Pranie majtek i skarpetek razem

napisał/a: ~Ewa W" 2006-09-22 23:12
Nie chcę Cię martwić, ale to, co robi Twoja żona to raczej
ewenement..........pierwszy raz słyszę o takich praktykach........

Może pokaż jej odpowiedzi, które otrzymałeś?

Pozdr. Ewa
napisał/a: ~WS" 2006-09-22 23:18
> Zgaduję - dziecko ma różne alergie?

Na szczęście dziecko nie ma żadnych alergii.

> >Poza tym jest wspaniałą żoną ,
> >świetną matką , doskonałą partnerką seksualną ale to jej
>
> Przecież seks jest taki niehigieniczny ;)

Właśnie dlatego używamy tego samego płynu do higieny intymnej aby
nie było problemu. Chociaż sam się czasem zastanawiam czy te płyny
bardziej nie szkodzą niż pomagają.
napisał/a: ~Idiom" 2006-09-22 23:23

Użytkownik "WS" napisał w wiadomości
> Ale mimo
> wszystko po prostu interesuje mnie jaka jest procedura
> prania/segregowania w innych domach apropo oddzielania majtek od
> skarpetek.

Ja piorę wszystko jak leci chyba, że coś jest kolorowe i farbuje.

Ale ja mam kota, królika, jak coś mi spadnie na podłogę, to zdarza mi się to
zjeść :D

Zarówno ja jak i moje dziecko bywamy brudni ;) (np w trakcie różnych zabaw,
niekoniecznie razem ;) ale jesteśmy szczęśliwi ;)

pozdrawiam

Monika



napisał/a: ~WS" 2006-09-22 23:24
> Skoro się Twojej żonie nie podoba pranie skarpetek w 40st, to w jakiej
> temperaturze pierze? Skoro na skarpetkach rzadko kiedy dopuszczalna
> temperatura prania przekracza 40st (sprawdziłem dla pewności na jednych
> nowych i tam jest max 30).

Chodzi o to , że pranie jest robione w 40 stopniach , ale musi być
posegregowane. Majtki z koszulkami , skarpetki ze spodniami i....po
prostu tak musi być. Ale jak już wspomniałem w poprzednich postach -
to nie jest u nas problem przez który się kłócimy. Po prostu
ostatnio ( a właściwie dziś ) wrzuciłem wszystko do pralki i
wyprałem ze sobą. Żona wróciła z pracy i stwierdziła , że na
majtkach są jakieś małe kuleczki które przeszły ze skarpetek.
napisał/a: ~Nixe" 2006-09-22 23:26
W wiadomości
WS pisze:

> Ja chciałbym z żoną porozmawiać , wytłumaczyć jej że przesadza ,
> ale nie mogę. Potrzebne mi jakieś informacje jak jest w innych domach.

Dzielę tylko na jasne i ciemne, czasem na "pośrednie".
Farbujące piorę oddzielnie.
Pościel, ręczniki, ściereczki oddzielnie (gotowanie)
Buty (tenisówki, szmaciaki) oddzielnie.
Mopy, dywaniki oddzielnie.
Nie dzielę na skarpetki i majtki.
Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę, by ktoś tak dzielił pranie.

--
Nixe
napisał/a: ~Idiom" 2006-09-22 23:28

Użytkownik "WS" napisał w wiadomości


> Chodzi o to , że pranie jest robione w 40 stopniach , ale musi być
> posegregowane. Majtki z koszulkami

i ona się nie boi, że jej coś z tyłka na piersi przelezie ? Naprawdę uważa
nogi za najbrudniejszą część ludzkiego ciała ??


Nie zauważyłeś przypadkiem, żeby to się nasilało z wiekiem ?

pozdr

Monika

napisał/a: ~Nixe" 2006-09-22 23:31
W wiadomości
Idiom pisze:

> Ale ja mam kota, królika, jak coś mi spadnie na podłogę, to zdarza mi
> się to zjeść :D

Po kocie i króliku też?

--
Nixe
napisał/a: ~Nixe" 2006-09-22 23:32
W wiadomości
WS pisze:

> Żona wróciła z pracy i stwierdziła , że na
> majtkach są jakieś małe kuleczki które przeszły ze skarpetek.

To pewnie te bakterie ...

--
Nixe
napisał/a: ~WS" 2006-09-22 23:33
> Może pokaż jej odpowiedzi, które otrzymałeś?

