Witaminki dla dziewczynki????
napisał/a:
emila3000
2009-02-12 01:09
moja niby cos dostala... 0,5 mg vitaconu... ale mnie nikt nieinformowal co to jest, ze jej cos daja ogole...
napisał/a:
kella
2009-02-12 13:11
Czytałam Wasze posty o witaminach. Zgodze się z opinią, ze najlepiej słuchać mądrego pediatry. Mam córcię, wcześniaka z 31 tygodnia, i w zleceniach z kliniki nie dotalismy rozpiski na wit K. Mam podawać małej Hemofer, kwas foliowy, Cebion, i wit D3. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy samej od siebie zmieniać zleceń mądrzejszego ode mnie lekarza.
Każde dziecko jest inne i lekarz zlecajac cokolwiek bierze pod uwagę wszystkie okoliczności.
I jeszcze jedno- jeszcze nie słyszałam, żeby witaminy dobierało sie do płci, ale moze nie wiem jeszcze wszystkiego?
Pozdrawiam i życzę zdrowia mamom i dzieciom :)
Każde dziecko jest inne i lekarz zlecajac cokolwiek bierze pod uwagę wszystkie okoliczności.
I jeszcze jedno- jeszcze nie słyszałam, żeby witaminy dobierało sie do płci, ale moze nie wiem jeszcze wszystkiego?
Pozdrawiam i życzę zdrowia mamom i dzieciom :)
napisał/a:
Rozanna35
2009-02-12 23:22
Wrzuciłam w google witamina K i mleko kobiece i wyskoczyła mi serwis o chorobie krwotocznej [url]www.vkdb.pl[/url] producenta tych kropli baby k. NA podstronie http://babyk.pl/zapotrzebowanie.html jest info o zawartości witaminy K w mleku matki.
a tu o chorobie krwotocznej http://babyk.pl/choroba_krwotoczna_niemowlat.html
Te info wyjaśniają nasze wątpliwości. Za radą MultiMamy szukałam też w necie o chorobie krwotocznej i faktycznie, ta witamina K od lat była stosowana, tylko nikt o tym nie wiedział oprócz lekarzy, do momentu aż zminiejszyli dawkę w zastrzyku po urodzeniu. Tez się zgadzam, ze jest za mało info na ten temat. Powinni mówić o witaminie K i D ginekolodzy juz kobietom w ciązy
napisał/a:
Aniinka
2009-02-13 13:43
skoro taka jesteś obeznana to powinnaś wiedzieć, że każda kobieta ma inne mleko, o różnym składzie, dostosowane do potrzeb jej dziecka...
poza tym może znajdź jakąś profesjonalną stronę, nie pod producenta witamin...
napisał/a:
cohenna
2009-02-13 20:21
spokój nie kłócić się :)
napisał/a:
emila3000
2009-02-13 20:42
a kiedy pojawiaje sie te stworzonka w jelitach dziecka produkujace wit K...?
napisał/a:
Rozanna35
2009-02-13 22:12
Obeznana, czy nie pomyślałam, że na tej stronie info są wiarygodne, bo koncern farmaceutyczny nie może sobie pozwolić na zadne, najdrobniejsze przekłamanie, bo by ich do sądu konkurencja podała i puściła z torbami
A jeżeli chodzi o skład pokarmu, to doczytałam na stronie o zmienności http://zapytajpolozna.pl/po_porodzie/karmienie_piersia/zmiennosc_pokarmu_kobiecego.php
ale nie ma tam nic o witaminie K i D. Zmienność dotyczy pór dnia i roku oraz w bardzo niewielkim stopniu diety matki. Informacje ze strony baby k zrozumiałam tak, że noworodki mają niedojrzałe jelito grube. przez do nie mogą witaminy K przyswajać na początku.
Ale w trakcie poszukiwań (bo sie nakręciłam) trafiłam na artykuł http://kopalniawiedzy.pl/mleko-krowie-mleko-ludzkie-PETA-restauracja-Storchen-szwajcarska-Ben-and-Jerry-s-5792.html
I co wy na to?? Swoje mleczko próbowałam, ale cudzego bym nie chciała spożywać w lodach...)
napisał/a:
Rozanna35
2009-02-13 22:24
"Szczególnie narażone na niedobory są noworodki, m.in. ze względu na ograniczone przechodzenie witaminy K przez łożysko w czasie ciąży. Ponadto noworodek zużywa zapas nagromadzonej witaminy K już w pierwszych 24 godzinach po porodzie. Na niedobory witaminy K są także narażone niemowlęta karmione piersią, ponieważ pokarm matki zawiera zbyt małe ilości tego składnika. Dodatkową barierą jest fakt, że w jelicie grubym niemowląt znajdują się bifidobakterie, które nie produkują witaminy K.
Zgodnie z zaleceniami Krajowego Konsultanta oraz Zespołu Ekspertów w Dziedzinie Pediatrii z 2007 roku, wszystkim noworodkom tuż po urodzeniu podaje się domięśniowo jednorazową makrodawkę witaminy K w szpitalu (0,5 mg). Niemowlętom karmionym piersią zalecane jest codzienne doustne uzupełnianie witaminy K w mikrodawkach od 8 doby życia do ukończenia trzeciego miesiąca życia, w ilości 25 μg na dobę.
CYtuję tym razem za http://www.zdrowemiasto.pl/_czas/index.php?art=99
napisał/a:
Aniinka
2009-02-14 00:05
oj kochana moja mama w tym biznesie pracuje i Ci powiem, że to jedna wielka mafia;) jak już wyprodukują jakiś lek to robią wszystko aby się sprzedał...
wynika z tego, że nikt nie przeżyłby bez witamin i innej chemii...
choroba krwotoczna dotyka niewielkiego procenta albo i promila noworodków, a badania dotyczące krzywicy i składu mleka kobiecego(pod kątem zaw. wit d) były robione lata temu, od tmtej pory wiele się zmieniło, zwłaszcza status materialny, a poza tym różnorakiego jedzenia jest od groma i nie trzeba stać po nie w kilometrowych kolejkach ani się o nie bić;)
wynika z tego, że nikt nie przeżyłby bez witamin i innej chemii...
choroba krwotoczna dotyka niewielkiego procenta albo i promila noworodków, a badania dotyczące krzywicy i składu mleka kobiecego(pod kątem zaw. wit d) były robione lata temu, od tmtej pory wiele się zmieniło, zwłaszcza status materialny, a poza tym różnorakiego jedzenia jest od groma i nie trzeba stać po nie w kilometrowych kolejkach ani się o nie bić;)
napisał/a:
cohenna
2009-02-14 15:04
Dokładnie a przedstawiciele chodzą po przychodniach rozdają prezenty i namawiają do przepisywania tego właśnie leku ...
napisał/a:
Aniinka
2009-02-14 23:25
oferują wycieczki i inne duperele...
napisał/a:
emila3000
2009-02-14 23:52
jak to jest ze w mleku nie ma wszystkiego... chyba powinno byc wszystko to co potrzebuje dziecko bo inaczej caly gatunek by wyginal z powodu choroby krwotocznej i bylby pokrzywiony przez krzywice...