Wygraj kosmetyki Gehwol i zorganizuj swoim stopom domowe SPA!

Kąpiel detoksykująca rozgrzewa i pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn i złych składników przemiany materii. Napełniamy miskę gorącą wodą, do której dodajemy łyżkę lub dwie (w zależności od ilości wody) zmielonej gorczycy oraz łyżeczkę pieprzu cayenne. Moczymy stopy około 10-15minut. Woda powinna być ciągle gorąca, można dolewać co jakiś czas. Po kąpieli należy wypić napój cytrynowy, przygotowany ze szklanki ciepłej wody z sokiem z jednej cytryny. Warto oczyścić organizm, zwłaszcza na wiosnę!

Moje domowe spa dla stóp zawiera się w trzech krokach. Najpierw namaczam stopy w ciepłej wodzie z dodatkiem aromatycznego olejku. Następnie je wygładzam za pomocą pumeksu, a także domowego peelingu przygotowanego z cukru i oleju z pestek winogron. Na koniec nawilżam stopy smarując je masłem do ciała i zakładam ciepłe skarpetki. Warto regularnie dbać o stopy, aby przez cały rok były one gładkie i nieskazitelne.

Witam.

Zadbane stopy, to podstawa. Tak samo jak ręce czy zdrowe zęby. Niestety wiele z nas nie przykłada wagi do ich pielęgnacji, szczególnie mężczyźni, a później często jest już za późno, albo potrzeba wiele pracy i czasu, by doprowadzić je do porządku.
Moczenie stóp, regularny peeling, maski czy olejki, to podstawa i chyba każdy o tym wie, ale zadbane stopy, to nie tylko ich ładny wygląd zewnętrzny. Zadbane stopy, to przede wszystkim zdrowe stopy.
Ja w swoim własnym SPA stosuję masaż, który nie tylko relaksuje i sprawia, że stopy będą lekkie, ale odżywi i zregeneruje tkankę skórną, łączną oraz mięśniową stóp. Poprawi ich trofikę i sprawi, że stopy będą sprawne oraz w lepszej kondycji. Do tego masaż jest o tyle ważny, bo dzięki niemu wszystkie balsamy, kremy, żele lepiej się wchłaniają. Podczas głaskania, rozcierania i innych technik masażu, nie tylko stóp, skóra lepiej wchłania składniki odżywcze, które znajdują się w kosmetykach. Dlatego jego regularne stosowanie jest tak ważne.
Ja polecam robić sobie takie domowe SPA raz w tygodniu. Najpierw kąpiel, następnie masaż, który także może zastąpić peeling, odpowiednie kosmetyki i gotowe.
Polecam :)

O stopy dbam cały rok, uważam, że błędnie jest to najmniej sprawiedliwie traktowana cześć ciała. To one robią setki tysięcy kilometrów w ciągu życia, to one przenoszą tony ciężarów - należy im się dbałość i szczególne traktowanie. Dlatego zachęcam do dbania o stópki, regularność powoduję, że nie są to skomplikowane czynności, dodatkowo poradzić sobie można nawet wówczas gdy zabraknie specjalistycznych kosmetyków, wystarczy otworzyć szafkę kuchenną, lodówkę i połączyć składniki.

Podstawą jest złuszczenie i dostarczanie nawilżenia i składników odżywczych Jeśli mamy chwilę na masaż...odprężający, przenoszący w inny wymiar - to idealnie robi nie tylko naszym stopom, ale i całemu ciału.

Jak ja dbam o stopy? Zazwyczaj robię to tuż po kąpieli kiedy skora jest rozgrzana i rozpulchniona. Kiedy nie mam gotowych kosmetyków sięgam po składniki spożywcze, mieszam sól grubą z olejem i cytryną wykonując peeling, świetnie również działa kąpiel stóp w podgrzanej maślance z cytryną i łyżką oleju - stopy stają się gładkie, świetnie nawilżone i miękkie jak u niemowlęcia.
Wygodniejsze jest stosowanie kosmetyków gotowych, ale ja bardzo lubię te moje mieszanki spożywcze, dlatego je opisałam. Przy czym rzadko mam możliwość ich stosowania, głównie używam łatwiejszych w obsłudze kosmetyków gotowych w podobnej formie, są to peelingi, kremy redukujące rogowacenie naskórka, antyseptyczne. Stosuję również oliwki do masażu kiedy tylko mogę sobie na niego pozwolić.

