Co dobrego robicie na obiad?

napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 08:50
Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-09-12 12:46, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Witam,
>>>
>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a do tego
>>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>> Zupę dzisiaj odpuściłam, na deser muffinki/babeczki z gruszkami i
>>> malinami.
>>
>> Kurczak z cytryną i tymiankiem.
>
> Przepis bardzo poproszę.


A to taka wariacja na temat poniższego przepisu:
http://www.pieceofcake.pl/Przepisy/Grecki-kurczak-z-cytryna-i-tymiankiem

Mój autorski... hehe... wkład polegał na tym, że nie miałam świeżego
tymianku, więc dałam suszony (na oko sypałam, sporo, ale ostatnio to
wszystko z tym tymiankiem jadam), a skórkę z cytryny po prostu pokroiłam w
cienkie paski.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 08:57
Dnia dzisiejszego niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Paulinka wrote:
>> Waldemar Krzok pisze:
>>> Am 12.09.2011 12:46, schrieb Paulinka:
>>>> Witam,
>>>>
>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a
>>>> do tego sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>> Zupę dzisiaj odpuściłam, na deser muffinki/babeczki z gruszkami i
>>>> malinami.
>>>>
>>>> BTW polecam przepis podstawowy na muffinki/babeczki ze strony :
>>>> http://bakeandtaste.blogspot.com/2010/06/muffiny-z-truskawkami.htm
>>>> Wychodzą rewelacyjne i bardzo długo utrzymują świeżość.
>>>
>>> Zupa z dyni z curry, imbirem i mlekiem kokosowym. Do tego krewetki
>>> przysmażone.
>>
>> Mocno orientalnie, nie wiem, czy umiałabym to odpowiednio doprawić. Nie
>> jadłam nigdy takiej zupy.
>> Zupę z dyni jadłam tylko mleczną z lanymi kluskami.
>
> Tym mnie też potraktowano kiedyś, przez x lat nie jadłem zupy z dyni
> . A ta moja jest prosta, bo praktycznie "nawinie". Znaczy jedna
> dynia (biorę hokkaido, bo nie lubię obierania), kilka marchewek
> (niekoniecznie), duży kawał imbiru (tak ze 20 deko na 2kg dyni, czasem
> więcej). Wszystko w kostkę, imbir siekam drobno. Cebulę (lub dwie)
> drobno posiekaną podduszam na oleju z masłem, wciepuję dynię i marchew,
> do tego imbir i curry i duszę conieco. Jak się lekko podsmaży to nic.
> Zalewam rosołem jarzynowym (maggi, a co mi tam). Do tego przekrojona
> wzdłuż trawa cytrynowa i gotuję pod przykryciem jakieś 20 minut. Potem
> wyciągam trawę, doprawiam solidnie chili i miksuję. potem spróbować i
> doprawić solą i sokiem z lemony do smaku. Można dać skórkę lemonki
> (zetrzeć na tarce). Wcinać można tak jak jest, z chlebem albo tak jak
> my z krewetkami. Kupuję już te podgotowane. Na patelnię, lekko spieprzyć
> i skórką cytryny/lemonki potraktować i już. Najwięcej roboty jest tą
> dynię na kawałki pokroić, ale w sumie jakieś 45 minut roboty.

Nigdy nie robiłam z trawą. Co ona daje zupie? I czy można użyć suszonej? bo
tylko taką na swoim zadupiu dostanę.
A... ja jeszcze prócz imbiru i papryki dodaję cynamon.

