Forumki starające się o dziecko

w pracy odpisali mi, że nie ma problemu, ufff...
więc plan mam taki by leżeć, leżeć i leżeć... tempka mi skoczyła do tych "ciążowych" 37 stopni - myślałam w nocy, że mi się przywidziało i sprawdzałam 2 razy...

Suerte, czyli teraz czekasz na wyjazd do Polski?

tak :) w sb lecimy, a we wtorek idę do gina...

Suerte, gratuluje :)

Takie bóle jakie opisałaś ja też miałam na początku ciąży, ciągło mnie i jakby ktoś mnie dźgał igłą. W pewnych momentach aż mnie łamało w pół.
Jak Ci odpisali z pracy że nie ma problemu to się nie przejmuj i nie denerwuj, odpoczywaj :)

wtedy powinno już być coś widać, nie? to będzie 6 tydzień (5t i 5d)...

[ Dodano: 2015-03-30, 09:30 ]

katka85 napisal(a):

Takie bóle o ktorych piszesz to normalne sa :) hormony dzialaja i wszystko sie tam przystosowuje do nowej sytuacji wiec napewno wszystko jest ok

MaLutka_19 napisal(a):

Takie bóle jakie opisałaś ja też miałam na początku ciąży, ciągło mnie i jakby ktoś mnie dźgał igłą. W pewnych momentach aż mnie łamało w pół.

trochę mnie uspokoiłyście :* dziękuję :*

Suerte, może nie być jeszcze widać serduszka .. u mnie widoczne było 6t4d dopiero .. ale pęcherzyk będzie..

ja chcę iść podczas pobytu 2 razy, 07.04 i 17.04, żeby zobaczyła ginka czy Kropek rośnie...
i chciałabym porobić badania, ale jak sprawdzałam tych badań jest ok. 15 i nie wiem czy na niektóre nie będzie za szybko...

Suerte napisal(a):

w pracy odpisali mi, że nie ma problemu, ufff...
więc plan mam taki by leżeć, leżeć i leżeć... tempka mi skoczyła do tych "ciążowych" 37 stopni - myślałam w nocy, że mi się przywidziało i sprawdzałam 2 razy...

jak fajnie ... Taka dobra wiadomość z samego rana i od razu humor lepszy- tym bardziej , po moim głupim śnie

Suerte napisal(a):

ja dzisiaj cały dzień czuje takie raz słabsze, raz mocniejsze bóle podbrzusza i wzięłam już no-spę, ale jakoś niezbyt pomogło...

spokojnie, ja w ciąży też tak miałam, to pobolewanie jak na @, to kłucie, ciągnięcie, szarpanie, pulsowanie...twój brzuszek zaczyna powoli się rozciągać i robić miejsce na dzidzię

Borusia napisal(a):

Mam nadzięję, że mnie przyjmiecie do swojego grona

witaj

Suerte napisal(a):

coraz częściej mam takie myśli, że ja tej ciąży nie donoszę

przestań, takie myślenie na pewno Ci nie pomoże

Anuleczka napisal(a):

moze byc oznaką tyłozgięcia macicy i przez to mogą ale nie musza byc problemy z zajściem w ciąże

moja bratowa ma i zaszła w ciążę po trzech cyklach, moja mama ma a w 4 ciąże zaszła, jak sama mówi, jakby była wiatropylna

Borusia napisal(a):

Do starań mieliśmy podejść na luzie, zobaczyć co będzie, ale okazało się, że przeżywam to bardziej niż sądziłam

hmm, skądś to znam

Agusiek napisal(a):

przedwczoraj też miałam taki sen że zrobiłam test i wyszedł pozytywny

Suerte napisal(a):

wtedy powinno już być coś widać, nie? to będzie 6 tydzień (5t i 5d)...

mi tytdzień wczesniej coś już było widać, więc powinno być

Suerte napisal(a):

i chciałabym porobić badania, ale jak sprawdzałam tych badań jest ok. 15 i nie wiem czy na niektóre nie będzie za szybko...

na część na pewno będzie za wcześnie, ale lekarz na pewno Ci wszystko wyjaśni

Suerte napisal(a):

w pracy odpisali mi, że nie ma problemu, ufff...
więc plan mam taki by leżeć, leżeć i leżeć... tempka mi skoczyła do tych "ciążowych" 37 stopni - myślałam w nocy, że mi się przywidziało i sprawdzałam 2 razy...

wszystko na dobrej drodze

[ Dodano: 2015-03-30, 10:34 ]
dzień dobry!
mi się coś cykl przeciągnął, dziś już 33dc, ale już czuję brzuch okresowy

Agusiek napisal(a):

Troskliwa, przedwczoraj też miałam taki sen że zrobiłam test i wyszedł pozytywny, tak samo myślałam że w takim razie na bank będzie na odwrót, a jednak tym razem sen się nie zodwrocił

O kurcze, to super! :) Gratuluje i zdrówka życzę! :* I obym poszła Twoim śladem :) A w którym cyklu się Wam udało? :)

Hej!
Ja czekam do środy, w środę mam iść na betę. Ale mam przeczucia, że znowu nic z tego. Mam dziś dzień refleksji, zadumy. To ostatni miesiąc mojej obecności w tym wątku. Jeśli 3 IUI się nie uda, to rezygnujemy. Mamy z mężem wszystkiego dość.
Jeszcze tak fatalnie wypada mi termin wykonania bety, gdybym nie poroniła byłby to termin porodu. Także kwiecień, jest dla Nas tragiczny.
Powiem szczerze, że wysiadam emocjonalnie nie jestem w stanie już tego wytrzymać. Do środy już blisko....

believe, jeszcze nie wszystko stracone, spójrz na mnie - też mówiłam, że nic nie czuje, że pewnie nic z tego, a w ciąży jestem... :*

a tak w ogóle po IUI nie można robić zwykłego testu?