olej czy smalec?

napisał/a: ~kasiawisniewska-1980@o2.pl" 2011-03-17 13:28
On 6 Mar, 13:38, "Julia" wrote:
> witam. Na czym smazyc potrawy na patelni na smalcu czy na oleju. Chodzi mi o
> to na czym zdrowiej ponieważ stykam się z różną opinią
> dziękuje i pozdrawiam

Zdecydowanie olej - zwracaj jedynie uwagę na ilość tłuszczów
jednonienasyconych, im więcej, tym lepiej (np. 20 to mało, 60 ok).
Dzięki temu olej się trudniej spala i nie wydziela rakotwórczych
substancji.
napisał/a: ~jagr" 2011-03-18 09:16
Użytkownik napisał w wiadomości
On 6 Mar, 13:38, "Julia" wrote:
> witam. Na czym smazyc potrawy na patelni na smalcu czy na oleju. Chodzi mi
> o
> to na czym zdrowiej ponieważ stykam się z różną opinią
> dziękuje i pozdrawiam

Zdecydowanie olej - zwracaj jedynie uwagę na ilość tłuszczów
jednonienasyconych, im więcej, tym lepiej (np. 20 to mało, 60 ok).
Dzięki temu olej się trudniej spala i nie wydziela rakotwórczych
substancji.
______________________________________________________

Jasne ... chcesz otruć ludzi? Olej się do smażenia nie nadaje.
No, chyba, że masz w kieszeni Rapaholin.
Oraz być stałym klientem sklepu, który ludzie apteką zwą.

napisał/a: ~Stokrotka" 2011-03-18 20:42
>...Obecnie raczej się .....oleju nie
> uwodarnia - prościej dodać gumy ksantanowej czy innego plastiku żeby
> nabrało konsystencji bardziej stałej. Znów - smacznego.

Dlaczego napisałeś o tej gumie ksantanowej plastik?
Wcale bardzo źle o niej nie piszą.

--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl

napisał/a: ~mal 2011-04-02 20:28
On 17 Mar, 14:28, "kasiawisniewska-1...@o2.pl"
wrote:

> Zdecydowanie olej - zwracaj jedynie uwagę na ilość tłuszczów
> jednonienasyconych, im więcej, tym lepiej (np. 20 to mało, 60 ok).
> Dzięki temu olej się trudniej spala i nie wydziela rakotwórczych
> substancji.


Kasiu, przeczytaj to dokładnie i ze zrozumieniem, a dopiero potem
doradzaj:

http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html

napisał/a: ~JaMyszka 2011-04-03 22:48
On 2 Kwi, 20:28, mal wrote:
> [...]
> http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html

Jak widzę taki tekst
napisal(a):Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
ryb i ssaków morskich. Właś-nie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
koordynację ruchową oraz układ odpornościowy. Ich niedobór powoduje
nadpobudliwość psychoruchową dzieci, czyli ADHD, depresję, demencję
starczą, a prawdopodobnie także inne choroby neurologiczne.


to się zastanawiam, jak to się stało, że nauczyłam się czytać i pisać?
Bo moi przodkowie dopiero od XIX w. mieli możliwość zdobycia zwierząt
morskich.
No i bardziej filozoficznie, zastanawia mnie fakt, że na stolcu
polskim siadali wychowani z daleka od morza, a nie np. gdańszczanie.
To kto tu miał większe predyspozycje "mózgowe"?
Już nie mówię o tym, że znane mi narody łykające owoce morza od
pokoleń, wykazują słabe opanowanie psychoruchowe.

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2011-04-04 01:06
JaMyszka wrote:

> On 2 Kwi, 20:28, mal wrote:
>> [...]
>> http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html
>
> Jak widzę taki tekst
>
napisal(a):Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
> tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
> ryb i ssaków morskich. Właś-nie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
> budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
> koordynację ruchową oraz układ odpornościowy. Ich niedobór powoduje
> nadpobudliwość psychoruchową dzieci, czyli ADHD, depresję, demencję
> starczą, a prawdopodobnie także inne choroby neurologiczne.