Qra
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2011-09-13 09:41
Am 13.09.2011 08:57, schrieb Qrczak:
> Dnia dzisiejszego niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Paulinka wrote:
>>> Waldemar Krzok pisze:
>>>> Am 12.09.2011 12:46, schrieb Paulinka:
>>>>> Witam,
>>>>>
>>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a
>>>>> do tego sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>>> Zupę dzisiaj odpuściłam, na deser muffinki/babeczki z gruszkami i
>>>>> malinami.
>>>>>
>>>>> BTW polecam przepis podstawowy na muffinki/babeczki ze strony :
>>>>> http://bakeandtaste.blogspot.com/2010/06/muffiny-z-truskawkami.htm
>>>>> Wychodzą rewelacyjne i bardzo długo utrzymują świeżość.
>>>>
>>>> Zupa z dyni z curry, imbirem i mlekiem kokosowym. Do tego krewetki
>>>> przysmażone.
>>>
>>> Mocno orientalnie, nie wiem, czy umiałabym to odpowiednio doprawić. Nie
>>> jadłam nigdy takiej zupy.
>>> Zupę z dyni jadłam tylko mleczną z lanymi kluskami.
>>
>> Tym mnie też potraktowano kiedyś, przez x lat nie jadłem zupy z dyni
>> . A ta moja jest prosta, bo praktycznie "nawinie". Znaczy jedna
>> dynia (biorę hokkaido, bo nie lubię obierania), kilka marchewek
>> (niekoniecznie), duży kawał imbiru (tak ze 20 deko na 2kg dyni, czasem
>> więcej). Wszystko w kostkę, imbir siekam drobno. Cebulę (lub dwie)
>> drobno posiekaną podduszam na oleju z masłem, wciepuję dynię i marchew,
>> do tego imbir i curry i duszę conieco. Jak się lekko podsmaży to nic.
>> Zalewam rosołem jarzynowym (maggi, a co mi tam). Do tego przekrojona
>> wzdłuż trawa cytrynowa i gotuję pod przykryciem jakieś 20 minut. Potem
>> wyciągam trawę, doprawiam solidnie chili i miksuję. potem spróbować i
>> doprawić solą i sokiem z lemony do smaku. Można dać skórkę lemonki
>> (zetrzeć na tarce). Wcinać można tak jak jest, z chlebem albo tak jak
>> my z krewetkami. Kupuję już te podgotowane. Na patelnię, lekko spieprzyć
>> i skórką cytryny/lemonki potraktować i już. Najwięcej roboty jest tą
>> dynię na kawałki pokroić, ale w sumie jakieś 45 minut roboty.
>
> Nigdy nie robiłam z trawą. Co ona daje zupie? I czy można użyć suszonej?
> bo tylko taką na swoim zadupiu dostanę.
> A... ja jeszcze prócz imbiru i papryki dodaję cynamon.

Cynamon też czasami daję, jak sobie przypomnę. A ta trawa to trawa
cytrynowa zwana też palczatką cytrynową, a nie z pastwiska . Daje
aromat cytrynowopodobny. Suszona też może być. Tylko przed miksowaniem
wyłowić, bo inaczej zostaną frendzle wysoce nieapetyczne.
Aha, jeszcze można dać mleko kokosowe lub słodką śmietanę (lub jedno i
drugie )

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 10:42
Dnia dzisiejszego niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Am 13.09.2011 08:57, schrieb Qrczak:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Paulinka wrote:
>>>> Waldemar Krzok pisze:
>>>>> Am 12.09.2011 12:46, schrieb Paulinka:
>>>>>> Witam,
>>>>>>
>>>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a
>>>>>> do tego sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>>>> Zupę dzisiaj odpuściłam, na deser muffinki/babeczki z gruszkami i
>>>>>> malinami.
>>>>>>
>>>>>> BTW polecam przepis podstawowy na muffinki/babeczki ze strony :
>>>>>> http://bakeandtaste.blogspot.com/2010/06/muffiny-z-truskawkami.ht
>>>>>> Wychodzą rewelacyjne i bardzo długo utrzymują świeżość.
>>>>>
>>>>> Zupa z dyni z curry, imbirem i mlekiem kokosowym. Do tego krewetki
>>>>> przysmażone.
>>>>
>>>> Mocno orientalnie, nie wiem, czy umiałabym to odpowiednio doprawić. Nie
>>>> jadłam nigdy takiej zupy.
>>>> Zupę z dyni jadłam tylko mleczną z lanymi kluskami.
>>>
>>> Tym mnie też potraktowano kiedyś, przez x lat nie jadłem zupy z dyni
>>> . A ta moja jest prosta, bo praktycznie "nawinie". Znaczy jedna
>>> dynia (biorę hokkaido, bo nie lubię obierania), kilka marchewek
>>> (niekoniecznie), duży kawał imbiru (tak ze 20 deko na 2kg dyni, czasem
>>> więcej). Wszystko w kostkę, imbir siekam drobno. Cebulę (lub dwie)
>>> drobno posiekaną podduszam na oleju z masłem, wciepuję dynię i marchew,
>>> do tego imbir i curry i duszę conieco. Jak się lekko podsmaży to nic.
>>> Zalewam rosołem jarzynowym (maggi, a co mi tam). Do tego przekrojona
>>> wzdłuż trawa cytrynowa i gotuję pod przykryciem jakieś 20 minut. Potem
>>> wyciągam trawę, doprawiam solidnie chili i miksuję. potem spróbować i
>>> doprawić solą i sokiem z lemony do smaku. Można dać skórkę lemonki
>>> (zetrzeć na tarce). Wcinać można tak jak jest, z chlebem albo tak jak
>>> my z krewetkami. Kupuję już te podgotowane. Na patelnię, lekko spieprzyć
>>> i skórką cytryny/lemonki potraktować i już. Najwięcej roboty jest tą
>>> dynię na kawałki pokroić, ale w sumie jakieś 45 minut roboty.
>>
>> Nigdy nie robiłam z trawą. Co ona daje zupie? I czy można użyć suszonej?
>> bo tylko taką na swoim zadupiu dostanę.
>> A... ja jeszcze prócz imbiru i papryki dodaję cynamon.
>
> Cynamon też czasami daję, jak sobie przypomnę. A ta trawa to trawa
> cytrynowa zwana też palczatką cytrynową, a nie z pastwiska . Daje
> aromat cytrynowopodobny. Suszona też może być. Tylko przed miksowaniem
> wyłowić, bo inaczej zostaną frendzle wysoce nieapetyczne.