OTO MÓJ SPOSÓB NA DOMOWĄ PIELĘGNACJĘ STÓP:

NAWILŻANIE: Odpowiednio odżywione i gładkie stopy zyskuję wykorzystując domowe, niemal spożywcze składniki. Maślankę mieszam z odrobiną wody mineralnej, 2 łyżeczkami miodu i łyżeczką cynamonu. Miksturę wmasowuję w skórę stóp przez ok.5 minut, po czym spłukuję letnią wodą.;)

ŚWIEŻOŚĆ: Swoje stopy moczę w misce z gorącą wodą, kilkoma listkami mięty, 2 saszetkami herbaty zielonej oraz solą morską. Co więcej, wybieram wygodne i przewiewne ciapy do chodzenia po domu, a kiedy zaczynają mieć nieprzyjemny zapach wsypuję w nie sodę oczyszczoną i pozostawiam na całą noc. :eek::)

RELAKS: Raz w tygodniu sprawiam sobie domowe spa: Do miski z gorącą wodą wlewam kilka kropel olejku eukaliptusowego, wyciskam cytrynę, dodaję liście mięty, odrobinę szałwii oraz lawendy. Nogi relaksują się ten sposób przez 10 minut. Stopy są natychmiast odprężone i odświeżone. :cool:

PIĘKNA PREZENCJA: Na koniec dodam, że kiedy tylko zaświeci słońce uwielbiam wygrzewać swoje stopy na tarasie czytając książki, jak również eksponuję je kolorowym pedicure czy ażurowymi podkolanówkami.

PRZYJEMNE POŁĄCZONE Z POŻYTECZNYM! :)

Witam,

Jak wiadomo ocieplane obuwie jest bardzo niezdrowe, szczególnie gdy
przebywamy w nim przez kilka godzin dziennie w przegrzanych i suchych
pomieszczeniach. Stopy męczą się, a objawem, że coś się z nimi dzieje
są między innymi przykre odciski, wrastające paznokcie, a w najgorszym
wypadku… grzybica stóp.Moje stopy sa bardzo wrażliwe i potrzebują
ciągłej pielęgnacji.
Najskuteczniejszą metodą na pozbycie się odcisków jest moczenie nóg w
wodzie z mydłem, gdy odciski zmiękną należy delikatnie je
ściągnąć.Moje nogi bardzo to lubię,więc zapewniam im taki relaks 3
rayz w tygodniu.Ulgę przynosi im również stosowanie specjalnych
plastrów, a gdy okaże się, że domowe sposoby nie pomagają.

Moje stopy próbuję przez cały rok przygotowywać na zmianę pór
roku, stosując nawilżające maski,robiąc sobie
peelingi,pedicure i częste kąpiele. Najważniejsze, to robić to regularnie
i systematycznie, a nasze stopy odpłacą nam pięknym wyglądem przez cały rok;).

Najlepiej to zaczęć od namoczenia stóp z dodatkiem soli morskiej i pachnących olejków, zrobić dokładny peeling stóp i masować skórę
rękawicą z trawy morskiej lub myjką do ciała;). Po wytarciu skóry stóp należy nawilżyć je odżywczym kremem i najlepiej nałożyć bawełniane skarpety.
Takie domowe SPA raz w tygodniu jest jak znalazł w taką zmienną aurę ,bo nasze stopy pragną słońca i ciepła-więc dajmy im chociaż namiastkę tego, co przed nami i nimi :) Pozdrawiam! j.

Domową pielęgnację stóp zaczynam zaraz po przebudzeniu. Przeciągam się od stóp do głów, a potem wyciągam prawą - nigdy lewą - stopę poza ramy łóżka. Lewa stopa nie lubi pierwsza dotykać podłogi, potem cały dzień daje mi się we znaki razem z lewą ręką.

Do łazienki idę w klapkach, biorę poranny prysznic. Wcieram w stopy specjalny krem do stóp. Wkładam wygodne buty i wychodzę z domu.

