Tipy kuchenne.

napisał/a: ~Nixe" 2011-11-14 13:45
"Rafi" napisał w wiadomości

> Dużym ułatwieniem w wykładaniu formy papierem jest jego dokładne zwinięcie
> w kulkę (tak jak kiedyś się to robiło w szkole by w kogoś rzucić ;) ) i
> następnie dokładne zmoczenie pod kranem z ciepłą wodą. Papier robi się
> bardzo podatny na układanie i przylega do ścianek i dna formy. Nie
> utrudnia to jego nasmarowaniu, olejem, masłem, czy innymi tłuszczami.

Byłam przekonana, że papier do pieczenia jest właśnie po to, żeby już nie
trzeba było niczego smarować tłuszczem.
W każdym razie ja nie smaruję niczym i nic się nie przypieka ani nie
przypala.

N.
napisał/a: ~Aicha 2011-11-14 14:52
W dniu 2011-11-14 13:45, Nixe pisze:

>> Dużym ułatwieniem w wykładaniu formy papierem jest jego dokładne
>> zwinięcie w kulkę (tak jak kiedyś się to robiło w szkole by w kogoś
>> rzucić ;) ) i następnie dokładne zmoczenie pod kranem z ciepłą wodą.
>> Papier robi się bardzo podatny na układanie i przylega do ścianek i
>> dna formy. Nie utrudnia to jego nasmarowaniu, olejem, masłem, czy
>> innymi tłuszczami.
>
> Byłam przekonana, że papier do pieczenia jest właśnie po to, żeby już
> nie trzeba było niczego smarować tłuszczem.

Ojtam, ojtam.
Ja na teflonie też - bywa - smażę z tłuszczem ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~Rafi" 2011-11-14 15:17

Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> "Rafi" napisał w wiadomości
> news:j9qpku$vo4$1@news.onet.pl...
>
>> Dużym ułatwieniem w wykładaniu formy papierem jest jego dokładne
>> zwinięcie w kulkę (tak jak kiedyś się to robiło w szkole by w kogoś
>> rzucić ;) ) i następnie dokładne zmoczenie pod kranem z ciepłą wodą.
>> Papier robi się bardzo podatny na układanie i przylega do ścianek i dna
>> formy. Nie utrudnia to jego nasmarowaniu, olejem, masłem, czy innymi
>> tłuszczami.
>
> Byłam przekonana, że papier do pieczenia jest właśnie po to, żeby już nie
> trzeba było niczego smarować tłuszczem.
> W każdym razie ja nie smaruję niczym i nic się nie przypieka ani nie
> przypala.
>
> N.

Czasem by potrawa zbyt sucha nie była dodaje troche tłuszu ;)

Rafi
napisał/a: ~medea 2011-11-14 17:34
W dniu 2011-11-14 11:13, Rafi pisze:
>
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:tugivnvrpoms.1l52etw5pymzu.dlg@40tude.net...
>> Jak idealnie wyłożyć papierem formę do pieczenia.
>> =====================================================
>>
>
> ciach
>
> Witam wszystkich.
> Dużym ułatwieniem w wykładaniu formy papierem jest jego dokładne
> zwinięcie w kulkę (tak jak kiedyś się to robiło w szkole by w kogoś
> rzucić ;) ) i następnie dokładne zmoczenie pod kranem z ciepłą wodą.
> Papier robi się bardzo podatny na układanie i przylega do ścianek i
> dna formy. Nie utrudnia to jego nasmarowaniu, olejem, masłem, czy
> innymi tłuszczami.

A czy przypadkiem specjalny papier do pieczenia, który jest
zaimpregnowany, nie straci swoich właściwości po takiej "obróbce", jaką
proponujesz?

Nie rozumiem w ogóle, na czym polega problem z tym wykładaniem blachy
papierem. Ja ucinam zwykle kawał papieru trochę dłuższy od blachy i
wykładam, robiąc tzw. zakładki w rogach, tak jakbym pakowała prezent,
tylko od środka. ;)

Ewa

napisał/a: ~lamia" 2011-11-17 18:25
"Ikselka" wrote in message
> Zawiesinę do zaprawiania zup i sosów...
> =====================================
> ...błyskawicznie robi się w słoiku twist: wlać odp. ilość wody i wsypać

gorąca może być?


> Identycznie robię winegret - szejkując wszystkoie składniki w słoiku aż
> się
> połączą i sos zgęstnieje.

podaj jakie składniki składasz

napisał/a: ~Ikselka 2011-11-17 23:59
Dnia Thu, 17 Nov 2011 18:25:06 +0100, lamia napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:tugivnvrpoms.1l52etw5pymzu.dlg@40tude.net...
>> Zawiesinę do zaprawiania zup i sosów...
>> =====================================
>> ...błyskawicznie robi się w słoiku twist: wlać odp. ilość wody i wsypać
>
> gorąca może być?


Nienie, tylko zimna lub letnia.

