Nosicie przy sobie jakiś gaz łzawiący, piprzowy itd?

napisał/a: monikacicha 2015-07-01 11:02
Nosiłam przez jakiś czas, ale w sumie mój facet stwirdził ze to niebezpieczne, bo jeszcze sobie psiknę do oka i będę miała. Póki co moim największym obrońcą jest mój piesiulek. Tak, Pittbull :d Zasadniczo jest potulny jak baranek, ale niewielu o tym wie :D W obroży i kagańcu, które dostarczył mi sklep zoologiczny w Poznaniu wygląda jeszcze groźniej ^^ I to chyba najlepiej odstrasza potencjalne niebezpieczeństwa :D
napisał/a: aga0411 2015-07-04 19:22
Kiedyś miałam, ale sprzedałam auto razem z nim :P teraz często myslę o zakupie czegoś, gaz, paralizator? pewnie cuzłabym sie bezpieczniej, aczkolwiek rzadko po nocy wychdzę z domu, choć kiedyś miałam sytuację, ze wieczorem jechałam autem przez miasto i przez pasy 2 chłopaków szło, jeden przebiegł mi przed maską a drug rzucił butelkę z piwem prosto na szybę, co z tego, ze się zatrzymałam i policję wezwałam, jak oni juz uciekli :/
napisał/a: magdallena81 2015-07-08 17:01
Jak biegam to tak, by odstraszyć psy!!
napisał/a: owijek 2016-05-17 22:53
Odradzam noszenia gazu i innych broni bo "samoobrony" bo to tylko sztucznie poprawia bezpieczeństwo. Przez takie zabawki jesteśmy zbyt pewni i uważamy że zdążymy je wyjąć i użyć ale w trakcie wyjmowania gazu napastnik nie będzie czekał bezczynnie i może nam wyrwać gaz albo jakiś nuż i okaże się że uzbroiliśmy swojego napastnika. Trenuję jakiś czas sztuki walki i do tego chodzę na siłownię do Saturn Fitness na Bielanach i każdemu z kim rozmawiam mówię że najlepszą obroną przed napastnikiem jest ucieczka a dopiero jak nie uda się uciec to walczymy bo nie znam sytuacji gdzie wychodzi się bez szwanku z bójki a już na pewno jeżeli napastnik jest uzbrojony.
napisał/a: musichall 2016-06-08 09:15
Noszę, ale jeszcze nigdy go nie użyłam i mam nadzieję, że nie będę musiała :)
napisał/a: mondasz78 2016-07-18 14:16
Ja noszę... ale się... z zamiarem kupna takowego, bo na mojej ulicy niestety coraz bardziej niebezpiecznie się robi.
napisał/a: seniko 2016-08-29 11:35
a wiecie noszę gaz pieprzowy w torebce , na szczeście jeszcze nie używalam ale nosze
napisał/a: basia_12345 2016-09-07 09:27
Jakoś nie czuję potrzeby by nosić gaz pieprzowy. Może to dla tego że nie chodzę sama nigdzie nocą.
napisał/a: karolinkax12 2016-10-07 22:33
Zależy jeśli wychodzę pod wieczór to obowiązkowo :)a tak to raczej nie
napisał/a: yelly_7 2016-10-08 00:55
koniczynka4 napisal(a):Ja nie noszę, ale ciągle się noszę z zamiarem kupna takowego ;) Też uważam, że samoobrona to lepsze rozwiązanie niż gaz, bo z gazem to różnie może wyjść, można nie zdążyć z wyjęciem go.


Znajomość podstaw samoobrony jest bardzo istotną kwestią, warto sprawdzić czy w okolicznych klubach sportowych, fitness nie organizują tego typu zajęć. Myślę jednak, że każda dodatkowa ochrona jest wskazana - im więcej masz możliwości obronienia się przed atakiem, tym większe prawdopodobieństwo, że którejś z nich użyjesz. Powiedzmy, że młody chłopak podbiega do Ciebie i zaczyna się z Tobą szarpać, ale jest na tyle drobny, że raz dwa zamiast ukraść torebkę, dostaje nią po głowie ;) ale co innego w przypadku, gdy atakuje Cię rosły mężczyzna i niekiedy nawet najlepsza umiejętność technik samoobrony nie wystarcza - wtedy gaz może być bardzo przydatny. Sama od pewnego czasu noszę go ze sobą w torebce i czuję się o wiele pewniej, gdy wracam z wieczornych zajęć na uczelni.
milenakwiat
napisał/a: milenakwiat 2016-10-08 13:48
Wychodzi na to że jestem słabo zabezpieczona bo nic nigdy przy sobie nie noszę ;P
napisał/a: yelly_7 2016-10-22 22:55
seniko napisal(a):a wiecie noszę gaz pieprzowy w torebce , na szczeście jeszcze nie używalam ale nosze

też tak mam, nigdy nie potrzebowałam, ale mam przed oczami sytuację, w której znalazła się kiedyś moja przyjaciółka i nie chcę, żeby coś takiego zdarzyło po raz kolejny. Dlatego co roku na święta dostaje ode mnie piękny, różowy gaz pieprzowy i nosi go ze sobą ;) a ja swój :)

karolinkax12 napisal(a):Zależy jeśli wychodzę pod wieczór to obowiązkowo :)a tak to raczej nie

to logiczne, że mniej obawiasz się w ciągu dnia niż wieczorem ale lepiej mieć go przy sobie zawsze, bo może zdarzyć się tak, że zapomnisz włożyć go to torebki przed wieczornym wyjściem i wtedy akurat coś może się stać. Są teraz takie mini-preparaty typu Mace, że nie będzie zajmował ani trochę miejsca a może przydać się niespodziewanie.

milenakwiat napisal(a):Wychodzi na to że jestem słabo zabezpieczona bo nic nigdy przy sobie nie noszę ;P

ojjj to prawda, warto jednak mieć przy sobie cokolwiek, są takie breloczki do kluczy, to się nazywa kubotan, które mogą posłużyć jako broń w zagrażającej sytuacji, sprawdź to ;) ale pomyśl też o gazie albo paralizatorze.