Mamusie i ich kochane skarby

No laski gdzie jesteście jak was nie ma?????
Ja dzisiaj jadę z Kubą do lekarza zobaczę ile waży na rękach czuć go coraz bardziej :)
no i pozałatwiam wszystkie skierowania na usg i do ortopedy.
u nas wszystko dobrze mały jest cudowny , dziewczynki są w nim zakochane pilnują go dbają ,a jak tylko mały zapłacze to już biegną do niego :)
Muszę wam powiedzieć że mój synek już się pięknie uśmiecha ... a najbardziej jak go przebieram i całuję stópki :))))

Cześć Dziewczyny:)
Jak miło ze nasze forum jeszcze oddycha:)
Gosiu GRATULUJĘ synka!!!!
Co z Basią nie wiem :( zawsze brała czynny udział w życiu forum yorkowe teraz jej nie ma jest zarejestrowana ale nawet galerii nie założyła nie wiem co jest grane myślę żeby do niej na piv napisać ale nie wiem czy to by było stosowne z mojej strony:confused: w końcu jestem tylko internetową znajomą nie wypada pytać o prywatne sprawy :(

Paulina żyjesz!!!!! fajnie fajnie :)

Cześć laseczki.
Paula dziękuję za gratulacje :)
Aniu a tobie już gratulować czy jeszcze poczekać????? na pewno wiesz o co pytam :)

Cześć laseczki.
Paula dziękuję za gratulacje :)
Aniu a tobie już gratulować czy jeszcze poczekać????? na pewno wiesz o co pytam :)

No no zaczęły znów się nam rodzić dzieciaczki:)
Paulinko dobrze że się znalazłaś:)
Ja mam ogólnie mało czasu bo ciągle pracuje ale cóz może jak pójde na l4 to bede miała wiecej czasu:)
Aninko super wieści choć biedna będziesz miała sajgon.Ale keidys bedzie wesolutko:)
Gosiu Kubulek jest slodziutki a Twoje dziewczynki jak wyrosły!
Faktycznie Basi nie ma ale co się dziwić forum trochę wymarło więc może przestała zaglądać i trzeba rozkręcić tu życie to i Basia wróci.
Paulinko a Ty kiedy starasz się o drugiego smyka:)

Żyje i miewam się całkiem dobrze:p
Aniu super wieści :) może nasze forum trochę ożyje :)
Ja to najpierw znajdę odpowiedniego tatusia może później pomyśle o kolejnym dziecku;)

Paulina a co z mężem? nie jesteście razem?

Gosiu póki co to test na II, ale gin jeszcze nie "zaliczony" tak to wygląda... wychodzi 6 tydzień.

Tak nie jestem już z mężem, wróciłam do rodziców

Witajcie kochane:)
Widzę Paulinko że i Ty miałaś ciężki okres:)
Ja juz mam za sobą rozwód i od 1,5 roku jestem szczęśliwą mężatka:)Mam cudownego męża jak nie z tej bajki:)Zbieg okoliczności sprawił że dziś jestem szczęśliwa:)Ale swoje też przeszłam i nie było łatwo.
Marta a Ty dołączasz do rozkręcania wątku:)Edzia wracaj też!

Cóż życie nie zawsze wygląda tak jakby się tego chciało. ale wierzyć trzeba, że będzie dobrze i po okresie złym p-rzyjdzie ten dobry ;) u mnie tak się stało u Ali też, więc jak widać trzeba wierzyć i czekać na to lepsze;)

Aniu nie wiedziałam że Ty też to przeszłaś:(Przykro mi jakoś że tyle kobiet musi być nieszczęśliwe:(