Będę mamą cd....

napisał/a: believe1 2015-10-31 20:21
Katherina napisal(a):jak dla mnie to nawet mózgu i serca..

Mężowi nawet nie powiedziałam, bo by się wściekły totalnie.

Ja się pożaliłam mężowi, więc wiem jak zareagował.
Wiecie moja mama nie lepsza, na przed ostatniej wizycie powiedziała mi, że brzydko wyglądam. teraz jak mnie widziała w poniedziałek, to powiedziała, że jednak ciąża mi służy.

aitutaki napisal(a): trzeba nie mieć serca, żeby coś takiego powiedzieć

a no niektórzy tak mają...

aitutaki napisal(a): Katherina napisał/a: aitutaki, a masz już jakiś wstępny zarys? wiem, że chcę białe mebelki - łóżeczko, komoda, taka półka wisząca na książeczki gdzie się je stawia frontem do przodu, nie wiem na jaki kolor ściany pomalować - myślę nad szarym i wtedy kolorowe dodatki - zasłonki itp, fotel do karmienia chcę, jakieś fajne obrazki na ściany i zdjęcie na płótnie naszego dziecia

O proszę wizja jest! Także dobrze. My mamy beżowe ściany, białe mebelki i sowy naklejki- jedyne co zostało to brązowa kanapa, ale nieźle wyglada :)
napisał/a: Katherina 2015-10-31 20:23
napisal(a): My mamy beżowe ściany, białe mebelki
to u nas tonacja będzie podobna
napisał/a: believe1 2015-10-31 20:25
Katherina napisal(a):Cytat: My mamy beżowe ściany, białe mebelki to u nas tonacja będzie podobna

Najpierw miało być szaro, ale żaden szary nam w 100 % nie odpowiadał.
napisał/a: daffodil1 2015-10-31 20:49
aitutaki, fajny zarys! Też właśnie chciałabym pójść w tym kierunku, chciałabym żeby było elegancko, a nie tandetnie (gdzie krąży mój Mąż :P).
Chciałabym właśnie tak jak Ty szare ściany z do tego kolorowe dodatki (wiadomo, zabawki zrobią swoje), zasłonki itd. Meble chciałam białe, ale i łóżeczko mamy w jasnym drewnie i aktualne meble i chyba jednak nie będziemy się bawić w malowanie.
Mebelki mamy z jasnego drewna i z błyszczącymi jasnymi frontami tak jak na zdjęciu.

[ Dodano: 2015-10-31, 20:51 ]
Myślałam jeszcze ewentualnie o jakimś ciekawym pomalowaniu ściany (bez malunkow tylko ze pokombinować z kolorami) lub o jakiejś ciekawej tapecie...
Za to Mężowi sie widza różne naklejanki, malowanki niekoniecznie wysokiej urody :P
napisał/a: Agusiek 2015-10-31 21:11
Katherina napisal(a): chcesz tego cry sensor, czy zwykły?

Bardziej się skłaniam do cry sensor, aczkolwiek muszę to jeszcze z M przedyskutować ;)

candela napisal(a):czyli mówisz, że warto?
Też o tym myślałam

Mam nadzieję że warto ;) Martynka ekspresowo zasypiała przy suszarce, a skoro to podobne szumy są, więc liczę że misiek da radę i będzie nam codzienne zasypiania umilał i obejdzie się bez płaczu ;)

candela napisal(a):A mi brzuch cały czas się napina i jest taki strasznie twardy
Powinnam o tym powiedzieć lekarce czy nie robić zamieszania?

Powiedzieć i LEŻEĆ zamiast sprzątać!

Suerte napisal(a):u mnie kwestia zabawek jest jasna, jeśli ktoś chce coś dać Małemu to ciuszki. widzę jak jest w rodzinie, co święto to nowa zabawka nawet z okazji weekendu, caly pokoj tonie w zabawkach, strych, garaz... i potem ja przyjeżdżam i dzieciaki nie czekają na mnie a na prezent jaki im dam z tej okazji...

