Tabex

napisał/a: zubi 2010-02-19 17:48
Czesc Wam :) dziekuje za wspaniala pomoc i wsparcie w tak trudnych dla mnie chwilach dzikuje :) NIE PALE JUZ 6 DZIEN jestem z siebie bardzo dumny :) teraz pozostaje tylko trzymac sie na bacznosci i zdala od fajek :)
powiem szczeze ze jeszcze z czasem mnie ciagnie az niedozniesienia ale stanowczo mowie nie :))
pozdrawiam :)
napisał/a: strzelba1 2010-02-21 01:48
Witam wszystkich ! Tomek z tej strony:d

Mam 27 lat, palilem od 12 roku zycia, czyli 15 lat. Z poczatku bylo to pare cmikow dziennie, czesto 'pozyczanych' od ojca, ale z uplywem czasu wypalalem okolo paczki dziennie. Mieszkam obecnie w UK, gdzie cena calkiem dobrych papierosow ksztaltuje sie na poziomie 5,50 GBP - 6.50 GBP. Na nic zdaly sie kalkulacje i motywacje za pierszwym razem gdy siegnalem po tabex. Szlo mi calkiem niezle, nie palilem przez 2 tygodnie i czulem sie naprawde swietnie. Glupia okazja spowodowala, ze wrocilem do nalogu. Wraz ze znajomymi wynajelismy nowe mieszkanie i przy przeprowadzce znalazlem pod biurkiem paczke marlborasow !!! a w srodku 2 sztuczki...pomnyslalem sobie ...a ...'przy przeprowadzce'.... OD tego czasu minely 2 lata....
Cierpie na chroniczna alergie (Boze...) , katar sienny na codzien, tabletki juz chyba na to nie dzialaja, po prostu lipa totalna! Po wypaleniu paczki papierosow przez caly dzien wiercilem sie pozniej w nocy jakis czas w probujac zasnac, a kazdy nawet najmniejszy wysilek powodowal sapanie jak u 70latka po drodze po schodach na 4 pietro. Postanowilem ! KONIEC TEGO SCIERWA !
Dzis mija 6 tydzien kiedy nie pale. Skonczylem kuracje TABEXEM wedle zalecen ulotki (ilosc tabletek dziennie), choc musze sie przyznac, ze nie bylem zbyt punktualny w dawkowaniu, tzn. czasami zapominalem o tym by wziasc tabletke, albo nie stalem z budzikiem w reku czekajac na kolejna dawke. Poprostu po ok 10 dniach przestaje miec to jakiekolwiek znaczenie (..no... przynajmniej tak bylo w moim przypadku). TABEX jest rewelacyjny !!!
Rzucilem definitywnie palenie w 4 dniu przyjmowania tabeletek.
W 2dniu zauwazylem, ze papieros nie smakuje juz tak jak dawniej, ciezko bylo go wypalic do konca...
Przez te 4 dni zmniejszylem ilosc wypalanych papierosow z ok 20 na ...5
Przez te pierwsze pare dni , mialem totalnie tripoweee snyy ! gdybym to wszystko spamietal ! :D
NAJGORSZY OKRES TO OD 5-8 DNIA
Wydaje mi sie , ze ten okres to najsilniejszy test naszej woli ... i TABEX (CHWAL GO PANIE!:D) duuuzo to pomaga, to jednak najwazniejsza jest nasza SILNA WOLA, tutaj waza sie losy dalszej kuracji, TAK albo NIE...wybor nalezy do Ciebie.

......

pozniej wszystko wydaje sie takie proste..... nie trzeba zmieniac nie wiadomo jak swoich przyzwyczajen, poranna kawa smakuje nawet lepiej bez papierosa, gorka pod ktora wchodzimy w drodze do gdzies tam nie wydaje sie juz taka duza, po posilku na mysl o fajce robi sie nie dobrze - bo po co zabijac takie fajne smaki..., dlaczego tak brzydko pachnie z buzi tego pana/pani ?!:D

To juz (DOPIERO) 6 tydzien - czuje sie swietnie, zauwazylem lekki wzrost kondycji:D, gdy czytam o tych wszystkich dobrych skutkow dla zdrowia - rozpiera mnie duma :D, potrafie juz teraz wyczuc palacza z paru metrow :D !!!!!!! dym mi sm.., brzydko pachnie

DACIE RADE LUDZIE !!!
mam nadzieje, ze ja tez

TABEX RZADI !!!
napisał/a: Magdalena260665 2010-02-22 06:40
Witam wszystkich!
Mam na imię Magda i mam 45 lat. Dzis o 6 rano wzięłam pierwszą tabletkę Tabexu. Palę 30. lat i NIGDY nie próbowałam rzucić palenia. Ale doszłam ostatnio do ponad dwóch paczak dziennie i coś muszę z tym zrobić. Mniej nawet chodzi o kasę, tylko jak długo moje ciało to wytrzyma? Nie jestem już nastolatką.
Wiem, że jestem na początku drogi ale Wasze wypowiedzi na tym forum nastrajają mnie optymistycznie. Bardzo Was proszę abyscie trzymali za mnie kciuki!
Bardzo wszystkich pozdrawiam!
Magda
napisał/a: strzelba1 2010-02-22 12:06
Witam

