Wygraj zestawy książek

napisał/a: 123bazyli 2011-11-29 17:57
Jesienne wieczory - pełne magii (bo jestem pełnoetatową wróżką - tarocistką), spełniania marzeń najbliższych (zbliża się Gwiazdka, zatem hafciarko do dzieła), słuchania dobrej muzyki (ponieważ nie posiadam TV) i obowiązkowo - dobra lektura, na którą tak rzadko mamy czas latem...Czasem Jane Austen, czasem Umberto Ecco, na co mam smaczek i nastrój :) Uwielbiam jesień...
napisał/a: ~OlkaG87 2011-11-29 18:40
Mój sposób na jesienne wieczory to kubek gorącego kakao, ciepły kocyk i ukochany facet u boku, a do tego seans najśmieszniejszych komedii: seria o Bridget Jones, "Jak zostać królem", "Kac Vegas" i nieśmiertelna saga o Kargulach i Pawlakach. Oglądamy i śmiejemy się do łez! A nic tak nie jest potrzebne w szare i zimne listopadowe wieczory jak solidna dawka endorfin i rozgrzewające kakao + jeszcze bardziej rozgrzewająca bliskość kochanej osoby:)
napisał/a: myszata7 2011-11-30 10:50
Każda jesień przynosi mi jeden wyhaftowany obrus. Specjalizuję się w czasochłonnym richelieu, hafcie wymagającym niezwykłej dokładności i precyzji co po stresującym dniu działa na mnie kojąco. Rozbiegane myśli uspokajają się, mija to męczące ściskanie w żołądku, a akt tworzenia przynosi zadowolenie. Przy okazji mogę słuchać ulubionej muzyki, lub uśmiechać się do sitcomu albo wydawać mężowi instrukcje dotyczące kolacji. Moje jesienne hobby poza relaksem ma jeszcze jedną zaletę, przy odpowiedniej okazji własnoręcznie wyhaftowany obrus bywa doskonałym prezentem.
napisał/a: barbar 2011-11-30 11:06
Gdy już wszystkie ważne sprawy zostaną załatwione, aura nie sprzyja plenerowym wypadom, a siedzenie przed telewizorem zaczyna mnie nudzić sięgam po „Kuchnie Świata” i wyszukuję jednogarnkowych potraw. Szukam przepisów, w których mogę pokombinować. Pozmieniać trudno dostępne przyprawy na rodzime lub dodać coś czego w przepisie nie ma natomiast ja to uwielbiam. Wrzucam wszystko do sporego garnka i zaczynam pichcenie. Dosmaczam, próbuję i z każdą mijającą minutą i kolejnym podniesieniem pokrywki wabię do kuchni domowników. Zaglądają zaciekawieni smakowitym aromatem, pytają o pochodzenie potrawy aż w końcu włączają się do wspólnego kucharzenia. Potem siadamy przy dużym stole zajadając to co udało nam się wspólnie zdziałać i ustalamy do jakiej kuchni zajrzymy następnego wieczoru.
napisał/a: Lipiec30 2011-11-30 13:45
Na jesienne wieczory(i nie tylko)nie zastąpiony jest mąż:)Nadaje się do wspólnego oglądania filmów,słuchania muzyki,gotowania,pieczenia,grania w karty,rumy,śmiania się i opowiadania sobie głupot.Poza tym późnymi wieczorami również jest z nim bardzo miło)Także drogie Panie wychodźmy za mąż bez wahania :P:P
napisał/a: annna84 2011-11-30 18:31
Mój sposób na jesienne wieczory jest krótki i prosty. Robię gorącą herbatę lub kakao, biorę książkę i zaszywam się w jakimś ciepłym kącie. A obok wyleguje się pies z kotem...
napisał/a: Milusienka 2011-11-30 22:32
Mój sposób na jesienne wieczory...
Kiedy czuję jesienny chłód a chandra nie chce minąć, uciekam do mojego magicznego miejsca... to łazienka z wanną napełnioną wodą z dodatkiem olejku rozgrzewającego i relaksującego.
Po kąpieli zakładam cieplutki szlafrok i sięgam po owocową herbatkę, która przypomina mi szczęśliwe lato...wędruję do pokoju i sięgam po nieskończone czytadło z dnia wczorajszego siadając do mojego ulubionego fotela.
Czytając wyczuwam iskierkę przygody, która motywuje mnie, do tego aby w kolejnym roku ruszyć za pogonią marzeń i smakować życia.
Taki właśnie wieczór jest właśnie moim ulubionym sposobem na ponurą jesień... chandra mija, jest ciepło i przytulnie, po prostu bajecznie :).
creative_j
napisał/a: creative_j 2011-11-30 22:32
Jesień często bywa ponura i chłodna, dlatego z uczelni szybko wracam do domu zziębnięta i głodna.
By wieczorkiem wreszcie móc się zrelaksować, lubię w kuchni kreatywnie poeksperymentować.
Do garnka wrzucam wszelakie kolorowe warzywa i aromatyczne przyprawy, mając przy tym wiele frajdy i zabawy.
Po zdrowej uczcie mój głód wreszcie znika, biorę aromatyczną kąpiel ,a w tle leci zmysłowa muzyka.
Gdy na zewnątrz deszcz o szyby stuka, a wiatr srogo wieje, uwielbiam się zagłębiać w nowej książki dzieje.
Moim ulubionym zestawem na jesienne wieczory jest gorąca czekolada plus mój narzeczony;)
napisał/a: tusiailena 2011-12-01 09:07
Mój sposób na jesienne wieczory to łóżeczko i dobra książka :o
goskaf1
napisał/a: goskaf1 2011-12-01 22:05
Tego roku, na jesień wzieło mnie....zawsze jesienią zaszywałam sie i albo szybko chodizłam spać, albo się objadałam.
A teraz? Namówiłam rodziców na remont i dzisiaj zdzierałam tapete... jutro pewnie też mnie to czeka. Za kilka dni z mamą pobawimy sie w tapetowanie - stwierdziłysmy, że jak wyjdzie tak wyjdzie - ale zrobimy to same - będzie super zabawa!
Tato obiecał pomalować sufit... więc ktos będzie musiał zrobić czapeczki z gazety aby farba nie spadła na głowe.
Ogólnie mówiąc stwiedziłam, że jesien jest dobrym okresem na zrobienie małego remontu... jest więcej czasu, bo dłużej siedizmy w domu. w lecie sie nie chce, lepiej jest wyjśc na dwój. A jesienią? Po co sie dołowac, lepiej pomysleć co by tu zmienić...
My za małe pieniądze i samodzielną rpace zrobimy remont 3 pokoi, a to wszystko w oresie jesiennym:D
Oto mój sposób na jesienne wieczory...
napisał/a: cherrylove91 2011-12-02 13:15
Jesień, jesień znów…

