Poród naturalny czy cesarskie cięcie?
napisał/a:
Kasia248
2007-11-05 11:28
pewnie, maluszek wazyl 4100 i byl okazem zdrowia..phi nadal jest...
a jedyny minus dla mnie porodu naturalnego....to juz dolegliwosc poporodowa...hemoroidy...ach cos strasznego
a jedyny minus dla mnie porodu naturalnego....to juz dolegliwosc poporodowa...hemoroidy...ach cos strasznego
napisał/a:
Moniqe
2007-11-05 11:32
no wlasnie nie wiadomo co lepsze!!
to mi znajoma tez cesarke odradzala bo po niej miala krwotoki z brzucha.podobno ruszac sie nie mogla bo krew strasznie jej sie lala i musiala jechac do szpitala, dostala antybiotyk zeby sie rana szybciej zagoila!
[ Dodano: 2007-11-05, 11:34 ]
to od porodu naturalnego robia sie hemoroidy???
to mi znajoma tez cesarke odradzala bo po niej miala krwotoki z brzucha.podobno ruszac sie nie mogla bo krew strasznie jej sie lala i musiala jechac do szpitala, dostala antybiotyk zeby sie rana szybciej zagoila!
[ Dodano: 2007-11-05, 11:34 ]
to od porodu naturalnego robia sie hemoroidy???
napisał/a:
Kasia248
2007-11-05 11:38
no niestey tak...podczas wykluwania glowki bardzo silnie napiera ona na odbyt i blokuje krew czy jakos tak i stad hemoroidy...wszyscy twierdza ze powinny zniknac kilka miesiecy po pojawieniu sie, a jesli nie to do lekarza...ale nie zycze tego najgorszemu wrogowi!!okropnosc...oki juz koncze
ja mysle ze jesli dzidzia ma sie urodzic to i tak sie urodzi bez wzgledu na to czy przez cesarke czy nature...ja urodzilam naturalnie i mam satysfakcje ze dalam rade i wytrzymalam i jestem z siebie dumna:)wiem dla kogo cierpialam!!
ale jak juz pisalam to wolny kraj i kazdy ma wybor
napisał/a:
Patka2
2007-11-05 12:52
Ja jestem za cesarką ponieważ ja miałam.
Chciałam urodzic siłami natury ale nie każdemu to jest pisane. Poród to nie jest taka łatwa sprawa jak to mówią.
To wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu.
Ja miałam cesarkę i żadnych krowtoków czy innych dolegliwości nie miałam, pozatym że długo dochodziłam do siebie po tym.
Ale przy drugim dziecku też zdecyduje sie na cesarkę.
Moja kuzynka zaś chwali sobie swoje dwa porody siłami natury.
Mówiła że odeszły jej wody, skurczów nie czuła , zdązyła dojechac do szpitala, jak ja połozyli na łózku to za 10 min juz Ola była przy niej.
Przy pierwszym dziecku też sie nie męczyła.
Chciałam urodzic siłami natury ale nie każdemu to jest pisane. Poród to nie jest taka łatwa sprawa jak to mówią.
To wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu.
Ja miałam cesarkę i żadnych krowtoków czy innych dolegliwości nie miałam, pozatym że długo dochodziłam do siebie po tym.
Ale przy drugim dziecku też zdecyduje sie na cesarkę.
Moja kuzynka zaś chwali sobie swoje dwa porody siłami natury.
Mówiła że odeszły jej wody, skurczów nie czuła , zdązyła dojechac do szpitala, jak ja połozyli na łózku to za 10 min juz Ola była przy niej.
Przy pierwszym dziecku też sie nie męczyła.
napisał/a:
nika81
2007-11-05 13:42
Patka, jak długo dochodziłaś do siebie po cesarce
napisał/a:
Patka2
2007-11-05 13:57
w sumie to nie pamiętam, ale dwa pierwsze tygodnie było fatalne, trzeba było przy dziecku robic a ja nie miałam siły w ogóle.