>
> to się zastanawiam, jak to się stało, że nauczyłam się czytać i pisać?
> Bo moi przodkowie dopiero od XIX w. mieli możliwość zdobycia zwierząt
> morskich.
> No i bardziej filozoficznie, zastanawia mnie fakt, że na stolcu
> polskim siadali wychowani z daleka od morza, a nie np. gdańszczanie.
> To kto tu miał większe predyspozycje "mózgowe"?
> Już nie mówię o tym, że znane mi narody łykające owoce morza od
> pokoleń, wykazują słabe opanowanie psychoruchowe.

A tacy Szwajcarzy na przykład. Do morza kawał drogi, wsuwają ten swój ser na
1000x sposobów a są słynni z tego, że są baaaardzo wolni. Nadpobudliwych
szwajcarów nie widziałem. No i są niegłupi. I pamiętają swoje numery kont i
przelicznik SFr do głównych walut świata w sędziwym wieku.

Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~jagr" 2011-04-04 09:15
>> Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
>> tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
>> ryb i ssaków morskich. Właśnie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
>> budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
>> koordynację ruchową oraz układ odpornościowy.

A ja słyszałem, że w mózgu znajduje się bardzo dużo cholesterolu.
Więc jak to z tym jest?

napisał/a: ~mal 2011-04-04 10:17
On 3 Kwi, 22:48, JaMyszka wrote:

> Jak widzę taki tekst
>
napisal(a):Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
> tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
> ryb i ssaków morskich. Właś-nie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
> budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
> koordynację ruchową oraz układ odpornościowy. Ich niedobór powoduje
> nadpobudliwość psychoruchową dzieci, czyli ADHD, depresję, demencję
> starczą, a prawdopodobnie także inne choroby neurologiczne.

>
> to się zastanawiam, jak to się stało, że nauczyłam się czytać i pisać?
> Bo moi przodkowie dopiero od XIX w. mieli możliwość zdobycia zwierząt
> morskich.

Skrót myślowy wkradł się w tekst, ponieważ te kwasy tłuszczowe są nie
tylko z mięsie ryb i ssaków morskich. Skądinąd najszlachetniejsze są
właśnie tylko tam.
Czytać i pisać można nauczyć się szparko jedząc masło, pijąc mleko.
Niekoniecznie halibuty i węgorze Ale pewnie karmiąc się takowymi
od maleńkości - potencjalnie byłoby wśród nas więcej noblistów...

> No i bardziej filozoficznie, zastanawia mnie fakt, że na stolcu
> polskim siadali wychowani z daleka od morza, a nie np. gdańszczanie.

Heweliusz, Kopernik rybami nie gardzili i mieli je w zasięgu ręki.

> To kto tu miał większe predyspozycje "mózgowe"?
> Już nie mówię o tym, że znane mi narody łykające owoce morza od
> pokoleń, wykazują słabe opanowanie psychoruchowe.

Do Twojej filozofii należy jeszcze dorzucić inny czynnik na
"nieruchawość" pożeraczy krewetek: klimat.

pozdrawiam

mal

napisał/a: ~Władysław Łoś" 2011-04-04 18:29
In article
,
JaMyszka wrote:

> On 2 Kwi, 20:28, mal wrote:
> > [...]
> > http://wyborcza.pl/1,76842,7717475,My_chcemy_masla_a_nie_margaryny.html
>
> Jak widzę taki tekst
>
napisal(a):Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
> tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
> ryb i ssaków morskich. Właś-nie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
> budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
> koordynację ruchową oraz układ odpornościowy. Ich niedobór powoduje
> nadpobudliwość psychoruchową dzieci, czyli ADHD, depresję, demencję
> starczą, a prawdopodobnie także inne choroby neurologiczne.