Ciuszki to też nie zawsze najlepszy pomysł, Martynka dostała parę takich których nigdy nie założyła, a to mi się kompletnie nie podobały, a to były wykonane z materiału którego nawet sobie bym nie założyła, raz dostała coś co już na nią za małe było. U nas z okazji świąt się daje zabawki, ale zawsze rodzina z nami konsultuje co kupić ;) No i tylko na okazje, tak to na co dzień czy też od weekendu jak raz kiedyś babcie czy prababcie się odwiedza/przyjeżdżają, to Martynka dostaje od nich z reguły owoce, serki waniliowe które je i kinder jajo ewentualnie. Więc nie ma tak że czeka na prezent ;) No, może u jednej prababci czeka zawsze na pieniądze, bo ją tak prababcia nauczyła że zbiera dla niej pięciozłotówki i jak przyjeżdżamy to Martynce daje a ona je liczy. Aczkolwiek jak już je policzy to traci zainteresowanie, dla niej pieniądze są jeszcze bezwartościowe raczej. Ale dwuznacznie to brzmi jak wchodzimy a Martynka mówi "babciu pra masz dla mnie pieniążki??"

daffodil napisal(a):moja bratanica miała całe łóżko obsiane maskotkami do tego stopnia, że nie miała miejsca do spania...mówię o dziewczynce 5-9 lat...wieczorem tylko ogarniała ręką i kładła się na skrawku

Weź nic nie mów bo u nas swego czasu było podobnie :P No może aż takiej ilości maskotek w łóżku nie było, ale każda maskotka miała swoją poduszkę, więc jak je Martynka rozłożyła po całości to dla niej zostawał chudy skrawek w samym środku tylko ;) Długi czas tak spała, dopiero niedawno dała sobie wytłumaczyć że wygodniej jej będzie z czterema ulubionymi a reszta może spać na skrzyni z zabawkami i będą tam szczęśliwe

Miśka27 napisal(a):
candela napisal(a):nie rób sobie tego...
zwłaszcza wywal śpiewający garnuszek z FP jeśli go masz

Ojjj, jeszcze możesz zmienić zdanie, jak Ci dziecko zniknie z takim garnuszkiem na pół godziny. Bezcenny czas, nawet kosztem "pełny jest garnuszek mój..." :D

Dokładnie

Suerte, kiedyś takich bombek pełno na allegro widziałam robionych na zamówienie ;)

Katherina napisal(a):Ja za to dziś usłyszałam (ale nie od teściowej), że dziwna jestem, że już wszystko szykuję, bo przecież jeszcze wszystko może się zdarzyć.

w łeb palnąć tego kto tak mówi

chasia napisal(a):Spakowalismy Tomka do szpitala, jutro będziemy mnie pakować.

Ojojojojoj a ja nadal nie spakowana, torba leży osobno, to co powinno w niej być wala się po całym mieszkaniu

Was nadrobić to masakra :P
napisał/a: daffodil1 2015-10-31 21:23
napisal(a):i będą tam szczęśliwe
to najważniejsze
napisał/a: Katherina 2015-10-31 21:31
Agusiek, z tymi prezentami to widzę ciężka sprawa będzie..
Ja chyba Whisbeara zażyczę sobie w prezencie od rodziny, rozmawiałam ostatnio z koleżanką, to mówiła, że ten sensor super jest, czasami dzięki niemu nie musi wstawać do dziecka, bo miś je uspokaja zanim zdąży się rozryczeć
napisał/a: chasia 2015-10-31 21:34
napisal(a):chasia napisał/a:
Spakowalismy Tomka do szpitala, jutro będziemy mnie pakować.

Ojojojojoj a ja nadal nie spakowana, torba leży osobno, to co powinno w niej być wala się po całym mieszkaniu

Wolałabym z tym poczekać, ale nie mam wyjścia
napisał/a: daffodil1 2015-10-31 21:35
Katherina, a on się jakoś sam włącza?

[ Dodano: 2015-10-31, 21:36 ]
chasia, wyluzuj, już w poniedziałek masz 34 tydzień :) 2
napisał/a: Katherina 2015-10-31 21:38
chasia, a ja myślę, że torba sobie jeszcze długo taka spakowana poczeka!
napisał/a: chasia 2015-10-31 21:38
daffodil, no 34 rozpoczęty ;)

Nie mogę się pomieścić w torbe...

[ Dodano: 2015-10-31, 21:40 ]
Katherina, dziś mnie znowu silne bóle zlapaly, cały dzień na nospie jade :/
napisał/a: Katherina 2015-10-31 21:43
daffodil, tak, możesz ustawić mu tryb czuwania i gdy dziecko zaczyna płakać, to on sam zaczyna szumieć

chasia, oby jutro było lepiej 2

No, skończyłam robić powidła. Nie będę musiała jeść tych kupnych dżemów, przynajmniej przez pewien czas