Wygraj książki "Lilah" i "Suzanna" Nory Roberts

napisał/a: paulina- 2015-07-27 00:41
Nigdy jeszcze nie spotkałam równie zakręconej i przepełnionej romantyzmem dziewczyny . Dla mnie każdy praktycznie szczegół staje się powodem do rozmyślań i odpłynięcia w świat marzeń. Najgorsze jest jednak to że gdy się zakocham nie istnieje dla mnie nic innego jak moja Miłość. Ale mój chłopak też nie ma łatwo poprzeczkę ma postawioną wysoko i musi się naprawdę postarać żeby spełnić moje marzenia chociaż z drugiej strony nie są one też tak wygórowane. Kolacja na dachu w świetle księżyca to jest największa magia :D Romantyzm to właściwie moja natura w każdym momencie mojego życia mi towarzyszy czasami ludzie mówią że ja mam swój świat w którym wszystko jest piękne i w którym zło nie istnieje. Niestety jest to również niebezpieczne ponieważ niestety moje zachowanie wynika z chwili nie z myślenia a przynajmniej tak jest zazwyczaj dopiero później zdaję sobie sprawę z tego że w wielu sytuacjach mogła mi się stać krzywda. Ale z drugiej strony gdybym to porzuciła już nie byłoby dziewczyny która wiecznie się uśmiecha i żyje w swoim własnym świecie w którym w pewnym momencie pojawi się książę na białym koniu i odmieni moje życie.
napisał/a: moniiaa_91 2015-07-27 03:19
Cały mój romantyzm w rzeczywistym świecie można by zamknąć w szufladzie na sztućce i jeszcze zostałoby miejsce. Rządzi mną rozwaga, chociaż czasami mam ochotę zepchnąć ją ze skraju urwiska i wykrzyczeć, że mam jej dość. Zanim cokolwiek zrobię, zdecyduję się na coś muszę to starannie i dogłębnie przemyśleć - niezależnie czy chodzi o sprawy sercowe czy bytowe. Jestem niepoprawną wyznawczynią planowania, rzeczy niezaplanowane nie są dla mnie.
Jednak kiedy zapada noc, a ja leżę w łóżku przenoszę się w całkiem inny świat - wyidealizowany świat marzeń, gdzie przeradzam się w romantyczną duszę, która rządzi się wyłącznie sercem i jego porywami.
Można powiedzieć, że dusza romantyczki wychodzi ze mnie wieczorami, kiedy nikt nie patrzy ;)
napisał/a: jolunia559 2015-07-27 06:56
Aby żyć i przeżyć w tym "wyścigu małp" jakom jest codzienność w szalonym zyciu muszę swoja osobowość dzielić.W dzień rozważna i uważna,a wieczorem romantyczna.POzwala to mi zachować świeżość umysłu i zdrowy ogląd świata.
napisał/a: marta_z1907 2015-07-27 14:17
Na pewno jestem rozważna, bo daleko mi, moim zdaniem, ale też innych osób, do romantyzmu.
Skupiam się na konkretach, na tym co jest teraz. Nie idealizuje przeszłości, choć ciepło ją czasem wspominam. Nie waham się przy podejmowaniu decyzji, są one dokładne przemyślane i wybór następuje wręcz bez emocji.
Romantyzm to dla mnie rozmarzenie, płacz i emocje. To ostatnie jest ważne i świadczy to o nas ludziach, ze nie jesteśmy maszynami mimo bycia rozważnym.
napisał/a: angelinee 2015-07-27 15:11
Jestem zdecydowanie o wiele bardziej romantyczna niż rozważna. Daję się ponieść magii chwili, romantycznego wieczoru.. Piękny zachód słońca, pyszna kolacja, mój mężczyzna u boku.. Cudownie
napisał/a: marakujanka 2015-07-28 10:16
Jestem rozważnie romantyczna. Podchodzę do życia dość pragmatycznie, ale nie obce mi są porywy serca.
napisał/a: gosia141088 2015-07-28 11:57
Niestety jestem niepoprawną romantyczką i jest mi z tym bardzo źle, ciąglę myślę że miłość jest najważniejsza, powinna nas unosić, uskrzydlać, powinna być dosadnia i mocna jak skok z bungee (czyt.bandzi).Że uczucie będzie silne niczym choroba psychiczna a my w ślepo i bez większego namysłu niczym niewidomy podążamy za nią. Zazdroszczę osobom rozważnym ich powagi, chłodnego podejścia, opanowania emocji, przede wszystkim tego że najpierw pomyslą a potem zrobią.
napisał/a: batumi5 2015-07-28 15:14
Witam,jestem romantyczna...choć twardo stąpam po ziemi.myślę ,że w głębi serca każda z nas trochę jest,choć wszystkie pragniemy wielkiej miłości i księcia na białym koniu to jednak cenimy życie u boku partnera i szczęśliwą rodzinkę-to w dzisiejszych czasach ważne ale i trudne w utrzymaniu takiego związku.kiedy marzę o cudnych chwilach ,gdzieś nad oceanem w blasku zachodzącego słońca i falach muskających moje rozgrzane ciało-to robię romantyczną kolacyjkę w blasku świec i lampkami wina a potem gorąca kąpiel w pachnącym płynie a na koniec oglądam romantyczny film aż nastrój minie :).
napisał/a: tamlin111 2015-07-28 18:26
Pytanie ciężkie moi mili, bo we mnie dwa nurty się zagubiły. Rozwaga często górę bierze, a wtedy romantyzm na wierzch wyciąga swe grabierze. Lepiej na pewno rozważną być, po ziemi twardo stąpać a nie o niebieskich migdałach śnić. Ale co zrobić, gdy glowa w chmurach się nosi i co rusz serduchem o szczęście prosi. Dlatego jakoś to łączyć trzeba, by nie dostać czasem obuchem o kant swojego nieba. Romantyzm z rozumem mogą iść w parze i wespół wypełniać moje życie wspaniałe.
napisał/a: Erna 2015-07-28 19:39
Niepoprawną romantyczką jestem, zawsze gotową pójść za głosem serca. Sercem się kieruje i bujam w obłokach, więc wiersze piszę i romanse kocham.
Dobrze mi z tym jest i nigdy się nie zmienię, ponieważ romantyczką będąc łatwiej mi żyć, bo życie widzę w kolorach. Narzeczony mojej romantycznej natury nie rozumie, ponieważ zawsze chce wtedy jeść, gdy ja powieść o romantycznej miłości czytam.
napisał/a: onlyme30 2015-07-28 22:34
Drzemie we mnie nutka romantyzmu, gdyż lubię rzeczy piękne, lubię miłe słówka, lubię zatracać się w marzeniach i wczuwać się w pełne romantyzmu filmowe lub książkowe role. Ale to nie znaczy, że nie jestem rozważna, wręcz przeciwnie! Dużo rozmyślam, kombinuję, układam na szale pewne sprawy, mój rozum stale pracuje na pełnych obrotach bym mogła czuć się pewnie. Z jednej strony podpowiada mi rozwaga, z drugiej mnie ciągnie do romantyzmu, i tak trwam, pomiędzy nimi :)
napisał/a: martyska12- 2015-07-28 22:52
W 99,99 procentach jestem rozważna- zauważyłam, że rozwaga popłaca częściej niż romantyzm Dzięki romantyzmowi człowiek często robi rzeczy, których po głębszym przemyśleniu nie zrobiłby Ale nie mam nic przeciwko romantyzmowi kontrolowanemu przez odpowiednią dawkę rozwagi- uczucie marzeń i lotności, jest potrzebne każdej kobiecie, choć czasami