Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Lipcowe mamusie 2009 !
Moja corka ma teraz 9 lat i oczywiscie byla pierwszym dzieckiem.Do dzis ma problem z zasypianiem i niestety zdarza jej sie przychodzic do nas do lozka.Dlaczego???? brak mojej konsekwencji i pozwalanie na spanie w lozku.
Na poczatku zle spala to czlowiek bral ja do lozka.Pozniej bylo zasypianie w lozku z nia, bo nie chciala byc sama.W efekcie spala z nami lub tez na zmiane siedzielismy jak zasypiala nie mowiac juz o tzw. lulaniu poduszeczki.Dostawala nawet lek na spanie.Nic nie pomagalo!!
Majc doswiadczenie z corka nie pozowlilam juz sobie na bledy z chlopakami.Otoz po kapieli jest cycuch i polozenie do lozeczka.Oczywiscie straszy, jak i Maks probowali wymuszac placzem branie na rece.Wtedy konsekwentnie staralam sie wydluzac czas placzu.
Wiktor ma 6 lat , daje buzi na dobranoc i go o 20 nie ma.Maks tez zasypia bardzo szybko i nie chce spac z nami w lozku.Wszedzie gdzie jade musze brac turystyczne lozeczko.Corka natomiast potrafi marudzic do 23,ze nie moze spac.:(
Niestety prawda jest taka,ze my mamy same sobie i dzieciom robimy nieswiadomie krzywde.
Maks sie budzi czesto w nocy,ale dostaje cyca i spi dalej.Nie ma mowy o jakim lezeniu z nim, czy lulaniu w nocy.Chyba,ze jest to spowodowane choroba.
![marta0](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/marta0-269014.jpg)
kochane, napiszcie czy wasze dziecciaczki tez takie uparte? Moja Basia to ma charakterek, cos nie tak jak ona chce to ryk, wrzask, kladzie sie na podloge, dupke wypnie i wyje.. litosci, zastanawiam sie co nie tak zrobilam, nie wiem jak sie za nia wziasc zeby za jakis czas nie bylo jeszcze gorzej....
![Zdziebko](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/zdziebko-267481.jpg)
Z tego co Agazuza napisała wynika, że też pewnie będę miała problem.
U nas to nawet nie jest kwestia spania z nami tylko tego cycania w nocy.
Mój błąd - ale wiadomo, człowiek się uczy na błędach - że nie nauczyłam go zasypiać w łóżeczku zanim nie zaczął wstawać. Teraz ja go kładę, a on wstaje i tak 30 razy. Zawsze ja wymiękam i biorę go do siebie. Efekt jest taki, że zasypia tylko przy cycku. Nie ma mowy o żadnym smoczku. Jak był mały odmówił i jest konsekwentny do tej pory. A poza tym już jest za duży, żeby go przyzwyczajać do smoczka. Kiedyś mój mąż próbował go usypiać ale musiałam wkroczyć bo nie dałam rady słuchać jego wrzasków. Wszystko mu jedno czy śpi z nami czy w łóżeczku. Jak zaśnie i włożę go do łóżeczka to ładnie śpi, do czasu... Jak sobie przypomni o cycku wstaje i ja już pospać nie mogę. Mały śpi dopóki ssie cycka, jak go w nocy zgubi budzi się i znowu to samo. Już nie wiem ile razy w nocy go karmię. Szczerze mówiąc po prostu mi się nie chce go odkładać za każdym razem. Z jednej strony to wygodnie jak śpi obok. Sama jestem sobie winna.
Iguanna gratululuje nastepnej pociechy..
Agazuza milo,ze sie odezwalas i ciesze sie,ze wszystko u was wporzadku.Synus jest przesliczny...
Postaram sie zaglodac tu czesciej-milego dnia wszystkim
Kontunuujac temat spania Zdziebko to sie nie martw.Jesli twoj synek nie chce smoka to nie.Bardzo dobrze, bo pozniej z kolei to z tym problem.
Jesli on wstaje po 30 razy( a wierz ja to znam) sprobuj przedluzac codziennie, konsekwentnie jego placz.On nie potrzebuje w nocy cyca, a Ciebie stad takie budzenie.Nie pomoze pozniej zadna butla, zaden smoczek czy inne gadzety.Z wiekiem bedzie coraz gorzej, bo on juz teraz wie,ze placzem moze wymuszac zmiany.Zacznij ustawiac sobie zegar.Zacznij od minuty i codziennie wydluzaj o jedna.
