Rozstępy w ciąży

aptekara napisal(a):

Dziewczyny, a smarujecie tylko brzuch i piersi? Ja słyszałam, że jeszcze ponoć uda są zagrożone, a teraz o pośladkach przeczytałam...

Ja smaruje wszystkie zagrożone części ciała, czyli piersi, brzusio, uda i pośladki. Trochę czasu schodzi ale mam nadzieję że będzie warto

ja tak samo jak Aga smaruje wszystkie zagrożone czesci ciała wyżej wymienione przez Age :)
chociaz u mnie pomimo smarowania i ziajką i fissanem mam rozstepy ...

Enja napisal(a):

Bo jak maja wyjsc to zeden krem temu nie zapobiegnie..

Tez jestem tego zdania...ja w sumie od początku masowałam, wcierałam, hartowałam skórę (szczególnie ud i bioder) naprzemiennymi prysznicami i i tak trochę rozstępów wyszło :/ Mimo, że przed ciążą też bardzo dbałam o kondycje skóry :/ Ale uważam, że może gdybym nie robiła nic, byłoby tego więcej, więc myślę, że warto. Też smarowałam wszystkie zagrożone miejsca, piersi, brzuch, biodra, pośladki i uda :)

Donia1981 napisal(a):

Ale uważam, że może gdybym nie robiła nic, byłoby tego więcej, więc myślę, że warto.

Jestem dokładnie tego samego zdania, bo rzeczywiście jeżeli skóra ma skłonności do rozstępów to i tak wyjdą ale chociaż można ograniczyć ich ilość

niestety ja tez sie smarowalam w trakcie ciazy i po i mnie to nie uchronilo..
ale zawsze mozna sprubowac

Moja sasiadka ma 4 dzieci. jedno ma 8 lat i kolejno 6,4 i najmlodsze rok.
przy kazdej ciazy sasiadka bardzo tyla...byla naprawde wielka!!!! nie wyszedl jej ani jeden rozstep i nigdy sie niczym nie smarowala

podzielam uwage Enji, urodziłam dwie córki, niestety przy każdej ciąży miałam prawie na plusie 20kg. Smarowałam się, jak sobie przypomniałam oliwką dziecięcą. I ani grama rozstepu nie mam. Zawsze byłam ciut większa, zawsze miałam mały brzuszek, wiec moja skóra miała luz. I to mnie uchroniło.
Wiec nie kremy, tylko predyspozycje.

tolaola napisal(a):

podzielam uwage Enji, urodziłam dwie córki, niestety przy każdej ciąży miałam prawie na plusie 20kg. Smarowałam się, jak sobie przypomniałam oliwką dziecięcą. I ani grama rozstepu nie mam. Zawsze byłam ciut większa, zawsze miałam mały brzuszek, wiec moja skóra miała luz. I to mnie uchroniło.
Wiec nie kremy, tylko predyspozycje.

To i to. Predyspozycje - jaknajbardziej. Ale krem tez ma znaczenie. I oliwka (chociaż pozostawia tłusty fim) jest tu bardzo dobrym wyborem. Kosmetyk ten doskonale nawilża i uelastycznia skórę. Własnie dzięki temu nie pojawiają się rozstępy (jedrna skóra nie jest bowiem zagrożona pęknięciem tkanki łącznej)

powiedzcie mi kochane jaka jest różnica w tym kremie mustella 9 miesiecy, bo jest podwójnie działający i intensywnie działający ? który lepszy? czy bez różnicy?

Intensywnie działający krem na rozstępy- to środek o który powoduje zmniejszenie istniejących rozstępów ciążowych do stosowania miejscowego w czasie ciąży lub po porodzie.

Podwójnie działający to krem który zapobiega powstaniu i zmniejsza wielkość nowych rozstępów we wszystkich wrażliwych miejscach w czasie ciąży (na brzuchu, piersiach, biodrach górnej części ud).

To tak w skrócie bez opisu dokładnego działania kremów.
Ja używam podwójnie działającego i na razie sobie chwalę i odpukać jak do tej pory nie ma żadnego rozstępu

Paola28 napisal(a):

To i to. Predyspozycje - jaknajbardziej. Ale krem tez ma znaczenie. I oliwka (chociaż pozostawia tłusty fim) jest tu bardzo dobrym wyborem. Kosmetyk ten doskonale nawilża i uelastycznia skórę. Własnie dzięki temu nie pojawiają się rozstępy (jedrna skóra nie jest bowiem zagrożona pęknięciem tkanki łącznej)

Oczywiscie ze mozna sie smarowac ale jesli ktos ma predyspozycje to zaden cudowny krem nie powstrzyma rozstepow przed pojawianiem sie.

Paola28 napisal(a):

Predyspozycje - jaknajbardziej

czyli pewnie jestem w korzystnej sytuacji- moja siostra po 3 ciazach nie ma na brzuchu ani biuscie ani jednego rozstępa a smarowala sie zwyklym balsamem dove