Magda trzymam za Ciebie kciuki ! Napewno Ci sie uda. Napisz jak smakuja Ci fajki po 2 dniach na tabexie !?
napisał/a: marzenkaaa21 2010-02-22 13:10
Hejka!!Dzis jest mój 11 dzień z tabexem!!!no i musze napisać że 7 dnia zapaliłam fajke....żałuję...tabex biorę nadal i nie popełnie błędu następy raz!!!silna wola zawiodła, chciałam sprubować czy powstrzymam sie przed kolejnym papierosem , powstrzymałam się ale nie moge zrozumieć sama siebie czemu zapaliłam 7 dnia!!!głupota!!!Pozatym przyzwyczajenia do papierosów powolutku zanikają.W nocy mogę spokojnie spać, przebywać przy palaczach.....Magda trzymam kciuki.Pozdro dla tabexiaków
napisał/a: rudziar 2010-02-22 19:28
Witam wszystkich Walczących! Dzisiaj jest mój pierwszy dzień z Tabexem i jak na razie nie jest źle. Mam nadzieje, że wytrwam.
napisał/a: adi19841 2010-02-23 09:24
hej!!! ja dziś drugi dzień biorę tabex i mam nadzieję,że mi się uda. chciałabym rzucić to paskudztwo, ale nie wiem czy dam radę.
napisał/a: Diana64 2010-02-23 18:11
MI SIE NIEUDAłO :( BEDE JESZCZE PROBOWAC RAZ TYLKO NIEWIEM KIEDY MOGE ZNOWU ZACZAC .TABEX ZOSTAWILAM W SZUSTYM DNIU KURACJI
napisał/a: strzelba1 2010-02-24 00:20
Adi, Rudziar - dacie rade, wierze w Was :D

Diana - z tego co pamietam to chyba pol roku trzeba odczekac ?
napisał/a: Magdalena260665 2010-02-26 06:58
Witam wszystkich ponownie! Nie odzywałam się przez te cztery dni, przeprowadzałam na sobie tabeksowy eksperyment. Ktoś pytał jak smakują fajki drugiego dnia - otóż dla mnie nie miały smaku. Palę (do wczoraj) Westy Ice, one mają na samym początku bardzo intensywny smak i nic nie czułam!. No i oczywiście sny! Takie głupoty co noc, że budząc się oddycham z ulgą, że na szczeście to tylko sen.
Z punktu widzenia palacza z trzydziestoletnich stażem, powiem Wam, że Tabex naprawdę powoduje, że organizm przestaje dopominać się o nikotynę. Niesamowite. Od pierwszego dnia z ponad dwóch paczek dziennie, czwartego dnia wypaliłam tylko 4 szt. Co innego natomiast dzieje się w głowie! Tam siedzi diabeł i kusi!!!!!!!!!!! A te nawyki: kawka, kierownica, piwko itp.
Dziś jest ten piąty dzień, gdzie nie powinno się już palić. Będę się starać. Bo teraz jest najlepszy okres. W wakacje nie będzie tak łatwo, wiadomo, luzik i te sprawy.
Wiem też, że trzeba być zajętym i nie mieć czasu na myślenie. Oczywiście Ameryki nie odkrywam ale ja od 11.01. jestem na tej diecie proteinowej, chodzę na basen, siłownię. Wieczorem jestem tak zmęczona, że łatwiej wyłączyć myślenie.
Drodzy Towarzysze Niedoli!
Trzymajcie się ciepło! Bez względu jak mi pójdzie odezwę się w przyszły piątek. A to będzie BARDZO ciężki tydzień.
Pozdrawiam wszystkich!
Magda
PS. W ulotce Tabexu jest napisane, że następna próba po 2-3 miesiacach.
napisał/a: marzenkaaa21 2010-02-26 09:16
Witajcie!!musze sie pochwalić nie palę,mimo to że w 7 dniu skusiłam sie na jednego papierocha,nie skusiłam sie na kolejnego...to była ostatnia fajka!Czuję się swietnie, już nic mi nie dolega, głowa nie boli, śpie spokojnie.Czasem jest mysli o papierosie,ale to sporadycznie.Jeżeli sie czegoś naprawdę chcę jest to do spełnienia, dopiero teraz to sobie uświadomiłam:)od 9 lat nie miałam dnia bez fajek, a teraz nie pale prawie 2 tygodnie.Da się???da ,uwierzcie w siebie!
napisał/a: strzelba1 2010-02-27 00:28
witam wszystkich

marzeenka wiem co przezywasz ! Ja tez jestem z siebie zadowolony i dumny, no ale nie mozna urosnac w piorka tylko dalej trwac bez nalogu! Wiesz jak to jest - bedziemy mieli swiadomosc, ze mozemy z tym skonczyc ot tak, wiec co nam szkodzi jeden papieros po np ..4 miesiecznej przerwie. Mam nadzieje, ze wytrwamy jak i inni na tej stronie i wszedzie na swiecie rzucajacy to scierwo ! :D







ps, jest jeszcze jedna metoda rzucania palenia, polecam opowiadanie S.Kinga "Quitters Inc." ;d