>
> to się zastanawiam, jak to się stało, że nauczyłam się czytać i pisać?
> Bo moi przodkowie dopiero od XIX w. mieli możliwość zdobycia zwierząt
> morskich.

To gdzie oni biedacy mieszkali? Gdzieś na stepach w centralnej Azji?

Władyslaw
napisał/a: ~JaMyszka 2011-04-05 10:34
On 4 Kwi, 01:06, Waldemar Krzok wrote:
> [...]
> A tacy Szwajcarzy na przykład. Do morza kawał drogi, wsuwają ten swój ser na
> 1000x sposobów a są słynni z tego, że są baaaardzo wolni. Nadpobudliwych
> szwajcarów nie widziałem. No i są niegłupi. I pamiętają swoje numery kont i
> przelicznik SFr do głównych walut świata w sędziwym wieku.

O! O! O!
;D

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~JaMyszka 2011-04-05 13:02
On 4 Kwi, 10:17, mal wrote:
> On 3 Kwi, 22:48, JaMyszka wrote:
>
> > Jak widzę taki tekst
> >
napisal(a):Źródłem długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów
> > tłuszczowych EPA i DHA o wysokiej aktywności biologicznej są tłuszcze
> > ryb i ssaków morskich. Właś-nie te kwasy tłuszczowe są naturalnym
> > budulcem mózgu, stymulują pamięć, koncentrację, chęć do nauki,
> > koordynację ruchową oraz układ odpornościowy. Ich niedobór powoduje
> > nadpobudliwość psychoruchową dzieci, czyli ADHD, depresję, demencję
> > starczą, a prawdopodobnie także inne choroby neurologiczne.

> > [...}
> Skrót myślowy wkradł się w tekst, ponieważ te kwasy tłuszczowe są nie
> tylko z mięsie ryb i ssaków morskich. Skądinąd najszlachetniejsze są
> właśnie tylko tam.

Jakoś odnoszę dziwne wrażenie, że Twój tekst ma inną treść niż przeze
mnie przytoczony cytat.
Gdzie tu, więc, skrót myślowy? Ba, powiedziałabym nawet, że w moim
cytacie są tezy wprowadzające w błąd. I to powinno być
karalne! ...heheee...

> Czytać i pisać można nauczyć się szparko jedząc masło, pijąc mleko.
> Niekoniecznie halibuty i węgorze Ale pewnie karmiąc się takowymi
> od maleńkości - potencjalnie byłoby wśród nas więcej noblistów...

O, ciekawy wniosek:)
Czyli żywiąc się tak samo do późnej starości, człowiek nie obniża
swojego potencjału intelektualnego?
;)

> > No i bardziej filozoficznie, zastanawia mnie fakt, że na stolcu
> > polskim siadali wychowani z daleka od morza, a nie np. gdańszczanie.
> Heweliusz, Kopernik rybami nie gardzili i mieli je w zasięgu ręki.

No tak, ale do kostek króla dosięgali?
;)

> > To kto tu miał większe predyspozycje "mózgowe"?
> > Już nie mówię o tym, że znane mi narody łykające owoce morza od
> > pokoleń, wykazują słabe opanowanie psychoruchowe.
> Do Twojej filozofii należy jeszcze dorzucić inny czynnik na
> "nieruchawość" pożeraczy krewetek: klimat.

Tia...
A potem po tej sjeście ręce to już same im chodziły;p

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
napisał/a: ~JaMyszka 2011-04-05 13:04
On 4 Kwi, 18:29, "Władysław Łoś" wrote:
> [...]
> > to si zastanawiam, jak to si sta o, e nauczy am si czyta i pisa ?
> > Bo moi przodkowie dopiero od XIX w. mieli mo liwo zdobycia zwierz t
> > morskich.
> To gdzie oni biedacy mieszkali? Gdzie na stepach w centralnej Azji?

No masz...
Ale dobrze, że mi przypomniałeś tę starą kulturę chińską ;))

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/