>
>
>> Identycznie robię winegret - szejkując wszystkoie składniki w słoiku aż
>> się
>> połączą i sos zgęstnieje.
>
> podaj jakie składniki składasz

Oliwa i ocet winny jak 5:2, sól, szczypta cukru, przeważnie też czosnek
granulowany lub świeży rozdrobniony, pieprz zielony zmielony, inne
przyprawy zależnie od przepisu i smaku (bazylia itp zioła). Wszystko daję
do słoika, zakręcam mocno i wstrząsam lekko, po czym zostawiam na pół
godziny aby przyprawy namokły i puściły smaki.
No i potem szejkuję trzymając słoik obiema rękami dla bezpieczeństwa, ale
tak mocno, żeby wszystko się dobrze obijało wewnątrz słoika.
Wypraktykowałam, że najlepiej wstrząsać w linii przebiegającej przez "oś"
słoika, słoik trzymając przed sobą m.w. pod kątem 45 stopni w stosunku do
poziomu, z zakrętką skierowaną w dół. No ale jak komu wygodnie, byleby
mocno.
napisał/a: ~lamia" 2011-11-24 18:55
"Ikselka" wrote in message
> Oliwa i ocet winny jak 5:2, sól, szczypta cukru, przeważnie też czosnek
> granulowany lub świeży rozdrobniony, pieprz zielony zmielony, inne
> przyprawy zależnie od przepisu i smaku (bazylia itp zioła). Wszystko daję
> do słoika, zakręcam mocno i wstrząsam lekko, po czym zostawiam na pół

chyba tak zacznę - zwykle robię winegert już 'na saładce'..

Polecam dodaj balsamic di modena (koniecznie bezwględnie wersja gęsta (Casa
Rinaldi), nie taka płynna) -
(najlepiej zamiast octu - wtedy dodaj również cytrynę (no oczywiście jak
ktoś lubi może i chce).




> z zakrętką skierowaną w dół
he he : ]]]]]]] - to już jest na granicy 'wooodooo kuchennee' : >
ale dzięki za wyczerpującu przyjazny opis.

napisał/a: ~Ikselka 2011-11-25 01:34
Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:55:03 +0100, lamia napisał(a):

> Polecam dodaj balsamic di modena (koniecznie bezwględnie wersja gęsta (Casa
> Rinaldi), nie taka płynna)

Od lat stosuję ocet balsamiczny z Modeny. Tu - biały, to jasne.
napisał/a: ~Stefan" 2011-11-25 11:14

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Thu, 24 Nov 2011 18:55:03 +0100, lamia napisał(a):
>
>> Polecam dodaj balsamic di modena (koniecznie bezwględnie wersja gęsta
>> (Casa
>> Rinaldi), nie taka płynna)
>
> Od lat stosuję ocet balsamiczny z Modeny. Tu - biały, to jasne.
tylko z Modeny, wyjątkowo od wielkiego dzwonu Acetato bianco balsamico do
Orvieto.
pozdr
Stefan

napisał/a: ~lamia" 2011-11-27 18:13
"Ikselka" wrote in message
> Od lat stosuję ocet balsamiczny z Modeny. Tu - biały, to jasne.
ani trochę jasne że jasny - w rzeczy samej ja stosuję ciemny,
takoweż także widywałam w vinegret ('oryginalnie we Francji')
w zasadzie obet taki nie miesza się się z oliwą jednolicie - ja akurat
dodaję go już na tależu.

napisał/a: ~XL 2011-12-06 22:54
W dniu 2011-11-10 23:57, Ikselka pisze:

> Wątek ma charakter ciągły, proszę o dołączanie swoich tipów

Mam fajny patent na... wygłuszającą drgania i uderzenia podkładkę pod
deskę podczas ubijania kotletów, pomysł stosuję od... ho ho.

W charakterze "wygłuszacza" hałasu i drgań oraz ograniczenia
przenoszenia siły uderzeń na blat służy mi duża rolka ręcznika
papierowego, ale koniecznie duża i bardzo ścisła - najlepiej sprawdza
się ręcznik techniczny z Makro, tzw czyściwo, takie zielone lub
ciemnoszare, bo jego rolki są twardo zwinięte i papier sztywniejszy -
super sprawa. Mam stale jedną i tę samą rolkę, dodatkowo owijam ją w
worek na śmieci, aby się nie brudziła - wystający związany koniec worka
wpycham w dziurkę w rolce.
Stawiam ją pionowo np na parapecie (blatu mi szkoda jednak, bo nie jest
podparty na całej powierzchni, tylko na obwodzie, więc kamień może
pęknąć, jako że nie jest sprężysty), mięso wkładam do woreczka foliowego
i jazda
Naprawdę ten sposób wycisza hałas i redukuje przenoszenie uderzeń na
blat, rozkładając siłę i przejmując jej większość.
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-06 22:58
XL pisze:
> W dniu 2011-11-10 23:57, Ikselka pisze:
>
>> Wątek ma charakter ciągły, proszę o dołączanie swoich tipów
>
> Mam fajny patent na... wygłuszającą drgania i uderzenia podkładkę pod
> deskę podczas ubijania kotletów, pomysł stosuję od... ho ho.
>
> W charakterze "wygłuszacza" hałasu i drgań oraz ograniczenia
> przenoszenia siły uderzeń na blat służy mi duża rolka ręcznika
> papierowego, ale koniecznie duża i bardzo ścisła - najlepiej sprawdza
> się ręcznik techniczny z Makro, tzw czyściwo, takie zielone lub
> ciemnoszare, bo jego rolki są twardo zwinięte i papier sztywniejszy -
> super sprawa. Mam stale jedną i tę samą rolkę, dodatkowo owijam ją w
> worek na śmieci, aby się nie brudziła - wystający związany koniec worka
> wpycham w dziurkę w rolce.
> Stawiam ją pionowo np na parapecie (blatu mi szkoda jednak, bo nie jest
> podparty na całej powierzchni, tylko na obwodzie, więc kamień może
> pęknąć, jako że nie jest sprężysty), mięso wkładam do woreczka foliowego
> i jazda
> Naprawdę ten sposób wycisza hałas i redukuje przenoszenie uderzeń na
> blat, rozkładając siłę i przejmując jej większość.

No to ja się tak nie męczę, tłukę kotlety na desce położonej na
taborecie wypoziomowanym przez tz-ta :)

--

Paulinka