Ja wstawalam z moja corka nieprzytomna do pracy tak dawala nam popalic.Maks tez budzi sie czesto,ale zasypia.Zreszta w jego przypadku to troche inna historia.
Jest tez ksiazka nie pamietam tytulu,ale jak nauczyc dziecko spania, czy zasypiania.:)
Najlepsza zabawka Maksa to moja kosmetyczka.Uwielbia wyrzucac kredki, cienie,itp.
Dzis niestety nie spal za dobrze.Cala gore ma opuchnieta i chyba wszytskie zeby u gory wlacznie z czworkami wyjda na raz.
Tez mam problem z synkiem zeby spal w lozku. Doslownie 10 razy jesli spal w swoim lozeczku od urodzenia to wszystko, po prostu bylo mi wygodniej miec go obok gdy wybudzal sie na karmienie. Bartus spi z nami i zaczelam sie zastanawiac jak go odzwyczaic od wspolnego spania. Wiem ze bedzie to ciezka praca bo maluch zasypia z moimi wlosami w dloniach i puszcza dopiero jak jest w glebokim snie, do tego wtula sie w nocy we mnie lub meza, a jak nie ma nas w lozku gdy sie tak wierci to sie wybudza raz dwa. Mam zamiar w ten weekend zaczac oduczanie, maz akurat wroci z delegacji i bedziemy na zmiane stac przy lozeczku synka.
Musze wam powiedziec, ze o wiele latwiej jest gdy dziecko samo chodzi, przynajmniej nie trzeba sie nachylac nad maluszkiem zeby go prowadzac, a i nosic nie ma potrzeby. co innego jesli jest sie w mieszkaniu, wtedy mam wyostrzone wszystkie zmysly bo w jednej sekundzie potrafi zniknac z oczy i gdzies sie schowac, spryciarz z niego. Wiadomo ze sie potyka ale gdy chodzimy na gimnastyke dla kobiet z dziecmi to w ciagu godziny potrafi krazyc dookola sali i tylko jak sie zmeczy to klapnie na pupe na chwile i dalej probuje dogonic resze dzieciecej ekipy. Jest baaardzo fajnie!!!!
![marta0](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/marta0-269014.jpg)
Bedziemy z Tomusiem trzymac kciuki :) Musisz byc wytrwala w tym co robisz. Ja zaczelam uczyc samodzielnego zasypiania jak moj men byl w domu, on nie wytrzymal, wziol go na rece i po zasypianiu, musialam przechodzic przez to sama gdy byl w pracy i bylo naprawde ciezko :( Plakalam razem z Tomusiem. Chcialam dac spokuj, ale nie poddalam sie i Ty tez badz silna, bo moze byc naprawde ciezko. A im dziecko starsze tym trudniej oduczyc.
Trzymamy rowniez kciuki za inne mamy ktore ucza swoje maluszki samodzielnego zasypiania. Zycze wam wszystkim, zeby nie trwalo to dlugo :)
widze ze ruszyl temat usypiania i zasypiania. Moja Ola na szczescie od poczatku spi sama, nie potrafilam karmic na lezaco wiec i nie nauczyla sie ze mna spac, dopiero od okolo 2 m-cy karmie ja na lezaco i jak w nocy sie obudzi to biore ja do siebie, czasami jest to 1 w nocy a czasdami i to coraz czesciej 5 rano i spimy tak juz we dwojke lub trojke razem, nad ranem przekladam ja z jednego cycka do drugiego i tak dosypiamy do ok 7-8. A moze te co probuja nauczyc samodzielnego spania to zamiast łóżeczka używajcie zwykłego łóżka? Kladzcie sie razem a potem niech samo spi, w nocy jak trzeba znowu sie położyc i znowu zostawić, obłożyć dobrze, zabezpieczyć. Moja Ola w dzień często śpi w naszym łóżku gdy nie chce mi si e siedziec i karmie ja na leżąco, a potem spi sama
![marta0](https://polki.pl/foto/1_1_SMALL_0100/marta0-269014.jpg)