Myślę że to było około 6 tygodni.
Myślę że to było około 6 tygodni.
napisał/a:
Butterfly1
2007-11-05 14:06
Aj widziecie ja juz sama nie wiem co lepsze, w obu przypadkach jest pewne ryzyko.
Właśnie ogladałam przed chwilą program MAMO to ja i była rozmowa o komplikacjach po cc.
Mianowiicie poważną komplikacja są zrosty- pomiedzy tkankami w momenci zszywania. Podobno ból jest nie do wytrzymania, bardzo sie chudnie, nie ma sie siły na nic- nawet na podnoszenie dziecka.Żadne środki przeciwbólowe nie pomagają, w konsekwencji czego ląduje sie non stop w szpitalu.
Nie jest to oczywiscie regułą po cc, natomioast może się pojawic. babka która prowadzi ten program własnie miała, mimo ,ze urodziła prawie 2lata temu dalej ma dolegliwosci. A i jeszcze była mowa ,ze ponoć ciężko sie to leczy. Takze widzicie, wybór jest cieżki ja osobiscie wolałabym żeby to los wybrał. Tak jest chyba najlepiej.
Właśnie ogladałam przed chwilą program MAMO to ja i była rozmowa o komplikacjach po cc.
Mianowiicie poważną komplikacja są zrosty- pomiedzy tkankami w momenci zszywania. Podobno ból jest nie do wytrzymania, bardzo sie chudnie, nie ma sie siły na nic- nawet na podnoszenie dziecka.Żadne środki przeciwbólowe nie pomagają, w konsekwencji czego ląduje sie non stop w szpitalu.
Nie jest to oczywiscie regułą po cc, natomioast może się pojawic. babka która prowadzi ten program własnie miała, mimo ,ze urodziła prawie 2lata temu dalej ma dolegliwosci. A i jeszcze była mowa ,ze ponoć ciężko sie to leczy. Takze widzicie, wybór jest cieżki ja osobiscie wolałabym żeby to los wybrał. Tak jest chyba najlepiej.
napisał/a:
Moniqe
2007-11-05 14:14
wydaje mi sie ze 6 tyg to sporo.
W sumie to nie dla kazdego cesarka jest dobra!Mi mama mowila ze jesli jesli sa jakies komplikacje po cc to cos bylo "sparaczonego" (ze tak powiem) podczas operacji.I opowiadala mi ze wlasnie slyszala ze w Pl dwie kobiety po cc zarazili w szpitalu gronkowcem
Ja juz wogole nie wiem co bedzie z moim porodem.Bylam wlasnie u lekarza i powiedzial mi ze zalatwi mi apoitment do szpitala do tego specjalisty zeby zdecydowal o cc i ewentualnie sie na nia umowic.Niestety mon przychodzi poczta zebysmy tylko zdazyli
napisał/a:
samsam
2007-11-05 15:24
Moja kuzynka też tak miała, ale prawdopodobnie jest to wina nieprawidłowego zszycia.
Patka, nie wiedziałam, że miałaś cesarkę
Ja uważam, ze to zależy od organizmu. Każdy organizm inaczej reaguje na znieczulenie, ale i także każdy inaczej dochodzi do siebie.
Dokładnie.
Zdążycie
napisał/a:
nika81
2007-11-05 15:43
Ja już tu nie zaglądam
napisał/a:
Butterfly1
2007-11-05 15:55
Misia, masz racje
napisał/a:
Moniqe
2007-11-05 16:28
Sylwia
oh byleby tak bylo
Misia
dlaczego?A co z twoja cc???bedzie czy nie???
[ Dodano: 2007-11-05, 16:31 ]
A to mozna brac pod uwage inne operacje?Ja mialam na biodro i musze powiedziec ze dobrze poszla i bez zadnych kaplikacji!Czy to znaczy ze po cc tez bedzie ok??to tez chyba zalezy jak mi zrobia!!