Zastosowałam skrót myślowy, ale - widzę - sobie poradziłeś.
W sumie to nie pamiętam, czy zupę dyniową podprawiałam czymkolwiek
cytrynowoaromatowym. Ale spróbować zawsze warto, więc dziękuję za kuszący
przepis powyżej. Zwłaszcza że sezon na dyńki się już zaczął.

> Aha, jeszcze można dać mleko kokosowe lub słodką śmietanę (lub jedno i
> drugie )


Zwykle podprawiam jogurtem greckim/bałkańskim.

Qra
napisał/a: ~medea 2011-09-13 13:34
W dniu 2011-09-13 08:50, Qrczak pisze:
>
>
> A to taka wariacja na temat poniższego przepisu:
> http://www.pieceofcake.pl/Przepisy/Grecki-kurczak-z-cytryna-i-tymiankiem

Nie, no co to za przepis bez zdjęcia!? Ja muszę mieć zdjęcie na zachętę
do jakiejś potrawy.

Ewa
>
napisał/a: ~medea 2011-09-13 13:39
W dniu 2011-09-12 23:55, Aicha pisze:
> W dniu 2011-09-12 12:46, Paulinka pisze:
>
>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a do tego
>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>
> Dziś było spaghetti z piersią pieczonego kurczaka i brokułem w sosie
> jogurtowym. Generalnie nad obiadem się nie roztkliwiam, bo dla młodej
> to już drugi w ciągu dnia - coś tam zawsze, symbolicznie chociaż,
> zjada w szkole.
>

A ten brokuł podany osobno z sosem jogurtowym, czy jako sos
kurczakowo-brokułowo-jogurtowy?

Bo właśnie dzisiaj mam ochotę zrobić coś podobnego, ale jeszcze
zastanawiam się nad wariantem.
Jadłam ostatnio we Włoszech makaron muszelki z sosem zrobionym z
brokułów i dużą ilością czosnku, ale na oliwie, bez śmietany, i nic poza
tym. Pychota! Tylko że ten czosnek dodawał całej potrawie ostrości i nie
bardzo smakowało córce, więc muszę danie trochę zmodyfikować, ew.
zupełnie zmienić.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 13:56
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-12 23:55, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-09-12 12:46, Paulinka pisze:
>>
>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a do tego
>>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>
>> Dziś było spaghetti z piersią pieczonego kurczaka i brokułem w sosie
>> jogurtowym. Generalnie nad obiadem się nie roztkliwiam, bo dla młodej to
>> już drugi w ciągu dnia - coś tam zawsze, symbolicznie chociaż, zjada w
>> szkole.
>
> A ten brokuł podany osobno z sosem jogurtowym, czy jako sos
> kurczakowo-brokułowo-jogurtowy?
>
> Bo właśnie dzisiaj mam ochotę zrobić coś podobnego, ale jeszcze
> zastanawiam się nad wariantem.
> Jadłam ostatnio we Włoszech makaron muszelki z sosem zrobionym z brokułów
> i dużą ilością czosnku, ale na oliwie, bez śmietany, i nic poza tym.
> Pychota! Tylko że ten czosnek dodawał całej potrawie ostrości i nie bardzo
> smakowało córce, więc muszę danie trochę zmodyfikować, ew. zupełnie
> zmienić.

