Prawda i mity o ciąży czyli przesądy naszych prababc.

nitus
napisał/a: nitus 2008-05-04 11:14
Co sądzicie o przesądach naszych prababc typu że ciężarna nie może przechodzic pod drabiną lub sznurem bo dziecko będzie owinięte pępowiną lub że kształt brzucha oznacza płec dziecka,:D
Czekam na wasze opinie i inne prawdy i mity.:confused:
napisał/a: ~zuzkus 2008-05-04 11:51
W poprzedniej ciazy czesto meczyla mnie zgaga i wszyscy mi mowili, ze dziecko bedzie mialo duzo wloskow. Dziecie urodzilo sie lyse jak kolano:D Jest tez przesad o wygladzie mamy w ciazy - ja w pierwszej ciazy wygladalam bardzo dobrze,malo przytylam, wypieknialam; wszyscy mi mowili, ze to syn. Moj maz tak sie do tego przystosowal, ze gdy ja po 24-godzinnym porodzie dalam znac, ze mamy corke to on a gdzie moj syn:D Jedyne co mi sie sprawdzilo to to ze corka byla malo ruchliwa w brzuchu i do teraz jest grzeczna i poukladana, a syn ruszal sie tak, ze caly brzuch sie kolysal i do dzis to "zywe srebro" ale to nie przesad tylko temperament, ktory ujawnia sie juz na poczatku. Pozdrawiam






napisał/a: mrufka 2008-05-04 13:36
Ja słyszałam, że nie można ścinać i farbować włosów-bo dziecko będzie rude :p- do czego stosuje sie moja koleżanka która jest równo ze mna wa w ciaży, ja natomiast ścinam, maluję i się nie przejmuję, lubię rudzielców jak by co. Uprzedzilam również mojego męża, że jakby urodził sie mulat to niech pamieta, że sam włosy mi malował :D
boXena83
napisał/a: boXena83 2008-05-04 13:46
A ztym dotykaniem cieżarnej za brzuch(że samemu wówczas się będzie miało dzidzie )to prawda??
napisał/a: mrufka 2008-05-04 15:08
Eeee, nie, nmie w pracy po brzuchu ciagle klepia i nikt sie boi zarazić- mimo, że plaga ciężarnych panuje.
nitus
napisał/a: nitus 2008-05-05 09:22
Ja słyszałam że jaki poród mam matka taki sam ma córka - nieprawda - moja mama urodziła 3 dzieci naturalnymi siłami a moja siostra 2 dzieci przez cesarkę.
Poza tym mówią że na dziewczynkę ma się ogromną ochotę na słodycze ja na 75% mam miec córcie i słodycze jem sporadycznie. Jak jeszcze coś mi się przypomni to dopisze.
napisał/a: tori101 2008-05-05 15:25
nitus napisal(a):Ja słyszałam że jaki poród mam matka taki sam ma córka - nieprawda - moja mama urodziła 3 dzieci naturalnymi siłami a moja siostra 2 dzieci przez cesarkę.
Poza tym mówią że na dziewczynkę ma się ogromną ochotę na słodycze ja na 75% mam miec córcie i słodycze jem sporadycznie. Jak jeszcze coś mi się przypomni to dopisze.


z jedzeniem też obalę przesąd - ja mam straszną ochotę na słodkie więc też myślałam że będzie córka, a tu sie okazało że będzie synio:)
mówią mi że wyładniałam, ale to może być po prostu przyczyna hormonów, włosy się wzmacniają, paznokcie też, gorzej u mnie z cerą, bardziej wrażliwa;/

co do zarażania ciążą, to ja się "zaraziłam" od koleżanki - wyściskałam ją jak sie dowiedziałam że jest w ciąży, ale prawda jest taka, że to nie koleżanka w tym pomaga a mąż:p

przesądy są fajne, o ile są traktowane jako zabawa, a nie prawda. Moja koleżanka wierzyła w to, że jak się w ciąży patrzy przez dziurkę od klucza albo przymierza okulary to dzidzia będzie mieć wadę wzroku...totalna bzdura;)

pozdrawiam
napisał/a: gretchen1 2008-05-05 15:30
Mówią, ze kobieta w ciąży, która się uderzy nie powinna się w to miejsce złapać, bo maleństwo będzie miało dokładnie w tym samym miejscu na ciele mysz. To chyba kolejny nonsens, prawda?
napisał/a: ~married_1982 2008-05-05 17:10
Hej, ciekawy wątek
ja w 1 ciazy miałam smaki na kwasne, brzuszek w szpic-to na syna i mam syna, ktory skonczy za rowny mies 6 lat
teraz mam brzuszek ogragły, poszło mi w biodra i pupe,raczej nie zbrzydłam, ale na czole mam krostki jakies, smaki na słodkie, i lekarz nam pow. ze to corka:)
ale raczej nie mysle, w ten sposob, ze to przesad
choc mama jak wrozyła 6 lat temu, wyszło na syna najp. a potem na corke.Na pocz. tej ciazy tz mi wrozyła-i syn(ktorego juz mam)a po nim corka
Słyszałam, o tym ze nie powinno sie przech. pod drabina itp po dziecko bedzie małe--ja akurat jakos tak od siebie unikam tego, bo nie lubie
ze nie powinno sie wiazac , tz, zakładac łancuszkow, bransoletek itp-bo dziecko bedzie obwin. pepowiną
To obrączki i pierscionków tez nie mozna nosic, w takim razie, choc ja nosze,bo bez czuje sie "łyso"
Kolejny, ktory opisujecie-odn. zgagi-w 1 ciazy nie miałam zgagi, i syn urodził sie z włoskami, teraz mam zgage-- ale mam nadzieje, ze maluszek bedzie miec włoski
i zagladanie przez "judasza"-w 1 ciazy raczej trzymałam sie tego, by nie patrzec ale teraz nie, odruch ze musze spojrzec kto puka
I jesli chodzi o porod, moja mama rodziła mnie (jestem starsza)przez cesarke a ja swoje 1sze dziecko urodziłam naturalnie,i mam nadzieje, ze teraz tez bede mogła
pozdrawiam
przyzwyczaiłam sie do obraczki, i sciagam tylko do mycia
nitus
napisał/a: nitus 2008-05-05 17:57
Married a o co chodzi z tym "judasze" bo ja zagladam za kazym razem jak ktoś zadzwoni do drzwi.
napisał/a: ~married_1982 2008-05-06 17:32
no własnie, ze nie powinno sie zagladac przez oczko, bo dziecko moze miec zeza--czy jakos tak
ja tez patrze przez oczko, jak ktos puka
napisał/a: justyna100191 2008-05-07 14:11
Mnie w pracy wszyscy pinuja abym nie miala apaszki na szyji-to podobno powoduje, że dziecko będzie obwiniete wokół szyji pepowiną.
Sama w to nie wierzę i denerwuja mnie te wszystkie przesądy


Justyna (29lat)
córka Sara ( 7,5 lat)
Ktos mały w brzuszku ( 6 tygodni)
Tata Hubert ( 34lata)