Idąc staram się dotykać lekko ziemi, a do tego potrzebuję lekkiej głowy, z której wyrzucam ciężkie rzeczy, ciesząc się światem dookoła i chwilą; nie tworząc niepotrzebnie czarnych scenariuszów . Dla stóp lekkość głowy jest zbawienna, bo nie muszą unosić dodatkowego ciężaru.

Na zajęciach, gdy siedzę dłuższą chwilę w jednym miejscu, wyciągam stopy z butów, robię nimi kółka, ruszam palcami, masuję je. Staram się nie przebywać za długo w jednej pozycji, nie stać w jednym miejscu niepotrzebnie.

Po długim dniu na uczelni, w pracy, na mieście wracam do domu i jak najszybciej wkładam stopy w wygodne kapcie. Stopy pielęgnuję razem z całym ciałem, po prysznicu, gdy chcę wmasować w ciało balsam, zrobić peeling lub depilację biorę miskę z ciepłą wodą z dodatkiem soli lub wywaru z ziół (tymianku, szałwi) - odkażanie nigdy nie zaszkodzi, a zioła dodatkowo regulują pracę gruczołów potowych. Po kąpieli stóp zajmuję się paznokciami, odsuwam skórki drewnianym patyczkiem, wyrównuję je pilnikiem i podcinam, nakładam na paznokcie odżywkę. Po takiej kąpieli wmasowuję w stopy krem, żel lub spryskuję dezodorantem do stóp.
I masuję, bo stopy wzięły na siebie cieżar całego ciężkiego dnia. Należy im się odrobina relaksu.

Mi zabiegi dla stóp kojarzą się głównie z serwowaniem im ulgi po ciężkim i aktywnym dniu. Mam swojego rodzaju rytuał. Wieczorem po ciężkim dniu zasiadam w ulubionym fotelu i moczę stopy w ciepłej wodzie z lawendową solą. Jest to zabieg, który pozwala moim stópkom odpocząć, ale także sprawia, że odpoczywa umysł - dzięki aromaterapii. Tym sposobem ładuję całe ciało energią na kolejny dzień!

Moim domowym sposobem na piękne i zadbane stopy jest peeling z kawy, po nim smaruje stopy olejem kokosowym i zakładam na noc bawełniane skarpetki. Rano stopy są mięciutkie i gładkie jak u niemowlaka :)

Moje stopy wymagają ode mnie bardzo dużego nakładu pracy, by wyglądały przyzwoicie. Pozostawione samopas są wręcz odrażające - przesuszone, popękane pięty i nagniotki to norma. Kiedy zbliża się wiosna wpadam w popłoch i wtedy zamiast cotygodniowego spa robię 15 minutowe sesje codziennie. Moczę stopy w wodzie magnezowej, następnie ścieram tarką zrogowaciały naskórek a na koniec smaruję stopy rozgrzaną oliwą z oliwek. Zakładam bawełniane skarpety i ...czuję się przez resztę wieczoru bardzo "nie sexy".

Po ciężkim tygodniu wieczorem lubię rozpieszczać swoje stopy. Wtedy zaczynam zabiegi pielęgnacyjne od wymoczenia ich w ciepłej wodzie z solą morską. Stopy odpoczywają, a sól morska dostarcza skórze niezbędnych mikroelementów. Następnie stosuję peeling, który dodatkowo wygładza skórę stóp. Po peelingu zamaczam stopy w wodzie z odrobiną aromatycznych olejków. Skóra stóp jest dzięki nim odżywiona, błyszcząca i gładka.

Po pracy, ugotowaniu obiadu, zakupach, zabawie z dzieckiem, rozmowie z mężem na stopy nie zostaje mi zwykle czasu i siły. Codziennie sobie obiecuję, że zajmę się nimi jutro.... Aż nadchodzi wiosna, stopy są suche, zniszczone i widać, ze "jutro" nie nadeszło. Robię więc zmiękczającą kąpiel w płatkach mydlanych, dokładnie osuszam nakładam peeling z cukru i masuję stopy. Potem znowu moczę w wodzie z solą kosmetyczną, osuszam i nakładam maskę na stopy, wkładam bawełniane skarpetki, kładę się i czekam, aż maska zacznie działać :) Po kilku takich zabiegach stopy wyglądają znacznie lepiej. Nie mniej jednak marzy mi się, by moimi stopami zajął się profesjonalista.