Czymś go jednak będziesz musiała podrasować, bo sam brokuł to raczej mdławy
jest. Dobrze się komponuje ze słonym lub ostrym serem, osobiście bardzo
lubię sałatkę z fetą. Może ogranicz czosnek, a dodaj tej fety. A jakby
jeszcze posypać prażonymi płatkami migdałowymi, o... chyba sama spróbuję
zaszaleć...

Qra, ino nie dziś
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 14:10
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-13 08:50, Qrczak pisze:
>>
>> A to taka wariacja na temat poniższego przepisu:
>> http://www.pieceofcake.pl/Przepisy/Grecki-kurczak-z-cytryna-i-tymiankie
>
> Nie, no co to za przepis bez zdjęcia!? Ja muszę mieć zdjęcie na zachętę do
> jakiejś potrawy.

No to se wyobraź, jakie to może być dobre.
Bo ja swojego już zeżarłam.
No ale... dobrze dobrze
Wyglądał właśnie tak:
http://eksplozjasmaku.blox.pl/resource/Kurczak_pieczony_z_rozmarynem.JPG
chociaż wedle nazwy nie bardzo się by zgadzało.

Qra
napisał/a: ~medea 2011-09-13 14:20
W dniu 2011-09-13 13:56, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-09-12 23:55, Aicha pisze:
>>> W dniu 2011-09-12 12:46, Paulinka pisze:
>>>
>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a do
>>>> tego
>>>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>
>>> Dziś było spaghetti z piersią pieczonego kurczaka i brokułem w sosie
>>> jogurtowym. Generalnie nad obiadem się nie roztkliwiam, bo dla
>>> młodej to już drugi w ciągu dnia - coś tam zawsze, symbolicznie
>>> chociaż, zjada w szkole.
>>
>> A ten brokuł podany osobno z sosem jogurtowym, czy jako sos
>> kurczakowo-brokułowo-jogurtowy?
>>
>> Bo właśnie dzisiaj mam ochotę zrobić coś podobnego, ale jeszcze
>> zastanawiam się nad wariantem.
>> Jadłam ostatnio we Włoszech makaron muszelki z sosem zrobionym z
>> brokułów i dużą ilością czosnku, ale na oliwie, bez śmietany, i nic
>> poza tym. Pychota! Tylko że ten czosnek dodawał całej potrawie
>> ostrości i nie bardzo smakowało córce, więc muszę danie trochę
>> zmodyfikować, ew. zupełnie zmienić.
>
> Czymś go jednak będziesz musiała podrasować, bo sam brokuł to raczej
> mdławy jest. Dobrze się komponuje ze słonym lub ostrym serem,
> osobiście bardzo lubię sałatkę z fetą. Może ogranicz czosnek, a dodaj
> tej fety. A jakby jeszcze posypać prażonymi płatkami migdałowymi, o...
> chyba sama spróbuję zaszaleć...

Problem w tym, że feta nie może zaistnieć w czymś, co mam podać córce.
Z fetą to ja lubię taką sałatkę na zimno z brokułami i winegretem. Może
być nawet posypana tymi płatkami migdałowymi.

No, ale dziś to skończy się na tortilli.

Ewa
napisał/a: ~medea 2011-09-13 14:22
W dniu 2011-09-13 14:10, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-09-13 08:50, Qrczak pisze:
>>>
>>> A to taka wariacja na temat poniższego przepisu:
>>> http://www.pieceofcake.pl/Przepisy/Grecki-kurczak-z-cytryna-i-tymiankie
>>
>> Nie, no co to za przepis bez zdjęcia!? Ja muszę mieć zdjęcie na
>> zachętę do jakiejś potrawy.
>
> No to se wyobraź, jakie to może być dobre.
> Bo ja swojego już zeżarłam.
> No ale... dobrze dobrze
> Wyglądał właśnie tak:
> http://eksplozjasmaku.blox.pl/resource/Kurczak_pieczony_z_rozmarynem.JPG
> chociaż wedle nazwy nie bardzo się by zgadzało.

