in vitro

napisał/a: Karolinka_U 2009-11-08 21:11
mapet1111, wspieram jak potrafie

Chyba przyszedł czas na dokładne badania - sorry za
napisał/a: Kasia248 2009-11-08 21:25
mapet1111, nie mam zielonego pojęcia co czujesz....ale mam świadomośc że jest Ci cholernie źle i niedobrze!!

ale musisz jeszcze wierzyć że się uda:****
napisał/a: jente8 2009-11-08 22:20
mapet1111 napisal(a):boje sie adopcji, że nie podołam temu, że nie bede umiała sobie poradzić, boje sie starsznie!!!!

Ale strach jest normalny, w ciąży też jest... Trzeba po prostu wierzyć, że będzie dobrze i się nie poddawać.

Więc walczcie i nie poddawajcie się, ja jestem pewna, że w taki czy inny sposób w końcu zostaniecie obdarowani przez los tym największym Skarbem :* Nie trać nadziei :*
napisał/a: ~gość 2009-11-08 22:37
mapet1111, trzymam mocno kciuki zeby sie Wasze marzenie spelnilo.... Nawet co do adopcji moze wlasnie jakies dziecko Was potrzebuje... wiem tylko ze chyba sie dlugo czeka bo musi byc malzenstwo ze stazem ale dacie rade wierze w Was
napisał/a: Kinia 2009-11-08 22:58
mapet1111, kochana mam nadzieję, że jakimś cudem ta diagnoza okaże się mylna, trzymam kciuki za Was, żebyście sobie wszystko poukładali
napisał/a: H2O 2009-11-09 07:54
mapet1111, Trzymaj sie Kochana
napisał/a: ~gość 2009-11-09 07:59
mapet1111, kochana, jeśli chcesz, na PW podam namiar na forum, gdzie dziewczyny ( i ich partnerzy) mają podobne problemy, poczytasz trochę z innej strony, jak to wygląda..ja problem znam, moja przyjaciółka już podchodziła do tej procedury z Mężem i wiem, jaka to też dla nich była trudna decyzja i wogóle niełatwy czas. Ale nie można się poddawać, trzymam za Was kciuki..za was i za decyzję, jaką musicie podjąć
napisał/a: kasia_b 2009-11-09 08:47
mapet1111, przesyłam mnóstwo wiary i wytrwałości
napisał/a: Agula30 2009-11-09 09:34
mapet1111 Całym serduchem jestem z Tobą
napisał/a: ~gość 2009-11-09 16:38
mapet1111, tak mi przykro
Ale nie załamuj sie! Jakaś szansa istnieje... Ja wierzę, ze Wam się uda, naprawdę
A jeśli nie? Tak czy siak będziecie mieli dziecko... A że nie z waszej krwi? Co z tego.
napisał/a: mnpszmer 2009-11-09 16:48
mapet1111, Bardzo mi przykro i wierze, ze wam sie uda.Trzymam za was kciuki i nie zalamuj sie
napisał/a: Misiaq 2009-11-09 17:29
mapet1111, Kochana wspieram jak mogę
mapet1111 napisal(a):moralnie??? etycznie???
No to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Jak dla mnie nie ma w tym nic niemoranlnego ani nieetycznego. Kuzynka męża miała zabieg in vitro, starali się też o adopcję, jeśli coś to pisz tu albo na PW, jeśli będę umiała to chętnie pomogę