Muszę się mocno zastanowić. Muszę być w tym temacie bardzo
ostrożny. Problem który opisałem dość mocno został
zapoczątkowany przez teściową. To nie jest chyba obraza wobec mojej
teściowej , jeśli wszyscy ( zarówno od strony jej rodziny jak i
mojej ) uważają , że ona ma świra na punkcie sterylności. Dlatego
ja np. przestałem do niej jeździć bo nie raz była cała nerwowa że
usiadłem na kanapę którą ona prała dzień wcześniej zamiast
usiąść na coś innego. Myślę że wartości które przekazała
córce nawet jeśli są dziwne , mogą nie być łatwe do wyjaśnienia.
Z drugiej strony nie chcę mieć za 20 lat w domu takiej sytuacji ,
jaką dziś ma mój teść. Non stop jest ochrzaniany za to że chodzi
po domu i tylko brudzi zamiast sprzątać.

Dlatego muszę się pierw zastanowić jak z nią porozmawiać o tym,
że chyba przesadza w sterylności którą wprowadza i bardziej szkodzi
niż pomaga.
napisał/a: ~WS" 2006-09-22 23:36
> Nie zauważyłeś przypadkiem, żeby to się nasilało z wiekiem ?

Mamy po 27 lat , ale faktycznie , jak ją poznałem 7 lat temu nie
była taka. Tak może od 3 , 4 lat coś się nasiliło.Od czasu
urodzenia dziecka.
napisał/a: ~Ormianin 2006-09-23 01:44
Dnia 22 Sep 2006 14:33:51 -0700, WS napisał(a):

>> Może pokaż jej odpowiedzi, które otrzymałeś?
>
> Muszę się mocno zastanowić. Muszę być w tym temacie bardzo
> ostrożny. Problem który opisałem dość mocno został
> zapoczątkowany przez teściową. To nie jest chyba obraza wobec mojej
> teściowej , jeśli wszyscy ( zarówno od strony jej rodziny jak i
> mojej ) uważają , że ona ma świra na punkcie sterylności. Dlatego
> ja np. przestałem do niej jeździć bo nie raz była cała nerwowa że
> usiadłem na kanapę którą ona prała dzień wcześniej zamiast
> usiąść na coś innego. Myślę że wartości które przekazała
> córce nawet jeśli są dziwne , mogą nie być łatwe do wyjaśnienia.
> Z drugiej strony nie chcę mieć za 20 lat w domu takiej sytuacji ,
> jaką dziś ma mój teść. Non stop jest ochrzaniany za to że chodzi
> po domu i tylko brudzi zamiast sprzątać.
>
> Dlatego muszę się pierw zastanowić jak z nią porozmawiać o tym,
> że chyba przesadza w sterylności którą wprowadza i bardziej szkodzi
> niż pomaga.

sprobuj wyprac na 0 stopni i bedzie git,
tesciowej unikaj, albo wpadaj z odkurzaczem i sprzataj...
zone mozesz zmienic jeszcze, wysztsko przed Toba... i glowa do gory

Chcialbym miec takie problemy jak Ty, wyl bym ze szczescia
to co ja przezywam ni jak ustosunkowac do niczego
napisał/a: ~Ormianin 2006-09-23 01:47
Dnia Sat, 23 Sep 2006 01:44:15 +0200, Ormianin napisał(a):

> Dnia 22 Sep 2006 14:33:51 -0700, WS napisał(a):
>
>>> Może pokaż jej odpowiedzi, które otrzymałeś?
>>
>> Muszę się mocno zastanowić. Muszę być w tym temacie bardzo
>> ostrożny. Problem który opisałem dość mocno został
>> zapoczątkowany przez teściową. To nie jest chyba obraza wobec mojej
>> teściowej , jeśli wszyscy ( zarówno od strony jej rodziny jak i
>> mojej ) uważają , że ona ma świra na punkcie sterylności. Dlatego
>> ja np. przestałem do niej jeździć bo nie raz była cała nerwowa że
>> usiadłem na kanapę którą ona prała dzień wcześniej zamiast
>> usiąść na coś innego. Myślę że wartości które przekazała
>> córce nawet jeśli są dziwne , mogą nie być łatwe do wyjaśnienia.
>> Z drugiej strony nie chcę mieć za 20 lat w domu takiej sytuacji ,
>> jaką dziś ma mój teść. Non stop jest ochrzaniany za to że chodzi
>> po domu i tylko brudzi zamiast sprzątać.
>>
>> Dlatego muszę się pierw zastanowić jak z nią porozmawiać o tym,
>> że chyba przesadza w sterylności którą wprowadza i bardziej szkodzi
>> niż pomaga.
>
> sprobuj wyprac na 0 stopni i bedzie git,

Przepraszam mialo byc na 90 stopni