie mialam pokarmu. I chyba do dzisiaj mleko jej nie służy heh....

Tak to czasem bywa ja też bardzo króciutko karmiłam i Kevina i Amelkę ale jak nie wyszło to trudno, przecież chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej i to się ceni.

Ja karmiłam 2 tygodnie :)

Ja jedno 1 miesiąc a drugie 2 i byłam zrozpaczona ale teraz wiem że nie potrzebnie.

Maja jaka Amelka jest sliczna.. :))

Dziękuje :))))) Teraz już się dużo zmieniła to zdjęcie jest jak miała ok 6mc ale tak mnie śmieszy :D

majka_km6 napisal(a):

Ja jedno 1 miesiąc a drugie 2 i byłam zrozpaczona ale teraz wiem że nie potrzebnie.

No jasne, że niepotrzebnie :)

Wikam nikt nie był dla mnie tak pobłażliwy jak Ty. Musiałam na każdym kroku tłumaczyć się dlaczego nie karmie piersią. Kobiety patrzyły na mnie z pogardą a jedna to mi powiedziała że ona karmiła długo a mi się po prostu nie chciało. Mąż strasznie mnie żałował i bronił bo widział jak bardzo się starałam karmić piersią i jak bardzo mi na tym zależało.

Maja...jak szłam z małą na szczepienia i mówiłam, że nie karmię piersią to myślałam, że mnie wszystki panie w białych fartuchach zeżrą czy wzrokiem zabiją. Mama, teściowa kolezanki rozumiały jedynie babcia coś tam przebąkiwała. I ciotka :) Tylko, że jak się cioci wnuczka urodziła i z kolei jej córka nie miała siły na karmienie piersią to wtedy ciocia przyjęła to bez mrugnięcia okiem :)))

Mój synek z dnia na dzień odrzucił cyca i tak płakał a coś jeść musiał więc dałam mu bebiko i od tamtego incydentu nie dał się przystawić. Do dziś nie zapomnę jak doktor przy usg jego jamy brzusznej powiedział że mi nie wierzy bo to jest facet a faceci lubią cycki. Było masę docinek i jeździli sobie po mnie teraz myślę że chociaż spróbowałabym się obronić a przynajmniej nie przejęłabym się aż tak.

Wiktoria od porodu chciała mieć sutek cały czas w buzi :) Niczym smoczek. Ja sutki mam małe więc ona strasznie ciągła ibardzo mnie to bolało. Zresztą pobyt sutka w slinie przez prawie 24h/dobę nie jest normalny i niesie konsekwencję. Tak więc sama ją odstawiłam bo miałam dość. Problemów z przejściem nie było a z zanikiem pokarmu tym bardziej :)

Z Amelką miałam to samo, nawet do lekarza nie mogłam iść.