Chyba będę mamą... II kreski na teście

Przez jakiś czas zażywałam witaminki, ale faktycznie teraz znów powinnam.

Hmm to dobry pomysł z tym szpitalnym oddziałem ratunkowym.

Chociaż nie widzę już tej wydzieliny, może przeszło i już jest ok ;)

[ Dodano: 2011-08-31, 20:01 ]
Niestety... nie przeszło. Nadal jest.

Ta brązowa wydzielina jest jakby ciemniejsza, zaczynam się martwić

Wiec skoro jest, idz na oddział, tak jak wcześniej pisała katka! Powiedz opozytywnym wyniku testu, że doginekologa jesteś umówiona dopiero na połowę września, a pobolewa Cię brzuch izaczęłaś plamić. Lekarz Cię zbada i zapewne przepisze Luteinę.
Ja właśnie cały czas na niej jadę. Nie martw się na zapas, ale również nie lekceważ!

Ona_1988 mam nadzieję że jednak poszłaś do szpitala i że wszystko jest w najlepszym porządku. Daj znać koniecznie co u Ciebie, zaciskam

Hej dziewczyny :) właśnie znalazłam wasze forum i postanowiłam dołączyć. 3 dni temu robiłam test i też wyszedł pozytywny. Jestem mega szczęśliwa zwłaszcza że mam problemy z zajściem w ciaze ale mimo wszystko się udało. Pisałyście że miałyście problemy z jedzieniem. Ja od samego początku praktycznie nie moge nic jeść, ciągle mnie mdli a jedyne co moge zjesc to owoce i ewentualnie cheesburger z mc ale to raczej nie jest zdrowa zywność i nie ma co sie tym faszerowac. Jak sie uporalyscie z tym zeby zaczac normalnie jesc? i czy dlugo tak mialyscie? pozdrawiam

Ja Ci mogę tylko pogratulować

Witajcie,

Byłam u ginekologa.

Potwierdził ciążę, jestem w 8 tygodniu ciąży.
Jest zagrożona, lekarz przepisał mi hormony.
Widziałam maleństwo, jest malutkie ale widoczne miałam USG TV
Pobrano mi wymaz do cytologii, bolało.
Ta wydzielina to jednak był zły znak, muszę się oszczędzać.

Kochane, niepokoi mnie jedno...

Czy Was także po badaniu strasznie bolał brzuch?
Pojawiło się u mnie nawet trochę krwi... czy to normalne?

Ona_1988 napisal(a):

Potwierdził ciążę, jestem w 8 tygodniu ciąży.
Jest zagrożona, lekarz przepisał mi hormony.

ja od początku miałam ciąże zagrożoną a urodziłam w terminie zdrowiutka córeczkę więc oszczędzaj się na maxa a będzie dobrze

napisal(a):

Czy Was także po badaniu strasznie bolał brzuch?
Pojawiło się u mnie nawet trochę krwi... czy to normalne?

pamietam, ze jak leżałam w 9 tygodniu w szpitalu to badał mnie taki skur... po czym zaczęłam krwawić i bolał mnie brzuszek, ale wszytko dobrze sie skończyło. Teraz naczynia są delikatniejsze i stąd może być krwawienie. Ja na to brałam Rutinoscorbin 3 x 3 tabletki na dobę.

ziazia3 napisal(a):

ja od początku miałam ciąże zagrożoną a urodziłam w terminie zdrowiutka córeczkę więc oszczędzaj się na maxa a będzie dobrze

Tak, muszę się oszczędzać. Lekarz powiedział mi to samo

ziazia3 napisal(a):

pamietam, ze jak leżałam w 9 tygodniu w szpitalu to badał mnie taki skur... po czym zaczęłam krwawić i bolał mnie brzuszek, ale wszytko dobrze sie skończyło. Teraz naczynia są delikatniejsze i stąd może być krwawienie.

Hm ten gin był sympatyczny, no i dość delikatny ale faktycznie te naczynka są strasznie teraz delikatne. Stąd też pewnie wrażenie jak wsunął mi wziernik jakby ktoś mnie ukłuł igłą

Uf a już się bałam, że mogłam stracić malucha. Jestem przewrażliwiona.

[ Dodano: 2011-09-05, 14:34 ]
O matko, chyba coś nie tak... leci ze mnie krew jak na początku miesiączki!

Super, że wszystko ok!
Czyli jesteśmy na tym samym etapie
Zapraszamy do wątku Będę Mamą

Ona_1988 napisal(a):

[ Dodano: 2011-09-05, 14:34 ]
O matko, chyba coś nie tak... leci ze mnie krew jak na początku miesiączki!

Jedź do najbliższego szpitala! To nie musi oznaczać najgorszego, ale niech przebada Cię lekarz!

Ona_1988 napisal(a):

O matko, chyba coś nie tak... leci ze mnie krew jak na początku miesiączki!

zmykaj na pogotowie i to szybko a ja zaciskam kciuki

Boję się ;-( nie chcę go stracić ;-(

Krwawienie jest takie jak w trakcie miesiączki, zaplamiłam prawie całe majtki. Jak mój partner wróci z pracy zaraz jedziemy na pogotowie!

Nie może się to tak skończyć