Wygraj hit lata - zestaw metalicznych tatuaży!

napisał/a: rocky_21 2015-07-21 22:02
Nie lubię tatuaży bez znaczenia, robionych pod wpływem emocji dlatego wybrałabym tatuaże, które mają dla mnie duży przekaz. Chciałabym mieć trzy takie tatuaże. Pierwszym z nich byłby łapacz snów symbolizujący podążanie za swoimi marzeniami. Kolejne dwa to lew i napis Fighter symbolizujące siłę i walkę którą stoczyłam ze samą sobą.

napisał/a: valin0 2015-07-21 22:55
Na wstępie zaznaczę, że mam już jeden tatuaż - jaszczurkę na plecach. Marzą mi się jeszcze dwa. Jeden malutki - róża na nadgarstku. Drugi - odważny, może się kiedyś skuszę! ... Jak już urodzę dziecko, a moja figura będzie prawie doskonała, by owy tatuaż pięknie się prezentował.
Będzie kwiat ... róża ... duża, rozłożysta z rozgałęzionymi pąkami - na boku, na żebrach. Myślę by delikatnie łączył się on z moją jaszczurką. Być może będzie ona siedziała na jej odnodze ... To tylko zarys, ale tatuaż na pewno będzie/byłby efektowny.
nietota
napisał/a: nietota 2015-07-22 21:58
Jestem leworęczną osobą, która dodatkowo od wielu lat ma problem z połowami ciała. Mianowicie, każdą odczuwam inaczej. Jedna połowa wydaje mi się mniejsza i lżejsza, druga bardziej puchnąca. Jedną połowę bardziej chronię, drugą staram się np. mocniej opalać. Nienormalne? Pewnie tak, ale póki co nie znalazłam rady na tę przypadłość. A skoro nie mogę nic z tym zrobić, to dlaczego mam nie zrobić z tego znaku rozpoznawczego? Jeżeli więc miałabym wykonać sobie naprawdę (naprawdę) szalony tatuaż, to byłby to tatuaż, który obejmowałby jedną, najpewniej prawą, połowę mojego ciała. Byłby to jakiś jeden, mały, powtarzający się motyw, który po prostu opanowałby jedną ze stron, a drugą pozostawiłby czystą. Myślę, że byłoby to nie tylko szalone, ale także nieco pomocne w radzeniu sobie czy zaakceptowaniu moich natręctw.
napisał/a: mika19 2015-07-22 22:01
Jabadi i niech się domyślają o co chodzi!
polishpride
napisał/a: polishpride 2015-07-23 00:02
Bardzo proste: zdrowie i super wygląd.:p
napisał/a: 11paoolace11 2015-07-23 12:26
Marzy mi się tatuaż na twarzy, dokładnie na policzku. Chciałabym żeby było to coś kobiecego (np kwiaty czy motylek) by przełamać to, że jakikolwiek tatuaż i w jakimkolwiek miejscu sam w sobie jest już zadziorny. Zdaje sobie sprawę, że miejsce może być kontrowersyjne, ale mi się to podoba. Ze względu na charakter pracy jaki wykonuję (praca biurowa) narazie nie mogę zrobić sobie takiego tatuażu, ale kto wie.. Może w przyszłości.. Nie wykluczam tego.. W tej chwili jest to moje marzenie, a może kiedyś uda mi się je zrealizować
natalia0104
napisał/a: natalia0104 2015-07-23 16:21
Gdybym odważyła się zrobić tatuaż to myślę, że byłoby to pióro, które swój początek miałoby w połowie pleców, zaraz przy boku po lewej stronie. Stopniowo kierowałoby się ku górze i strzępiło. Zatoczyłoby lekki krąg w prawą stronę i z końcówki tego pióra wyłoniłoby się kilka czarnych jaskółek, od bardzo maleńkiej do coraz większych. Myślę, że byłoby ich około 5 i ostatnia znajdowałaby się na karku. Marzy mi się taki tatuaż, ale jeszcze się waham. :)
napisał/a: nick6 2015-07-23 17:48
Kilka tatuaży już mam . Jednak marzy mi się obraz na całych plecach. Byłoby to na pewno coś mrocznego :wilki,pełnia księżyca , kobieta w masce.
napisał/a: luimig 2015-07-23 23:48
Największe tatuażowe szaleństwo...? dla mnie byłby to jakikolwiek wzór w dowolnym miejscu, bo jestem dość powściągliwa i zdecydowanie przeciwna stałym obrazkom na ciele. Z uwagi na wykonywany zawód też raczej nie pasowałby mi tatuaż w widocznym miejscu... jednak gdybym wakacyjnie podeszła do tematu na pewno zrobiłabym sobie bransoletkę na nadgarstku bo w związku z tym że mam bardzo chudą rękę żadna "prawdziwa" dobrze nie wygląda i każda jest zbyt duża. Wśród swojej biżuterii nie mam żadnej bransoletki, a zegarka nigdy nie noszę. Taki tatuaż byłby dla mnie super odważny, ale przy tym elegancki i subtelny.
anusia2004
napisał/a: anusia2004 2015-07-24 11:00
Taka jestem szalona i zrobiłam bym bym tatuaż na na nodze, ręce, nadgarstku i innych częściach ciała. A co marzy mi się coś eleganckiego a zarazem oryginalnego np motyki, róże , gwiazdy
napisał/a: wiola120892 2015-07-24 12:28
Najbardziej szalony tatuaż na jaki bym się zdecydowała to tatuaż na całych plecach przedstawiający rzeczy, który boję się najbardziej a więc wszelkiego rodzaju pająki, robaki i choroby oczywiście w formie humorystycznej tak by przezwyciężyć w ten sposób moje lęki :)
napisał/a: prawdziwa 2015-07-24 18:59
Istnieje wiele powodów,dla których ludzie robią sobie tatuaże.Jedni za pomocą określonych symboli,pragną wyrazić wartości,którymi kierują się w życiu,inni miłość do partnera,czy dziecka,a jeszcze inni chcą mieć poprostu niebanalną ozdobę,która będzie zwracała uwagę.
A jak wyglądałyby najbardziej szalony tatuaż, który ja odważyłabym zrobić sobie na ciele?
Otóż,w widocznym miejscu,umieściłabym napis "Dotknij śmiało,nic Ci nie grozi!".
Dziwne,prawda?Ale jakże wymowne!Byłby to swojego rodzaju "manifest",skierowany do ludzi,mających problem z akceptacją "odmienności",by sprowokować ich do większej tolerancji osób,którym z powodu różnych dolegliwości nie jest i tak w życiu łatwo...
Sama od wielu lat choruję na uciążliwą chorobę skóry.Bywają w niej okresy remisji,kiedy zaleczona skóra wygląda na całkowicie zdrową,ale i też takie,kiedy pojawiające się znienacka zmiany skórne bardzo ją szpecą,zwracając uwagę otoczenia,a to niestety reaguje w różny,czasem bardzo krzywdzący sposób.Kiedy widzę ukradkowe spojrzenia,czy szepty za plecami na temat mojego wyglądu wymieniane między sobą,jestem jeszcze w stanie to znieść,jednak w momencie,kiedy ktoś unika bliskiego kontaktu ze mną (np.ostentacyjnie odsuwając się),w obawie,że może się zarazić(choć to zupełnie niemożliwe),jest mi strasznie przykro.
Dlatego właśnie wytatuowałabym sobie wspomniane powyżej "przesłanie",by dać innym do myślenia,że ludzie tacy,jak ja oprócz niedoskonałości,mają też swoje uczucia...