Dzięki. Na razie mam jednakowoż nastrój na zupełnie inne smaki, ale
pewnie tego kuraka kiedyś wypróbuję.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-13 14:29
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-09-13 13:56, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-09-12 23:55, Aicha pisze:
>>>> W dniu 2011-09-12 12:46, Paulinka pisze:
>>>>
>>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a do
>>>>> tego
>>>>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>>
>>>> Dziś było spaghetti z piersią pieczonego kurczaka i brokułem w sosie
>>>> jogurtowym. Generalnie nad obiadem się nie roztkliwiam, bo dla młodej
>>>> to już drugi w ciągu dnia - coś tam zawsze, symbolicznie chociaż, zjada
>>>> w szkole.
>>>
>>> A ten brokuł podany osobno z sosem jogurtowym, czy jako sos
>>> kurczakowo-brokułowo-jogurtowy?
>>>
>>> Bo właśnie dzisiaj mam ochotę zrobić coś podobnego, ale jeszcze
>>> zastanawiam się nad wariantem.
>>> Jadłam ostatnio we Włoszech makaron muszelki z sosem zrobionym z
>>> brokułów i dużą ilością czosnku, ale na oliwie, bez śmietany, i nic poza
>>> tym. Pychota! Tylko że ten czosnek dodawał całej potrawie ostrości i nie
>>> bardzo smakowało córce, więc muszę danie trochę zmodyfikować, ew.
>>> zupełnie zmienić.
>>
>> Czymś go jednak będziesz musiała podrasować, bo sam brokuł to raczej
>> mdławy jest. Dobrze się komponuje ze słonym lub ostrym serem, osobiście
>> bardzo lubię sałatkę z fetą. Może ogranicz czosnek, a dodaj tej fety. A
>> jakby jeszcze posypać prażonymi płatkami migdałowymi, o... chyba sama
>> spróbuję zaszaleć...
>
> Problem w tym, że feta nie może zaistnieć w czymś, co mam podać córce.
> Z fetą to ja lubię taką sałatkę na zimno z brokułami i winegretem. Może
> być nawet posypana tymi płatkami migdałowymi.
>
> No, ale dziś to skończy się na tortilli.

Strasznie wybredne masz to dziecko.

Qra, takoż
napisał/a: ~medea 2011-09-13 14:33
W dniu 2011-09-13 14:29, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-09-13 13:56, Qrczak pisze:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2011-09-12 23:55, Aicha pisze:
>>>>> W dniu 2011-09-12 12:46, Paulinka pisze:
>>>>>
>>>>>> Może zainspirujecie mnie na kolejne dni tygodnia.
>>>>>> U mnie dzisiaj kurczak pieczony na butelce z czosnkowym ryżem, a
>>>>>> do tego
>>>>>> sałata słodko-kwaśna ze śmietaną.
>>>>>
>>>>> Dziś było spaghetti z piersią pieczonego kurczaka i brokułem w
>>>>> sosie jogurtowym. Generalnie nad obiadem się nie roztkliwiam, bo
>>>>> dla młodej to już drugi w ciągu dnia - coś tam zawsze,
>>>>> symbolicznie chociaż, zjada w szkole.
>>>>
>>>> A ten brokuł podany osobno z sosem jogurtowym, czy jako sos
>>>> kurczakowo-brokułowo-jogurtowy?
>>>>
>>>> Bo właśnie dzisiaj mam ochotę zrobić coś podobnego, ale jeszcze
>>>> zastanawiam się nad wariantem.
>>>> Jadłam ostatnio we Włoszech makaron muszelki z sosem zrobionym z
>>>> brokułów i dużą ilością czosnku, ale na oliwie, bez śmietany, i nic
>>>> poza tym. Pychota! Tylko że ten czosnek dodawał całej potrawie
>>>> ostrości i nie bardzo smakowało córce, więc muszę danie trochę
>>>> zmodyfikować, ew. zupełnie zmienić.
>>>
>>> Czymś go jednak będziesz musiała podrasować, bo sam brokuł to raczej
>>> mdławy jest. Dobrze się komponuje ze słonym lub ostrym serem,
>>> osobiście bardzo lubię sałatkę z fetą. Może ogranicz czosnek, a
>>> dodaj tej fety. A jakby jeszcze posypać prażonymi płatkami
>>> migdałowymi, o... chyba sama spróbuję zaszaleć...
>>
>> Problem w tym, że feta nie może zaistnieć w czymś, co mam podać córce.
>> Z fetą to ja lubię taką sałatkę na zimno z brokułami i winegretem.
>> Może być nawet posypana tymi płatkami migdałowymi.
>>
>> No, ale dziś to skończy się na tortilli.
>
> Strasznie wybredne masz to dziecko.
>
> Qra, takoż

No, śmietanę też muszę przemycać. Z mlecznych z własnej woli zjada tylko
jogurty.

Ewa