Czas na jesień, moi mili.
Może jej piękno byście podkreślili?

Mogą być miłe jesienne wieczory,
zamieńmy szarość na piękne kolory.
Usiądźmy w fotelu: przy cieple kominka, z herbatą w ręku -
jesień ma w sobie tyle wdzięku!

To czas spokoju i zadumy,
sięgajmy więc po zdjęciowe albumy.
Wracajmy wspomnieniami do chwil niezapomnianych,
letniego słońca, historii nieopisanych.
Tak miło jest czasem w myślach zabłądzić,
odwiedzić Paryż, opis sporządzić.

Bo jesień sprzyja miłym doznaniom,
szczególnie nam - miłym paniom.
Dla ducha, dla zdrowia możemy coś zrobić,
stare sukienki na nowo przerobić.

Gdy za oknem deszczyk pada,
taka oto moja rada:
ciepły kąt we własnym domu,
nigdzie nie znajdzie się lepszego "schronu".

Jesień ma dobre strony-
spokój panuje nieoceniony.
Spełnić możemy swoje marzenia,
to czas przychylny na wspomnienia.
ulmich
napisał/a: ulmich 2011-12-02 13:22
Mój sposób na długie jesienne wieczory to gotowanie :) biesiadowanie w rodzinnym gronie przy pysznych potrawach .
Uwielbiam kuchcić
Z spiżarni wyciągam owoce ,warzywa zamknięte w szklanych słojach i delektuje się ich zapachem.Przygotowuje z nich znakomite dania ;placki ,tarty ,sałatki które konsumuje cała moja rodzinka .