MMR

napisał/a: dagsam 2014-02-11 09:30
ja jestem zwolenniczką szczepień no ale ja nie wnikam w to, ja byłam szczepiona i żyję a sądzę że te szczepionki 25 lat temu były dużo gorsze niż są teraz..
a co do wizyt ja siedzę 30 min, a nawet jak ide po receptę na mleko to wizyta trwa 15 min bo muszę wszystko powiedzieć o kupach ile je jak rozszerzanie diety itd

z tego co wiem są nakładane kary finansowe, o ile sie nie mylę tak kiedyś czytałam...
napisał/a: ~gość 2014-02-11 09:30
vanilla napisal(a): u mnie 45 minut, lekarz ją bada, kręci, obraca, cuduje ile wlezie

no to super! u nas 3 minuty, wizyta przed szczepieniem trochę dłużej, bo jest ważenie, mierzenie i oglądanie. Ale max 10 minut i do szczepienia

[ Dodano: 2014-02-11, 09:33 ]
dagsam napisal(a):ja byłam szczepiona

ja nie byłam szczepiona (a przynajmniej nie jak byłam takim małym dzieciakiem) i też żyję. Przeżyłam świnkę, różyczkę też ;)

dagsam napisal(a):z tego co wiem są nakładane kary finansowe, o ile sie nie mylę tak kiedyś czytałam...

Nie słyszałam o żadnych karach.
napisał/a: ~gość 2014-02-11 09:44
sauatka napisal(a):ja nie byłam szczepiona (a przynajmniej nie jak byłam takim małym dzieciakiem) i też żyję. Przeżyłam świnkę, różyczkę też
o serio? Ja byłam na wszystko... ale na świnkę i różyczkę nie szczepili wtedy, moja mama była zdziwiona, że różyczka tak wcześnie. Ja generalnie jestem za odchorowaniem, dlatego np na różyczkę czy świnkę nie chciałabym szczepić, ale na odrę już tak. Z resztą szczepienie niekoniecznie uchroni dziecko przed chorobą, bo wirusy mutują, ale słabiej przechodzi. Dlatego szczepiłam na rotawirusy. Wiem, że złapać i tak może, ale delikatniej przejdzie infekcję
sauatka napisal(a):no to super! u nas 3 minuty, wizyta przed szczepieniem trochę dłużej, bo jest ważenie, mierzenie i oglądanie. Ale max 10 minut i do szczepienia
u nas waży i mierzy pielęgniarka, potem idę na wizytę 30-45 minut no a potem szczepienie. Normalna kontrola to bez szczepienia po prostu ale długość ta sama :) no tyle, że my mamy młodego lekarza, on mi się wydaje że woli dokładniej sprawdzić, bo się boi skreślić karierę jak coś pójdzie nie tak. Przecież z tym mlekiem to się z gastrologiem konsultował, jak mu się coś nie podobało to od razu usg głowy, teraz jak ta okulistka zwróciła uwagę, że Zuza szeroko oczy otwiera, to bez zająknięcia od razu skierowanie na kolejne usg głowy, do neurologa. Tak, że mi się wydaje, że to jeszcze u niego strach, bo nie ma doświadczenia :)
dagsam napisal(a):z tego co wiem są nakładane kary finansowe, o ile sie nie mylę tak kiedyś czytałam...
też mi coś dzwoni w tym temacie, ale nie dam głowy, bo nie zgłębiałam tej kwestii :) wiem tylko, że ostatnio w szpitalu lekarka miała przeprawę z rodzicami 7-tygodniowego dziecka, bo też nie chcieli szczepić, to o tych przedszkolach itp mówiła
napisał/a: dagsam 2014-02-11 10:02
tu pierwszy z brzegu link
http://www.radiomerkury.pl/informacje/pozostale/beda-kary-za-brak-szczepien.html

ja mam starszą lekarkę która jest szczera do bólu, na temat 1 szczepień godzinę ze mną gadała które lepsze dlaczego co mają w składzie itd
napisał/a: ~gość 2014-02-11 10:12
vanilla napisal(a):o serio? Ja byłam na wszystko...

to jest temat o mmr, więc piszę o odrze, śwince i różyczce ;)

u nas na pewno nie ma kar dla nieszczepiących, sanepidowi się nie chce, notują tylko, że dziecko niezaszczepione.
napisał/a: ~gość 2014-02-11 10:24
sauatka napisal(a):to jest temat o mmr, więc piszę o odrze, śwince i różyczce
aha :) no to tak jak pisałam wtedy po prostu nie było tych szczepień, nie wiem jak na odrę, ale na świnkę nie, na różyczkę dopiero w wieku ok 13 lat (wtedy też nie byłaś szczepiona?).
napisał/a: ~gość 2014-02-11 11:24
vanilla, nie pamiętam, pewnie tak, dlatego napisałam, że na pewno nie byłam szczepiona jak byłam takim małym dzieckiem
napisał/a: Kinia 2014-02-11 12:02
Ja byłam u neurologa i ta wizyta trwała moze z 5 min tylko posprawdzala odruchy i ze wszystko dobrze, nawet nie byłam tam odnośnie szczepionek, ale rzeczywiście dała zaświadczenie, ze mozna szczepić, ze wszystko dobrze, bo na początku nam sie wydawało, ze mały ma obniżone napięcie mięśniowe. Jak pytałam pielęgniarki to mi powiedziała, ze żadna różnica miedzy ta jedna a druga czy priorix czy MMR ale i tak mieli tylko MMR wiec nie miałam wyboru.
napisał/a: agatek2 2014-02-13 10:58
z tego co wiem to ta priorix zawiera podobno mniej tych dodatkowych zwiazkow: rtęci i konserwantow oraz tiomersa ale to nowa szczepionka i sie zastanawiam czy oby bezpieczna i w sumie czemu nowa zrobili?

no i po co w ogole chlopcu sczepienie na rozyczke?
napisał/a: farazi 2014-02-13 11:08
agatek napisal(a): i w sumie czemu nowa zrobili?
Inna firma też chce zarobić ;)
napisał/a: Agusiek 2014-02-13 11:15
agatek napisal(a):no i po co w ogole chlopcu sczepienie na rozyczke?

w mmr masz też na świnkę, a ona u chłopców przecież może mieć groźne powikłania
napisał/a: farazi 2014-02-13 12:37
Agusiek, przecież agatek nie pyta o sens szczepienia chłopców na świnkę, tylko na różyczkę

sauatka, daj znać, co Ci powiedziała lekarka i jak tam Wasze rozważania :)