Brak instynktu macierzyńskiego

napisał/a: tanzanit24 2009-03-04 14:00
Witam
Co prawda mam dopiero 24 lata , ale w związku z tym , ze za pół roku biorę ślub , zaczęłam rozmyślać o ewentualnym powiększeniu rodzinki.
Poczytałam trochę o ciąży i porodzie i byłam przerażona , dzięki osobom z forum trochę juz sobie wszystko poukładałam w głowie.
Ale tak naprawdę wcale nie czuję się jeszcze gotowa .
Zastanawiam się czy nigdy nie poczuję instynktu macierzyńskiego czy on po prostu jest jeszcze uśpiony? :(
Jedno wiem na pewno , ze nie chcę nie mieć dzieci.
Ale nie rozczula mnie szczegłólnie widok bobasa , albo myśl , ze taki mógłby być mój.
Czy jeśli jeszcze tego nie czuję , kiedykolwiek będę mieć nieodparta chęć posiadania dziecka , czy będę musiała zdecydować się na nie przed trzydziestką bo tak trzeba , bo rodzina bez dzieci nie jest kompletna ?
ale
napisał/a: ale 2009-03-04 15:18
Nic nie trzeba. Jeśli nie chcesz mieć dziecka to nie miej. Bez sensu...

Ja na twoim miejscu bym jeszcze poczekała, może się coś obudzi :) Odwiedzaj koleżanki z dziećmi, może uznasz, że jednak chcesz, a jeśli nie to nie ma sensu robić czegoś na siłę.
napisał/a: tokoferolka 2009-03-04 18:07
Ja zanim nie urodziłam Marcelka nie lubiłam dzieci, drażniły mnie i przeszkadzały. A teraz mogłabym mieć gromadę dzieci, siedzieć z nimi cały czas w domu. uwielbiam słuchać wrzaski, piski, śmiechy. Instynkt pojawia się po porodzie nie przed.
napisał/a: oXnXa 2009-03-05 14:40
Nie nie musisz mieć dzieci.Powiedz tylko o tym swojemu mężczyźnie bo on może mieć inne zdanie na ten temat.Trudno powiedzieć czy instynkt się obudzi czy nie.To nie jest Twoja wina.Uważam jednak, że zanim weźmiesz ślub powinnaś szczerze porozmawiać ze swoim partnerem bo możesz go bardzo skrzywdzić.
napisał/a: emila3000 2009-03-05 14:49
ja tez nie lubie dzieci... ale swoje ddziecko a dziecko sasiadki to co innego... zastanow sie nad tym naprawde powaznie i pogaaj z facetem... bo jak sie o tym dowie to od razu o pozew rozwodowy wystapi...
napisał/a: agazuza 2009-03-05 15:15
Masz dopiero 24 lata i jeszcze czas na Ciebie.Nikt nie twierdzi,ze instynkt macierzynski to co normalnego i wrodzonego.Ja bardzo lubilam dzieci i planowalam ciaze.Kiedy jednak urodzila sie moja corka myslalam,ze oszaleje.Mialam depresje poporodowa i minelo troche zanim ten isntynkt sie rozwinal.

Polska to kraj w ktorym wrecz narzuca sie macierzynstwo,bo tak musi byc,wypada i takie jest zycie.Na szczescie przesunal sie wiek macierzynstwa.
Jeszcze kiedys majac 30 lat uwazano kobiete za stara panne.
Glowa do gory na wszytsko przyjdzie czas,a jak nie, nie oznacza,ze nie bedziesz szczesliwa.
napisał/a: emila3000 2009-03-05 15:19
tylko najlepiej przed 27 rokiem zycia... bo pozniej to moze chciec ale moze juz nie moc... coraz czesciej ludzie maja z tym problemy...
napisał/a: agazuza 2009-03-05 15:41
mysle,ze nie wazny wiek,tylko to co sie czuje.Ja mam 34 lata i nie mialam z zadna ciaza problemow,aby zajsc.Z kolei sa 20latki,ktore juz maja.Nie nalezy przyspieszczac niczego,bo dziecko to nie kupno samochodu.
ja swoje urodzilam w wieku 26 lat i wtedy myslalam,ze jestem dojrzala.Jednak tak nie bylo.
Oczywiscie pisze w swoim imieniu i to moje odczucia.Ktos moze chciec miec dziecko w wieku 20lat i tez moze byc ok.
autorka pierwszego postu jest bardzo mloda i na wybor (swiadomy) ma jeszcze czas, a myslenie czy zajde za pare lat nie ma sensu,bo zycie samo przynosi rozwiazania
napisał/a: emila3000 2009-03-05 15:43
ja mam 20 lat... :D ale to tu niema zadnego znaczenia...
napisał/a: agazuza 2009-03-05 15:44
pisanie,ze rodzina bez dzieci jest niekompleta to absurd polskiej rzeczywistosci.Czy kobieta,ktora nie ma dzieci,bo ich nie moze miec jest gorsza.Czy jej zycie wraz z partnerem jesT ubozsze???to bardzo krzywdzace.
najwazniejsze,aby partnerzy sie szanowali i wspolnie akceptowali swoje decyzje.
napisał/a: emila3000 2009-03-05 15:46
dlatego zeby lepiej powiedziala o tym wczesniej... moze 2 dni po slubie nie bedzie rozweodu, ala za iklka kiedy facet naprawde zapragnie dziecka to co wtedy...
napisał/a: agazuza 2009-03-05 15:47
emila3000 napisal(a):ja mam 20 lat... :D ale to tu niema zadnego znaczenia...



pewnie,ze nie ma
ja w twoim wieku chodzilam na studia i nie myslalam w ogole o dzieciach.Wrecz ciaza wzbudzala we mnie lek i strach.Nie tylko w sensie macierzystwa,ale takze przyszlych finansow.
Kazdy podchodzi do tego wg wlasnego uznania i ja szanuje zarowno 20letnie matki,jak i 40letnie.To kazdego indywidualna sprawa kiedy jest juz gotowy na dziecko.Macierzystwo na sile unieszczesliwia matke i dziecko.
W psychologii znajdziemy plusy i minusy zarowno wczesnego,jak i poznego macierzynstwa,wiec mozemy sobie tylko pogdybac,co lepsze :)

a w ogole fajna coreczka :)