Praca

napisał/a: ~gość 2008-10-09 19:50
A ja z zawodu technik usług kosmetycznych, jak na razie nie pracuję w zawodzie ani wogóle nie pracuję, bo pracy szukam ;>
napisał/a: Misiaq 2008-10-09 20:04
Timona napisal(a):Nauczycielka wychowania przedszkolnego
To musisz mieć anielską cierpliwość Moja mama była nauczycielką i zawsze chciała, żebym ja poszła w jej ślady...
A ja skończyłam marketing, po studiach przez 8 miesięcy pracowałam w Anglii, w agencji pośrednictwa pracy zajmowałam się papierkową robotą. Teraz mieszkamy już w Polsce, pracuje w dużej firmie w dziale komunikacji społecznej i biurze prasowym, ta praca to spełnienie moich marzeń
napisał/a: timona86 2008-10-09 20:52
misiaq napisal(a):To musisz mieć anielską cierpliwość


sama się czasami dziwię, że wytrzymuję. Na początku owszem było ciężko (mam grupę 3 - latków) ale teraz to nawet chyba pokochałam te łobuzy

izuniaaa napisal(a):a jak studiujesz dalej?

studiuję, ale już zaocznie w katowicach na UŚ
napisał/a: mania4 2008-10-10 13:39
A ja skończyłam administrację- licencjat z europejskiego pr. pracy obecnie kontynuuję i pracuje w firmie teścia i w sumie razem ja prowadzimy :)))
napisał/a: 100krootka 2008-10-10 17:37
a ja jako niania pracuję w ubiegłym roku jeszcze pracowałam na zlecenie w firmie internetowej a od przyszłego roku chciałąbym w zawodzie, może najpierw staż, albo i nie, okażę się jeszcze, a o fizjoterapii mowa
napisał/a: Misiaq 2008-10-17 19:11
Jak już pisałam mam pracę, w której się odnajduje i która daje mi dużo satysfkacji, ale jak myślę o mojej szefowej, to...
Sorki za ale musiałam się wyżalić
napisał/a: H2O 2008-10-18 13:51
Timona, Mozemy sobie podac reke... ja mam 4 i 5 latki Nie zawsze jest kolorowo Np, dzisiaj bylo tragicznie
napisał/a: Lorelay 2008-10-18 17:11
Ja z zawodu jestem historyczką - muzealniczką (histeryczką z urodzenia ) a pracuje jako bibliotekarka. Praca niby spokojna ale to tylko pozory. Powiem szczerze lubię tą prace, ale ma jeden minus i to poważny - wypłata. No niestety szału nie ma i bede musiala powoli myslec o zmianie, ale póki co jest ok
napisał/a: ~gość 2008-10-19 11:28
a ja póki co studiuję: na IV roku Etnolingwistyki (wybrałam połączenie filologii angielsko-chińskiej) i z tego zamierzam napisać magisterkę i na II roku Międzynarodowych stosunków Gospodarczych na Akademii Ekonomicznej i z tego chcę zrobić póki co licencjat by skończyć studia w tym samym roku.

Najchętniej pracowałabym jako negocjator np. umów międzynarodowych w firmach, które współpracują z Wlk. Brytanią lub Chinami :)
Ale trudno będzie mi to pogodzić z macierzyństwem, którego nie mogę już się doczekać, więc podejrzewam, że początkowo będę np. tłumaczem a potem się zobaczy :)
napisał/a: ~gość 2008-10-19 12:10
charlize, oo a gdzie skończyłaś romanistykę? Ja jestem w trakcie jej studiowania na UMK, teraz na 4 roku..i zastanawiam się, gdzie po tym kierunku można pracować, bo jakoś marnie to widzę (oprócz zawodu nauczyciela)?A Ty już coś znalazlaś, czy nadal na etapie szukania??
napisał/a: pinkigirl 2008-11-01 22:21
A ja wlasnie dostalam prace jako kierownik sekretariatu szkoly jezykowej .... hmm.. za pare tygodni napisze co w trawie piszczy
napisał/a: jente8 2009-01-19 18:12
Właśnie mam za sobą pierwszy dzień pracy w przedszkolu jako pomoc nauczyciela. Dzień stosunkowo lekki, bo na grupę liczącą 25 dzieci, obecnych było tylko 13. Było całkiem miło, dzieci dobrze mnie przyjęły i były nawet w miarę grzeczne ;) Oczywiście rozrabiaki też wśród nich są, ale i tak są znośni. O dziwo najbardziej dała mi w kość bardzo grzeczna dziewczynka, która ciągle domaga się uwagi :| Muszę wymyślić na nią jakiś sposób i nie dać sobie wejść na głowę.
Ogólnie jak to pierwszy dzień: nie nadążałam ze sprzątaniem, herbaty do kubeczków nalewałam za dużo, itd.itp. Jutro będzie lepiej ;)
Na koniec pracy w naszej grupie prowadziłyśmy dziesiątkę dzieci do głównego przedszkola, bo co poniedziałek mają tam zajęcia z rytmiki (były kłótnie kto pójdzie z panią Ulą, więc chyba troszkę mnie polubili :) ), potem jeszcze godzinny dyżur i godzinna pomoc w innej grupie 5-latków, też bardzo fajnych. Tak się zajęłam zabawą z dwiema dziewczynkami, że dopiero nauczycielka zwróciła mi uwagę, że miałam 10 minut temu iść do domu ;) Poznałam kilka osób, w tym dziewczynę, która zaczęła pracę z początkiem stycznia, więc jest prawie tak samo "nowa" tam, jak ja - od razu zrobiło mi się raźniej. Odebrałam też umowę. No i chyba tyle wrażeń :)
A nie, jeszcze najlepszy dialog dzisiejszego dnia, pomiędzy 5-letnią Julką a mną:
- A co to za kropki pani ma na buzi? ( )
- To są piegi.
- A po co są te piegi?
- ...do ozdoby